Od pewnego czasu nie tyle obawiam się, że czeka mnie wieczna samotność, bo jednak mam nadzieję i wierzę w to, że kiedyś zwiążę się z towarzyszką życia. Bardziej chodzi o obawę ogólnie przed samotnością. Mieszkam wciąż z rodzicami, do niedawna zresztą z konieczności, ale nie chciałbym się np. wyprowadzać by mieszkać gdzieś w pojedynkę, zwłaszcza z dala od rodziny. Mam takie poczucie, że by czuć się w miarę dobrze będę potrzebował na co dzień mieć przy sobie bliską osobę.
Kiedyś myślałem nad tym, czy może lepszy byłby dla mnie związek typu LAT (life apart together), gdzie jest się w związku, ale mieszka się osobno. Teraz czuję, że jednak chciałbym w przyszłości przebywać razem we wspólnym domu z wybranką serca.
Obawa przed wieczną samotnością :(
Re: Obawa przed wieczną samotnością :(
GG: 3498837
- Dziwaczek94
- młodASek
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 wrz 2018, 19:18
Re: Obawa przed wieczną samotnością :(
Jako as aromantyczny, żadnego związku sobie nie wyobrażam. Jednak samotności też nie lubię. Potrzebowałbym znaleźć dobrych przyjaciół, żeby wypełnić tą pustkę w życiu. Niestety chociaż mam dużo znajomych, to jednak są to bardzo płytkie znajomości.
Wydaje mi się, że teraz dużo ludzi w wieku około 30 lat lub starszych tak ma. Jednak jeśli mają drugą połówkę i dzieci to im tego nie brakuje.
Wydaje mi się, że teraz dużo ludzi w wieku około 30 lat lub starszych tak ma. Jednak jeśli mają drugą połówkę i dzieci to im tego nie brakuje.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2023, 16:35 przez Dziwaczek94, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ciAStoholik
- Posty: 314
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Obawa przed wieczną samotnością :(
Też ostatnio wieczorami odczuwam pewną pustkę i tęsknotę do tego, by mieć kogoś obok. Z drugiej strony jednak przejechałem się już na tym tak wiele razy, że nie wiem czy wciąż mi się chce w to brnąć.