Czy warto zaryzykować związek z osobą seksualną??

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
vaerno
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 26 mar 2024, 11:22

Re: Czy warto zaryzykować związek z osobą seksualną??

Post autor: vaerno »

Hej, świeżo się zarejestrowałam, ale potrzebuję wyrzucić z siebie parę myśli, bo czuję się ze sobą moralnie źle jako osoba.
Jestem od dwóch lat w związku z typowym hetero, bardzo napalonym chłopakiem. Ja sama jestem asem z umiarkowanym stopniem niechęci do seksu. Wypracowałam z nim pewne formy ustępstw, chociażby nie całujemy się "po francusku", bo uważam to za obrzydliwe, ale kwestia seksu nadal istnieje. Powiedział mi wprost, że bez seksu nie wie, czy byłby w stanie ze mną być. Jednocześnie bardzo go kocham, godzę się na zbliżenia i udaję radość, czasem nawet sama staram się je inicjować, bo wiem, że on będzie się z tego cieszył. Od roku u chłopaka zaczął występować pewien problem. W skrócie: nie dochodzi do erekcji. Jego samego bardzo to frustruje, czuje się mniej męski, spadła częstotliwość inicjowania zbliżeń. Wiem, jak bardzo mu z tym źle i z jednej strony chciałabym aby mógł to w jakiś sposób wyleczyć, ale z drugiej... No właśnie, ja jestem teraz bardzo zadowolona. Nie muszę się tak często zmuszać do czegoś, co jest dla mnie uciążliwe. Nie muszę udawać, że sprawia mi to przyjemność (kiedy po naszym pierwszym razie spytał mnie o czym myślałam, palnęłam wprost, że oglądałam chmury za oknem żeby czymś zająć myśli — nie spodziewałam się, że ta szczerość może go tak zaboleć). Pytanie co zrobić, czy to ma w ogóle sens na dłuższą metę? Jestem rozdarta, bo nigdy nikogo tak nie kochałam jak jego i sama też czuję się kochana, jestem w stanie zmuszać się do zbliżeń od czasu do czasu... Ale co, jeśli się wyleczy i ta częstotliwość stanie się naprawdę uwłaczająca? Kompletnie nie wiem co o tym myśleć, może ktoś z was był albo jest w podobnej sytuacji i mógłby mi pomóc to jakoś przegryźć. Bardzo potrzebowałam to z siebie wyrzucić.
ODPOWIEDZ