Hej

Każdy nowy użytkownik musi się wpisać! No dobra, to tylko żart, ale przedstawcie się. :)
Klaudia210718
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 2 paź 2025, 21:10

Hej

Post autor: Klaudia210718 »

Hej mam na imię Klaudia i mam 33 lata
pawcio1978
pASzko
Posty: 2696
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Hej

Post autor: pawcio1978 »

Hej :ciasto: :kawa:
ahu
łASuch
Posty: 163
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Hej

Post autor: ahu »

Hej, co Ciebie tu sprowadziło? :ciasto:
Klaudia210718
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 2 paź 2025, 21:10

Re: Hej

Post autor: Klaudia210718 »

Chciałabym poznać ludzi którzy tak jak ja nie lubią seksu
Ania2023
starszASek
Posty: 36
Rejestracja: 28 sie 2023, 19:14

Re: Hej

Post autor: Ania2023 »

Cześć :)
Klaudia210718
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 2 paź 2025, 21:10

Re: Hej

Post autor: Klaudia210718 »

Czy ma ktoś jakiś sposób na wytłumaczenie komuś że się nie lubi seksu?
pawcio1978
pASzko
Posty: 2696
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Hej

Post autor: pawcio1978 »

Szczerze porozmawiać i wyjaśnić
Dolly
zarASek
Posty: 1892
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Hej

Post autor: Dolly »

Wyjaśnić można, tylko że bardzo różnie bywa z tym, jak Twój rozmówca na to zareaguje. Znam takie historie, zarówno z relacji innych Asów, jak i z własnego doświadczenia, że alloseksualne osoby raczej negatywnie reagowały na wyznanie o aseksualności, a właściwie na wynikające z niego niewielkie bądź kompletnie żadne zainteresowanie seksem. No wiadomo, teksty typu: ,,Pewnie masz traumę z dzieciństwa'', ,,Skąd możesz wiedzieć, skoro nie próbowałaś/próbowałeś?'', ,,Widocznie nikt cię jeszcze porządnie nie zerżnął'' i takie tam durnoty. Ja sama prawie nikomu nie mówiłam o mojej orientacji, ale kiedy już to powiedziałam jednej dziewczynie z mojej byłej już pracy, która się tak zapierała, zapewniała mnie, że mogę jej wszystko powiedzieć, to opowiedziałam jej o moim aseksualizmie, a ona co? Wyjechała mi, że niby mam jakieś traumy i takie tam. A kiedy zapewniłam ją, że moja orientacja jest właśnie taka a nie inna i nie ma ona nic wspólnego z moimi przeżyciami - po prostu mnie olała. Przestała się do mnie odzywać. Umówmy się - ksenofobia jest głęboko, głęboko zakorzeniona w naturze człowieka. Jesteś w jakikolwiek sposób inny - to jesteś wyrzutkiem.
larhub
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 22 mar 2020, 13:21
Lokalizacja: Siedlce

Re: Hej

Post autor: larhub »

Temat jest bardzo trudny, dla 99% ludzi seks jest jak powietrze, nie mogą bez niego żyć. Nawet jeśli osoby się zapierają, że możemy im w pełni zaufać i o wszystkim powiedzieć to temat aseksualności jest dla nich zbyt abstrakcyjny. Na własnym doświadczeniu przerabiałem to wiele razy. Z zasady nikt o tym dookoła nie ogłasza, ale jeśli szukamy kogoś do wspólnego życia bądź związku to z góry jesteśmy na przegranej pozycji. Nawet jeśli druga strona zrozumie i zaakceptuje (w teorii) to i tak swoich popędów nie pohamuje i będzie oczekiwać seksu w taki bądź inny sposób. Wracając do twojego pytania. Zależy komu chcesz o tym powiedzieć - mamie, przyjaciółce czy chłopakowi. Dla każdej z tych osób tłumaczenie bądź argumenty będą inne. Ale sądzę, że najlepiej najprościej - nie ciągnie nas do tego, nie mamy fantazji, a jak z kimś jesteśmy to chcemy spędzić czas z tą osobą a nie tylko myśleć o tym kiedy wskoczymy do łóżka
Trzeba coś stracić, by coś docenić, żeby odzyskać, trzeba się zmienić
pawcio1978
pASzko
Posty: 2696
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Hej

Post autor: pawcio1978 »

Jeśli faktycznie zależy Ci na partnerze/partnerce to zaakceptujesz oraz uszanujesz granice. W przeciwnym wypadku zostaje opcja rozstania się.
Matrix94
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 28 gru 2024, 18:52

Re: Hej

Post autor: Matrix94 »

