[S!] masturbacja
- frigiditas
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 3 lut 2008, 18:37
- Lokalizacja: warszawa
Czesc, na poczatku chce powiedziec, ze bardzo sie ciesze, ze jest tutaj takie miejsce jak "kontrowersje", troche sie rozczarowalam tym, ze sie masturbujecie, hehe, bo jak zwykle, jako mocno ograniczony czlowiek oceniam ludzi przez pryzmat swojej osoby. Tak wiec, ja sie nie masturbuje, malo tego, nigdy nie probowalam, chociaz mam prawie 22 lata, oraz pomimo tego, że miałam partnerów seksualnych, którzy sami "mnie masturbowali". Brak orgazmu, brak snów z motywami seksu. Czasem mi się śni jednak, że chcę się masturbować, ale zawsze mi ktoś w tym przeszkadza. Dla mnie, to coś obrzydliwego, ale potrafię akceptować to, że inni to robią. Kiedy mówię ludziom w twarz, że się nie bawię sama ze sobą. Twierdzą, że poprostu się wstydzę masturbacji. Albo mówią, spróbuj raz, to ci się zachce. No to tyle o masturbacji u mnie.
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
chcalem niesmialo zauwazyc ze wedlug seksuologow itd faceci z reguly maja wieksze libido/pociag seksualny, dlatego tez czesciej sie masturbuja niz kobiety.
i cytat z neta:
"Z punktu widzenia biologii, rozwoju człowieka, masturbacja pełni bardzo ważną funkcję. Jest jednym z dwóch sposobów rozładowania napięcia seksualnego w przypadku, gdy nie jest to możliwie w trakcie współżycia seksualnego"
a to inny cytat-ktory troche mnie zaniepokoil, he he-CO WY NA TO???
"Problem z masturbacją zaczyna się wtedy, gdy zastępuje ona normalne współżycie, mimo że jest już ono możliwe. Należy przypuszczać, że oznacza to lęk przed podjęciem dorosłej roli płciowej, lęk przed bliskością, intymnością z drugim człowiekiem, przed skonfrontowaniem się z rolą kochanka (być może z obawy przed nie sprostaniem jej i ośmieszeniem), w przypadku kobiet - lęk przed penetracją. Stąd uciekanie w samowystarczalność, której w takiej sytuacji o wdrukowanie nie trudno "
i cytat z neta:
"Z punktu widzenia biologii, rozwoju człowieka, masturbacja pełni bardzo ważną funkcję. Jest jednym z dwóch sposobów rozładowania napięcia seksualnego w przypadku, gdy nie jest to możliwie w trakcie współżycia seksualnego"
a to inny cytat-ktory troche mnie zaniepokoil, he he-CO WY NA TO???
"Problem z masturbacją zaczyna się wtedy, gdy zastępuje ona normalne współżycie, mimo że jest już ono możliwe. Należy przypuszczać, że oznacza to lęk przed podjęciem dorosłej roli płciowej, lęk przed bliskością, intymnością z drugim człowiekiem, przed skonfrontowaniem się z rolą kochanka (być może z obawy przed nie sprostaniem jej i ośmieszeniem), w przypadku kobiet - lęk przed penetracją. Stąd uciekanie w samowystarczalność, której w takiej sytuacji o wdrukowanie nie trudno "
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Czemu miałabyś czuć się paskudnie? Przecież dla ludzi seksualnych masturbacja jest jak najbardziej naturalną czynnością i sposobem rozładowania napięcia. Zresztą dotyczy to nie tylko ludzi, bo zwierzęta też się masturbują (np. szympansy).
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
czasem dopada mnie takie dziwne przeczucie, że coś jest nie tak. znam dziewczyny co robią to co dzień, czasem po parę razy. te parę razy w roku zaczynam czuć sie nie normalnie. robię to bo przecież inni też, maja te orgazmy wiec i ja też chyba powinnam. więc robie, czasem po godzinie mam dość. czasem się zdarzy ale szczerz powiem, ze mam o niebo lepsze wzloty jak zobaczę niesamowite zdjęcie czy film niż...
Kupię zestaw noży do zabijania czasu.
Kochani, masturbacja jest czynnością sexualna. Najnormalniejsza w swiecie. Sama w sobie jest obojetna pod wzgledem moralnym.
Praktykowana jest nie tylko wtedy, gdy ma zastapic normale wspołzycie, ale rowinez wsród samotnych osób, które nie wspołżyją z róznych wzgklędów.
Masturbacja moze stac sie nałogiem - koniecznaoscia rozładowywania napiecia, ucieczka od rzeczywistosci - podobnie jak to sie ma w przypadku alkoholizmu czy narkomanii - mechanizm nałogu pozostaje ten sam. Najpierw próbujesz, zaczyna Ci sie podobać a pozniej sie oszukujesz, ze mozesz przestac robic sobie dobrze. Na koncu popadasz juz w skrajny autoerotyzm i erotonanię.
