Nie mam zwierząt w domu i nie miałem, poza tymczasową opieką nad psem (wtedy jeszcze szczeniakiem) babci. Jednak jako, że u babci spędzam dużą część dnia, to niejako za członka rodziny uważam Kicię, biało-popielatą kotkę babci. Jest kocią damą o wyjątkowym uroku

Chyba głównie dzięki niej polubiłem koty.
A ze zwierząt egzotycznych, to byłoby fajnie kiedyś zobaczyć leniwca lub koalę, kuokę i wombata (torbacze). Są oryginalne i wydają się bardzo sympatyczne.