Już samo czytanie wzbudza odrazę. ciężki temat jak dla mnie tak samo po latach przeżycia różnych kryzysów. Uważam że jak dla mnie to należy rozróżnić seks od współżycia, że to nie jest to samo. seks to słowo ogólne, może określać różne formy jak i zachowania, a współżycie bardziej określał bym do formy biblijnej czyli zgodnej z zasadami i etyki kościoła katolickiego, czyli np takie zachowanie jak się śmieją że ktoś zrobi loda moim zdaniem jest to brak poszanowania drugiej osoby oraz osoba która to robi siebie nie szanuje. Tak samo jeśli według bibli człowiek jako singiel powinien żyć w czystośći, to tak samo w związku powinien nad tym moim zdaniem umieć panować jeśli jest potrzeba oraz jeśli druga osoba nie będzie tego z jakiś przyczyn chciała robić czy jakieś problemy zdrowotne, to tylko powinien być jako dodatek a nie cel zwiążku, głupio jest gdy związek się rozchodzi z błachych powodów jak brak potomstwa czy problemy seksualne, jak dla mnie para powinna mieć pełną świadomość ze będę z drugą osobą nawet w złych chwilach, problemach materialnych czy zdrowotnych, nawet jeśli będzie potrzeba późniejsza opieka przez pół życia. Dla mnie ten brak szacunku też budzi respekt że się tak zartuje o seksie jak i pewnie mam trochę niską akceptacje, jakoś nie lubię tej strefy, lubię jak kobieta się szanuje i nie jestem za tym aby widzieć ją nago, lubię dawać miłe gesty jak prezent czy dobra rozmowa albo jakaś pomoc czy przytulenie. Nie patrzę pożądliwie oraz nie mam jakiś fantazji do innych kobiet.
larhub
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 22 mar 2020, 13:21
Lokalizacja: Siedlce

Re: Hej

Post autor: larhub »

pawcio1978 pisze: 6 paź 2025, 19:45 Jeśli faktycznie zależy Ci na partnerze/partnerce to zaakceptujesz oraz uszanujesz granice. W przeciwnym wypadku zostaje opcja rozstania się.
To nie działa w praktyce. Jest mnóstwo rozwodów z powodu braku pożycia małżeńskiego. Seks jest dla ludzi istotny, dla jednych bardziej dla innych mniej
Matrix94 pisze: 6 paź 2025, 20:13 W związku powinien nad tym moim zdaniem umieć panować jeśli jest potrzeba oraz jeśli druga osoba nie będzie tego z jakiś przyczyn chciała robić czy jakieś problemy zdrowotne, to tylko powinien być jako dodatek a nie cel zwiążku, głupio jest gdy związek się rozchodzi z błachych powodów jak brak potomstwa czy problemy seksualne, jak dla mnie para powinna mieć pełną świadomość ze będę z drugą osobą nawet w złych chwilach, problemach materialnych czy zdrowotnych, nawet jeśli będzie potrzeba późniejsza opieka przez pół życia.
Pamiętaj, że seks ma podłoże instynktowne, w przeciwieństwie do zwierząt, mamy zdolność świadomego decydowania o tym, jak zareagujemy na ten popęd. Ale powiedzmy, że 99% populacji ma te potrzeby i ten popęd. Dla ludzi brak chęci do posiadania potomstwa czy brak seksu to wcale nie są błahe powody. Każdy ma swoje podejście do seksu czy współżycia, tak samo jak do wiary i tego nie ma wg. sensu rozkminiać. Definicję seksu, współżycia każdy też ma swoją. Względem swoich doświadczeń, pragnień, potrzeb czy rozumowania. W związku ludzie też wzajemnie muszą się dotrzeć i zrozumieć swoje potrzeby, na każdym etapie poznawania i życia. Problem pojawia się kiedy ktoś nie ma w ogóle potrzeb. Widać to też na przykładzie kobiet po porodzie, które ani nie mają ochoty na współżycie ani czasu na to przez np. kilka miesięcy. Mężowie również nie potrafią tego zrozumieć. A potem kochanka i rozwód. Poznałem kilka takich kobiet i ich historii. A wcale as'kami nie były.
Każda historia ludzka jest inna, każdy z nas jest inny. Trzeba poznać trochę siebie bo każdy z nas ma inne podejście do seksu/współżycia.
Trzeba coś stracić, by coś docenić, żeby odzyskać, trzeba się zmienić
pawcio1978
pASzko
Posty: 2696
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Hej

Post autor: pawcio1978 »

Otóż to:
W związku ludzie też wzajemnie muszą się dotrzeć i zrozumieć swoje potrzeby, na każdym etapie poznawania i życia.
ODPOWIEDZ