Ja to postrzegam jako poważny problem z nimi i chyba już wreszcie zbliżam się do etapu, w którym to ja ustalam stadardy ideałów w moim życiu, nawet jeżeli 99% świata myśli inaczej. Ileż można się męczyć z braniem na własne barki cudzych norm. I być bliskim/ą zahukania za nieprzystawanie.Heremis87 pisze: ↑4 kwie 2023, 20:09[...] dziewczyny z którymi byłem blisko, moje bardziej romantyczne podejście, stroniące od czystego seksu, postrzegały jako poważny problem ze mną.satyamevajayate pisze: ↑2 kwie 2023, 21:10 Ja bym chciała, by kilkuletnie przerwy od czynności seksualnych (wszelkich) np. między związkami były normą.
W mediach oczywiście rozpanoszyło się seksualizowanie wszystkiego. Wierzę, że ludzi podobnych do mnie w tym subtelnym aspekcie jest wielu i obydwu płci ale są rozproszeni (niezrzeszeni) a przez to niewidzialni i z poczuciem, że nikt inny tak nie ma. Geje się doczekali minimalnej widoczności i reprezentacji, asy powoli wyłaniają się z mroku więc może i na nierozerotyzowane DEMI przyjdzie pora. Bardzo czekam.
Może "norma" to za wiele zważywszy na to, że nasz gatunek ma okres godowy przez cały rok od 12 do 60 r. ż. ale żeby chociaż jakaś subkultura przyczyniła się do odnalezienia się osób, które mają autentycznie taki styl życia.