nie chcę dzieci
Gorzej, żeby nie obudzić się "po fakcie" i powiedzieć sobie: Nie kocham mojego dziecka... Każdego dnia troszczyć się o nie, bo jest, a nie z miłości... I wiedzieć każdego dnia jak bardzo się je tym krzywdzi, bo zawsze gdzieś tam będzie to czuło w podświadomości.
Ja też mam odwieczny problem - zawsze spierają się we mnie dwie sprzeczności. Potrafię jednocześnie pragnąć i bardzo tej samej rzeczy nie chcieć.
Ja też mam odwieczny problem - zawsze spierają się we mnie dwie sprzeczności. Potrafię jednocześnie pragnąć i bardzo tej samej rzeczy nie chcieć.
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Mnie nikt nigdy nie życzył męża, dzieci. Za to dziadek zawsze życzył mi zostania prawnikiem, bo to według niego taki lukratywny zawód. Prawnikiem nie zostanę nijak, więc i życzenia się skończyły. Moi rodzice nie mają więcej dzieci poza mną. Teraz sobie przypominam, że czasami moja matka coś tam rzuci żartem, że chciałaby wnuki. Tylko, że ja wówczas odpowiadam, że jak chce wnuki, to niech je sobie sama weźmie z domu dziecka i wychowuje, bo ode mnie nie ma, co ich oczekiwać. Jak ktoś ma problem z natarczywością życzeń w tej kwestii, to polecam mówienie by sobie je rodzinka adoptowała i wychowywała. Skutkuje.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Tzn.? Wszelkie pytania dotyczące życia prywatnego należy natychmiast ucinać. "To jest moja prywatna sprawa, której nie uważam za kwestię do rozmowy". Tylko w ten sposób można oduczyć rodzinę stawiania takich pytań i pchania nosów w nie ich sprawy. A myśleć, to niech sobie myślą, co chcą. Nie zabronię im.naomi_p pisze:Ale można tym samym wywołać lawinę pytań Niepotrzebnych...
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
To jest GENIALNE!!!dorosłe dziecko pisze:Tzn.? Wszelkie pytania dotyczące życia prywatnego należy natychmiast ucinać. "To jest moja prywatna sprawa, której nie uważam za kwestię do rozmowy". Tylko w ten sposób można oduczyć rodzinę stawiania takich pytań i pchania nosów w nie ich sprawy. A myśleć, to niech sobie myślą, co chcą. Nie zabronię im.naomi_p pisze:Ale można tym samym wywołać lawinę pytań Niepotrzebnych...
Czarno to widzę...