Czy wierzycie...
Czy wierzycie...
Na wstępie powiem, że doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że mamy już XXI wiek i że czarownic na stosach już się raczej nie pali, ale ciekawi mnie jedno: czy wierzycie we wróżby? Byliście kiedyś u wróżki? Czy sprawdziło się to, co usłyszeliście?
Ja zawsze byłam daleka od tego typu dziwactw, ale słyszy się różne rzeczy na ten temat, prawda? Na przykład babcia mi opowiadała, że znalazła swoją siostrę po wojnie tylko dzięki cygańskiej wróżce. Na studiach mieszkałam z dziewczyną, która żyła takimi sprawami...
Czekam cierpliwie na Wasze zdanie w tym temacie
Ja zawsze byłam daleka od tego typu dziwactw, ale słyszy się różne rzeczy na ten temat, prawda? Na przykład babcia mi opowiadała, że znalazła swoją siostrę po wojnie tylko dzięki cygańskiej wróżce. Na studiach mieszkałam z dziewczyną, która żyła takimi sprawami...
Czekam cierpliwie na Wasze zdanie w tym temacie
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
A ja bym poszła, a co tam! Tylko raczej by mnie interesowało to, czy potrafi odczytać jaka jestem, jakie jest moje życie, a przyszłość? Hmmm, w sumie teraz, kiedy jestem w troche złym stanie , jakaś optymistyczna wieść by mnie za pewne troche zmotywowała do dalszej walki. Natomiast jeśli wróżka wyczytałaby, że jeszcze przez jakiś czas bedzie tak, jak teraz jest, to dzięki bardzo ;|
"Samotność to pies co kąsa tak bez uprzedzenia...
Ja wiem jak to jest... Znam to przecież znam aż do znudzenia..."
Ja wiem jak to jest... Znam to przecież znam aż do znudzenia..."
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Nie wierzę w żadne horoskopy, przepowiadanie przyszłości, przyszłość zapisaną w gwiazdach. Dawno, dawno temu trochę mnie różne takie rzeczy interesowały, ale z biegiem lat mi przeszło. Sekret każdej „wróżki” tkwi w tym, by mówić tak ogólnikowo, by „przepowiednię” można było możliwie najszerzej interpretować. Poza tym „wróżka” zawsze obserwuje reakcję osoby, której przepowiada i widzi reakcję na twarzy tej osoby, kiedy uda jej się powiedzieć coś, co się odnosi do tej osoby. Np. mówi: „masz przed sobą trudny egzamin, ale poradzisz sobie z nim” i widzi zaciekawienie na twarzy słuchacza i już wie, że trafnie oceniła, że „ofiara”, to student i ciągnie dalej ten wątek. Jeśli natomiast nie widzi reakcji, to mówi, że chodzi o „życiowy” egzamin. Mówi niejasno, by jej słowom nadać, jak najszersze pole interpretacji. Oczywiście wszyscy astrologowie i inni tacy chcą nadać temu, czym się zajmują pozory „naukowości”. Chociaż, to i tak jest jeszcze nic przy „okultystach” i „demonologach” różnej maści, na których strony można trafić w sieci.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Czy wierzycie...
Pamiętam, jak raz dopadła mnie na ulicy Cyganka i powróżyła mi z kart. Powiedziała mi, że będę matką dwojga dzieci. Kiedyś na Andrzejkach wyszła mi wróżba, że mój mąż będzie miał na imię Rudolf. Ciekawe skąd ja mam wziąć jakiegoś Rudolfa, bo jedyny Rudolf jakiego znam to Rudolf Valentino, który już od dawna nie żyje. Ja w to oczywiście nie wierzę. Żadnych dzieci w swoim życiu nie przewiduję, męża oczywiście też nie, choćby nawet był równie przystojny i utalentowany jak Rudolf Valentino.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Czy wierzycie...
Niestety, małżeństwa ludzi ze zwierzętami są zabronione! :Magda pisze:Nie słyszałaś o Rudolfie Czerwononosym?! Taki renifer z zaprzęgu św. Mikołaja...
Zajrzałam do Wikipedii i okazało się, że jest wiele sławnych osób o imieniu Rudolf, czasem to imię występuje w innej formie na przykład "Raul". Nie wiedziałam, że tych osób jest aż tak dużo, bo Rudolf kojarzy mi się z bardzo rzadko występującym imieniem i jedyny Rudolf jakiego udało mi się skojarzyć to był Rudolf Valentino. O reniferze Rudolfie rzeczywiście słyszałam, ale jakoś akurat on nie przyszedł mi na myśl.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Re: Czy wierzycie...
Hmm, akurat nie wszędzie.DZIEWICA8 pisze:Niestety, małżeństwa ludzi ze zwierzętami są zabronione! :Magda pisze:Nie słyszałaś o Rudolfie Czerwononosym?! Taki renifer z zaprzęgu św. Mikołaja...
Taka ciekawostka.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44