Aseksualność a geny

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Czy masz w rodzinie ASA?

Tak, w najbliższej
10
18%
Tak, w dalszej
2
4%
Na pewno nie!
7
12%
Nic mi o tym nie wiadomo
38
67%
 
Liczba głosów: 57

Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Bindi pisze:No więc z babcią sprawa wygląda tak jak ze mną - całkowita niechęć do seksu i seksualności w ogóle, tolerowanie meżczyzn jako osoby, a jako "samców" - już nie.
Nie byłoby żadnych wątpliwości, gdyby Twoja babcia wyznała, że nigdy nie odczuwała popędu seksualnego ;) To się tyczy też cioci Czarnego i innych domniemanych ASów. Sama niechęć do seksualności/mężczyzn itd.. to słaby wskaźnik. Czasem może nawet wskazywać na jakieś urazy z przeszłości, lęki..
Bindi pisze:Nie uważam bynajmniej aby aseksualizm był jakąś dysfunkcją, być może jest tak z punktu widzenia medycyny, ale nie z mojego :wink:
W tym problem, że istnieje również dysfunkcja seksualna zwana aseksualnością, którą daje się wyleczyć - prawie nigdy nie objawia się jako izolowany objaw, czyli tylko i wyłącznie brak popędu. Zwykle towarzyszą jej zahamowania/lęki/awersje na tle seksualnym (co oczywiście nie znaczy, że AS nie może mieć lęków..). Niektórzy seksuolodzy nie wierzą w tę "prawdziwą aseksualność", tzn. że ktoś może sie urodzić bez możliwości odczuwania popędu seksualnego, jednak będzie miał "romantyczne" skłonności i potrzeby.
Aseksualność według AVEN, czyli taka, o jakiej mówimy na forum, to coś naturalnego i nieodwracalnego.
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Re: Aseksualność a geny

Post autor: Czarny »

DZIEWICA8 pisze:
Czarny pisze:
To CIOCIA!
Gdyby to była babcia to bym nie istniał.
Moja ciocia od strony taty ma około 70 lat i od kiedy pamiętam jest sama, a tata dawno temu mówił mi coś takiego, że nigdy nie miała nikogo (chyba nawet chłopaka).
No tak! Rzeczywiście! Masz rację Czarny! To była ciocia do strony taty, czyli zapewne jego siostra, a nie Twoja babcia. Musiałam coś źle przeczytać i w dodatku nawet nie pomyślałam logicznie (że nie mógłbyś istnieć, gdyby Twoja babcia nie miała dzieci)! Straszna ze mnie gapa! Wstyd! :oops: :oops: :oops:
Jednak mimo wszystko wydaje mi się, że Twój tata niekoniecznie musi znać całą prawdę o życiu intymnym swojej siostry. Dopóki sama ciocia nie powie, że rzeczywiście nigdy nie miała nikogo, to nie można snuć domysłów o jej życiu, bo można się pomylić. To będą mimo wszystko plotki, poszlaki, domysły.
P.S. Nie obraź się na mnie przypadkiem Czarny, że ja tak wydaję sądy o osobach z Twojej rodziny. Ja nie chcę się czepiać, ani wtrącać, chcę tylko wyrazić swoje poglądy. :wink: :wink: :wink:
DZIEWICA8
Nawet nie wyobrażasz sobie jak trudno zyskać sobie moją niechęć.
Każdy czasami jest gapą :xbiggrin: :xsmile: :xrazz:
Pociągnę jednak temat dalej. Nie sądzę, by moja ciotka była z puszczalskich, jako, że pochodzi z porządnego domu. Więc wątpliwe, by miała jakiekolwiek intymne życie. Ale możliwe. Ja sięjej o to nei spytam :xrazz:
Czarno to widzę...
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Czarny pisze:Pociągnę jednak temat dalej. Nie sądzę, by moja ciotka była z puszczalskich, jako, że pochodzi z porządnego domu.
Czarny, a kim według Ciebie są "puszczalskie" :?: :diabel:
Salomea

Post autor: Salomea »

Gizmo pisze:
Czarny pisze:Pociągnę jednak temat dalej. Nie sądzę, by moja ciotka była z puszczalskich, jako, że pochodzi z porządnego domu.
Czarny, a kim według Ciebie są "puszczalskie" :?: :diabel:
Ja też chętnie się dowiem. :diabel:
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

kobieta puszczalska według mnie to taka, która angażuje się w fizyczne związki bez żadnego sensownego uzasadnienia.
Czarno to widzę...
Awatar użytkownika
Honzol
AStral
Posty: 1047
Rejestracja: 26 lis 2006, 20:44
Lokalizacja: Centralna Polska

