Odludkiem nie bardzo można zostać. Albo jest się samotnikiem albo nie i nie bardzo można się nim stać. Ja jestem odkąd pamiętam.nehemia pisze:Po to, zeby nie zostac odludkiem, po to, zeby prowadzic normalne zycie. Po to, zeby nie trafic na margines spoleczenstwa.
Podziwiam Was, ze sie tego nie boicie.
Nie uważam by moje życie było "nienormalne" w opozycji do życia "normalnego". Nawet mam większe możliwości realizacji swoich zachcianek, bo dzięki mojemu "singlostwu" nie ogranicza mnie rodzina, czy ktoś drugi i nie muszę dzielić pieniędzy, które mam między swoje potrzeby a rodziny. Może mam lepiej niż ci wszyscy nie samotni, zobowiązani wobec kogoś i przywiązani do kogoś/czegoś?
Wiesz, wydaje mi się, że masz problem tego typu, że za bardzo Cię interesuje to jak Cię postrzegają i za bardzo starasz się stworzyć sobie pewną maskę by inni widzieli Cię kimś innym niż jesteś. Najlepszy przykład na to to, że lubisz się chwalić przed kolegami zdobyczami seksualnymi, na których Ci tak naprawdę nie zależy a to wszystko tak naprawdę dla szpanu.
Byleby się tylko kiedyś nie pogubić w tych maskach.