nie chcę dzieci
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Ja na poważnie mówię byśmy spróbowali stworzyć coś takiego, taki wątek z poradami, jak się bronić w różnych sytuacjach bycia wypytywanym o dzieci, plany ślubne itd.
(Nie mylić z "kochane Bravo, pomóż..." )
(Nie mylić z "kochane Bravo, pomóż..." )
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Ja proponuję zrobić listę wypowiedzi, których można użyć, gdy padnie kłopotliwe pytanie. Można np. na początek opanować 1szy punkt i jeśli ktoś z nas w najbliższym czasie znajdzie się w takiej sytuacji, to zacytuje ten punkt Wtedy zrobimy statystyki, u ilu osób to podziałało, a u ilu nie. Jak u kogoś to nie zadziała, to może pomoże mu 2gi punkt itd. Ja niby wiem co mam mówić, ale jak co do czego przychodzi, to przychodzi mi do głowy coś zupełnie innego
najpierw trzeba stworzyc liste klopotliwych pytan:
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
oki styka tyle wymyslilem ale tych pytan jest jeszcze cala masa
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
oki styka tyle wymyslilem ale tych pytan jest jeszcze cala masa