Przyczyn nałogowej mastrubacji jest wiele i sa one zróznicowane. Najczęściej jest ona tylko wypadkową nieumiejętności radzenia sobie z tym co nas spotyka, nieakceptacja pewnych aspektów naszego życia.
Jesli robisz to i czujesz sie ok, to ok. Jesli czujesz, ze cos jest nie tak to zaczynaja sie schody. Wyjsc z nalogu erotomanii nie jest tak latwo. To bardzo wciaga i niszczy czlowieka. Powoduje ze upada on moralnie coraz nizej choc czesto tego nie chce -ale napiecie staje sie tak silne, ze nie mozna sobie z nim poradzic. To jest przykre.
W przypadku checi powrotu do normalnego zycia z nałogowej masturbacji stosuje sie terapie uzaleznien. Istnieja takze grupy wsparcia, takie AA dla erotomanów, erotomanek - bo ten problem dotyczy takze kobietek.
Bardzo ciezko poradzic soebie samemu.
pozdrawiam serdecznie
Skowronek
Praktykowana jest nie tylko wtedy, gdy ma zastapic normale wspołzycie, ale rowinez wsród samotnych osób, które nie wspołżyją z róznych wzgklędów.
Masturbacja moze stac sie nałogiem - koniecznaoscia rozładowywania napiecia, ucieczka od rzeczywistosci - podobnie jak to sie ma w przypadku alkoholizmu czy narkomanii - mechanizm nałogu pozostaje ten sam. Najpierw próbujesz, zaczyna Ci sie podobać a pozniej sie oszukujesz, ze mozesz przestac robic sobie dobrze. Na koncu popadasz juz w skrajny autoerotyzm i erotonanię.
Przyczyn nałogowej mastrubacji jest wiele i sa one zróznicowane. Najczęściej jest ona tylko wypadkową nieumiejętności radzenia sobie z tym co nas spotyka, nieakceptacja pewnych aspektów naszego życia.
Jesli robisz to i czujesz sie ok, to ok. Jesli czujesz, ze cos jest nie tak to zaczynaja sie schody. Wyjsc z nalogu erotomanii nie jest tak latwo. To bardzo wciaga i niszczy czlowieka. Powoduje ze upada on moralnie coraz nizej choc czesto tego nie chce -ale napiecie staje sie tak silne, ze nie mozna sobie z nim poradzic. To jest przykre.
W przypadku checi powrotu do normalnego zycia z nałogowej masturbacji stosuje sie terapie uzaleznien. Istnieja takze grupy wsparcia, takie AA dla erotomanów, erotomanek - bo ten problem dotyczy takze kobietek.
Bardzo ciezko poradzic soebie samemu.
pozdrawiam serdecznie
Skowronek
Hołd życiu w każdej chwili
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Przecież nikt w tym temacie nie pisał o masturbacji oceniając ją z punktu widzenia jakiejkolwiek moralności.Skowronek pisze:Kochani, masturbacja jest czynnością sexualna. Najnormalniejsza w swiecie. Sama w sobie jest obojetna pod wzgledem moralnym.
Natomiast dalsza uwaga o możliwości popadnięcia w nałóg masturbacji, erotomanię jest już w ogóle "kosmiczna" w kontekście forum, na którym została napisana.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Wiem, jednak uznałam moją decyzję za słuszną
wiesz, istnieja tez aseksualni - a sciślej anorektcy seksualni
ana seksualna moze wynikac bezposerdnio z uzaleznienia seksualnego jakim jest nałogowe marszczenie skórek.
niewiele ma to wspolnego ze zdrowa aseksualnościa, ale czesto latwiej sie oszukiwac niz spojrzec prawdzie w oczy i nazwac rzecz po imieniu ;P
nie wiem czy moje podejscie jest takie kosmiczne
spotykam sie z czyms takim czesto gesto i to jest smutne..
dlatego o tym pisze - skromnie zauwazywszy, ze w piekarniku
wiesz, istnieja tez aseksualni - a sciślej anorektcy seksualni
ana seksualna moze wynikac bezposerdnio z uzaleznienia seksualnego jakim jest nałogowe marszczenie skórek.
niewiele ma to wspolnego ze zdrowa aseksualnościa, ale czesto latwiej sie oszukiwac niz spojrzec prawdzie w oczy i nazwac rzecz po imieniu ;P
nie wiem czy moje podejscie jest takie kosmiczne
spotykam sie z czyms takim czesto gesto i to jest smutne..
dlatego o tym pisze - skromnie zauwazywszy, ze w piekarniku
Hołd życiu w każdej chwili
"Nałogowe marszczenie skórek" to pewnie jakiś slang znany bliżej tylko gronu masturbujących się Albo kaletnikom...Weep pisze:Przepraszam... ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi w tym fragmencie.Skowronek pisze: ana seksualna moze wynikac bezposerdnio z uzaleznienia seksualnego jakim jest nałogowe marszczenie skórek.