Głupie pytania i cięte riposty...
- margot
- offtopAS
- Posty: 1071
- Rejestracja: 25 paź 2007, 15:38
- Lokalizacja: Gród Kraka i Smoka Wawelskiego
- Kontakt:
Głupie pytania i cięte riposty...
...czyli co odpowiedzieć przy zmasowanym ataku różnych cioć, babć itp
teleport:
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
6 Kiedy zostaniesz mamusią/tatusiem
7 kto się będzie tobą na starość opiekował
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
6 Kiedy zostaniesz mamusią/tatusiem
7 kto się będzie tobą na starość opiekował
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Krótko , na temat i po ptokachmargot pisze:pyt.3 - odp. "jak zalegalizują związki partnerskie" (najwyżej ktoś pomyśli żeś homo)
Kiedyś mój znajomy (człowiek duuuużo pde mnie starszy ) zapytał zaczepnie "chłopaka masz?" na co odpowiedziałam bez zastanowienia " a na cholerę mi?" i wiecie co powiedział? "W sumie masz rację"
Teraz jestem w związku, nie w "związku" i naprawdę zaczynam sobie powolutku zdawać sprawę , że sie chyba do tego typu relacji nie nadaję, albo to po prostu nie "ten "człowiek, to już w sumie nie jest istotne.Zastanowiło mnie , jak wielka oziębłość ze mnie wyszła.Człowiek dał mi swoje serce na dłoni , a kiedy powiedział "kocham cię"zapytałam po chwili milczenia "za co?"
Teatr absurdu stoisko z groteską.No nic, dam nam szansę , bo nie powiem, żeby był mi obojętny.Pracuję nad tym wszystkim, ale spokojnie, nic na siłę.Czas pokaże co będzie dalej.
einmal ist keinmal
1. Nie.Honzol pisze:teleport:
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
6 Kiedy zostaniesz mamusią/tatusiem
7 kto się będzie tobą na starość opiekował
2. Nie.
3. Nie myślę o tym.
4. Drugie przykazanie.
5. Nie mam nikogo.
6. Mamusia i tatuś to ktoś, kto ma dzieci.
7. Ktoś mi bliski.
Czarno to widzę...
1. Nawet dwieHonzol pisze:teleport:
1 no to co pochwal sie masz juz jaks sympatie
2 pewnie pieniadze sobie juz na slub odkladasz
3 to kiedy slub/wesele
4 moj Boze jak Ty sobie dzieciaku ulozysz to zycie
5 jak ma na imie.., kiedy ja/jego nam przedstawisz
6 Kiedy zostaniesz mamusią/tatusiem
7 kto się będzie tobą na starość opiekował
2. Jaaaaasneeeee
3. A co to?
4. Normalnie
5. Imię jej Pustka, na drugie ma Cisza
6. Nie zamierzam zostawać
7. To jest odległa przyszłość
Ale jaką skutecznąwilczek pisze:Nawet mnie rozśmieszył, ale we wszystkich kawałach ma niemal tką samą riposteAnt pisze:Odpowiedź a la Wujek Mistrz Ciętej Ripsoty Rysiek?
Czczony nie tylko w Chinach
Ja ostatnio w ogóle nie widuję rodziny, więc problem z głowy, a kiedy jakiś czas temu ciotka składała mi przez telefon życzenia w stylu "męża, dzieci bla bla" odpowiedziałam: "A myślałam ciociu, że mi dobrze życzysz?"
A do związków się zdecydowanie nadaję i nie sądzę, abym kiedykolwiek w przyszłości zdecydowała się na bycie z kimś. Krępujące jakieś mi się to wydaje.
A do związków się zdecydowanie nadaję i nie sądzę, abym kiedykolwiek w przyszłości zdecydowała się na bycie z kimś. Krępujące jakieś mi się to wydaje.
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Ad.1 Tak, mam sympatię od x lat (w miejsce x wstaw swój wiek) – siebie.
Ad. 2 Znam większe przyjemności (można dopowiedzieć: niż pakowanie się z kimś w kontrakt na całe życie ).
Ad. 3 "Na świętego Dygdy, co go nie ma nigdy" (tutaj ratuje nas tzw. "mądrość ludowa").
Ad. 4 Układać życie, to potrafią autorzy serialowych scenariuszy. W rzeczywistości życie jest o wiele bardziej nieprzewidywalne i jakkolwiek by się go sobie nie układało, to i tak nas zaskoczy. Np. w tej chwili zaskoczyło mnie to pytanie.
Ad. 5 (Podajesz swoje imię i mówisz: "Ale Wam, to się chyba przedstawiać nie muszę, prawda?" Kiedy zobaczysz zdziwione miny odpowiadasz – zgodnie z prawdą zresztą, – że masz przede wszystkim siebie).
Ad. 6 <ze zdziwienie w głosie> A słyszeliście kiedykolwiek ode mnie, że tego chcę?
Ad. 7 Skąd wiecie, że będzie mi potrzebna? I możesz opowiedzieć kawał:
"Na łożu śmierci leży osiemdziesięcioletni mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu czekają na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i mówi:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie: "Ożeń się i załóż rodzinę, bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci". Od tego momentu jego słowa nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie, ożeniłem się. Skończyły się wyskoki z kolegami. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po słodycze, owoce, napoje dla was, dzieci moje. Wieczory z dziewczynami zamieniło się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta dla was, kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci... wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Wcale nie chce mi się pić!"
Ad. 2 Znam większe przyjemności (można dopowiedzieć: niż pakowanie się z kimś w kontrakt na całe życie ).
Ad. 3 "Na świętego Dygdy, co go nie ma nigdy" (tutaj ratuje nas tzw. "mądrość ludowa").
Ad. 4 Układać życie, to potrafią autorzy serialowych scenariuszy. W rzeczywistości życie jest o wiele bardziej nieprzewidywalne i jakkolwiek by się go sobie nie układało, to i tak nas zaskoczy. Np. w tej chwili zaskoczyło mnie to pytanie.
Ad. 5 (Podajesz swoje imię i mówisz: "Ale Wam, to się chyba przedstawiać nie muszę, prawda?" Kiedy zobaczysz zdziwione miny odpowiadasz – zgodnie z prawdą zresztą, – że masz przede wszystkim siebie).
Ad. 6 <ze zdziwienie w głosie> A słyszeliście kiedykolwiek ode mnie, że tego chcę?
Ad. 7 Skąd wiecie, że będzie mi potrzebna? I możesz opowiedzieć kawał:
"Na łożu śmierci leży osiemdziesięcioletni mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu czekają na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i mówi:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie: "Ożeń się i załóż rodzinę, bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci". Od tego momentu jego słowa nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie, ożeniłem się. Skończyły się wyskoki z kolegami. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po słodycze, owoce, napoje dla was, dzieci moje. Wieczory z dziewczynami zamieniło się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta dla was, kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci... wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Wcale nie chce mi się pić!"
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44