Post autor: Honzol »

nic nie wiem na ten temat ...
moze dla tego iz nie utrzymuje bliskich stosunkow z rodzina :xmrgreen:
:xwink:
Obrazek
Obrazek
नमस्ते
Tyle jest Swiatow ile Ludzi na Ziemi... .. .
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Czarny pisze:kobieta puszczalska według mnie to taka, która angażuje się w fizyczne związki bez żadnego sensownego uzasadnienia.
Yhm, jednak o facetach, którzy robią dokładnie to samo, nikt nie mówi "puszczalscy". Czemu? :diabel:
A tak nawiasem mówiąc, jeżeli dziewczyna uprawia seks bo może i bo tego chce, to już mamy przynajmniej jedno całkiem sensowne uzasadnienie :P
Awatar użytkownika
naomi_p
ASter
Posty: 637
Rejestracja: 30 sie 2007, 16:30
Lokalizacja: Zhongguo (Państwo Środka)

Post autor: naomi_p »

"Nic mi o tym nie wiadomo", choć mam swoje przypuszczenia...
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

Gizmo pisze:
Czarny pisze:kobieta puszczalska według mnie to taka, która angażuje się w fizyczne związki bez żadnego sensownego uzasadnienia.
Yhm, jednak o facetach, którzy robią dokładnie to samo, nikt nie mówi "puszczalscy". Czemu? :diabel:
A tak nawiasem mówiąc, jeżeli dziewczyna uprawia seks bo może i bo tego chce, to już mamy przynajmniej jedno całkiem sensowne uzasadnienie :P
Bo ich nazywa się sku**ielami albo podobnie. Jedynie kobiety szukające uzasadnienia dla swego puszczalstwa używają określeń "maczo" w porównaniu do siebie. Faktycznie określenie "maczo" przestało mieć pochwalny wydźwięk, ba, nawet przestalo funkcjonować w męskim otoczeniu od kilku dobrych lat.
Chęć nie jest sensownym uzasadnieniem do uprawiania seksu.
Czarno to widzę...
Salomea

Post autor: Salomea »

Czarny pisze:Bo ich nazywa się sku**ielami albo podobnie. Jedynie kobiety szukające uzasadnienia dla swego puszczalstwa używają określeń "maczo" w porównaniu do siebie. Faktycznie określenie "maczo" przestało mieć pochwalny wydźwięk, ba, nawet przestalo funkcjonować w męskim otoczeniu od kilku dobrych lat.
Chęć nie jest sensownym uzasadnieniem do uprawiania seksu.
A niby czemu nie jest? I kto ma prawo w ten sposób oceniać innych? Najwyższa rada przyzwoitek? :P
Ludzie tzw. "porządni" niech lepiej pilnują własnych tyłków. :diabel: :P
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Czarny pisze:Bo ich nazywa się sku**ielami albo podobnie.
Jak żyję nie słyszałam, żeby w moim otoczeniu ktoś nazwał sku*wielem faceta często uprawiającego seks z różnymi kobietami.
Czarny pisze:Chęć nie jest sensownym uzasadnieniem do uprawiania seksu.
Jestem ciekawa, jakie masz sensowne uzasadnienia przeciwko, jak to nazywasz, "puszczalstwu"?
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Czarny pisze:kobieta puszczalska według mnie to taka, która angażuje się w fizyczne związki bez żadnego sensownego uzasadnienia.
O, jak fajnie wrzucać wszystkich do jednego wora :twisted: ;)
Czczony nie tylko w Chinach
agaaa
łASuch
Posty: 159
Rejestracja: 1 maja 2008, 17:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: agaaa »

Nic mi o tym nie wiadomo :P Ale wątpie
metede
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 2 lip 2008, 16:47

Re: Aseksualność a geny

Post autor: metede »

Bindi pisze:Zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięła się Wasza aseksualność? A może to wina genów? Może w waszej rodzinie jest jeszcze jakiś AS :?:

No więc ja mam taką sytuację. Mieszkam z innym ASEM - moją własną babcią :lol:
"wina genów", dlaczego wina?
a poza tym nie wierzę, żeby aseksualność była sprawą dziedziczną,
chociaz może i byc, ale z pewnościa nie w większości przypadków
jarpen_90
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 9 mar 2009, 12:27

Post autor: jarpen_90 »

post usunięty
Jarpen_90
ODPOWIEDZ