wroclawianin
wroclawianin
witam:))
hmmm coz tu napisac....jetem 30 letnim najprawdopodobniej aseksualnym mezczyzna......nie lubie seksu jako takiego i nie ejst on mi do niczego potrzebny....jestem po kilku zwiazkach w ktorych probowalem sie przelamac udawac ze wszystko jest ok....najwspanialszy byl ten pierwszy zwiazek na poczatku liceum...to bylo to bez seksu samo trzymanie sie za reke przytulanie ..wystarczala obecnosc tej drugiej osoby......niestety z czase wszytsko mija....proba ukrycia i walki z moja(????)aseksualnoscia doprowadzila pozniej do malzenstwa..ktore niestety bylo jedna wielka farsa..zmuszanie sie do seksu unikanie itp....skrzywdzielm wspaniala kobiete...ktora chciala normalnego malzenstwa z wszystkimi jego aspektami....ale ilez mozna zachowywac sie wbrew sobei...ktoregos dnie doszlismy do wnisku ze nie ma to sensu...i jestem sam ale wreszcie zyje w zgodzie z soba...nie musze juz kazdego dnia myslec czy dzis znow bedzie tzreba sie przelamywac udawac itp........jedna samotnosc nie ejst dla mnie..potrzebuje kogos z kim mozna porozmawiac przytulic sie wyjsc an spacer do kina itp......mam nadzieje ze kogos takiego ejszce znajde...ta jedyna aseksualna))))
tym optymistycznym akcentem zakoncze moje wprowadzenie sie an forum
hmmm coz tu napisac....jetem 30 letnim najprawdopodobniej aseksualnym mezczyzna......nie lubie seksu jako takiego i nie ejst on mi do niczego potrzebny....jestem po kilku zwiazkach w ktorych probowalem sie przelamac udawac ze wszystko jest ok....najwspanialszy byl ten pierwszy zwiazek na poczatku liceum...to bylo to bez seksu samo trzymanie sie za reke przytulanie ..wystarczala obecnosc tej drugiej osoby......niestety z czase wszytsko mija....proba ukrycia i walki z moja(????)aseksualnoscia doprowadzila pozniej do malzenstwa..ktore niestety bylo jedna wielka farsa..zmuszanie sie do seksu unikanie itp....skrzywdzielm wspaniala kobiete...ktora chciala normalnego malzenstwa z wszystkimi jego aspektami....ale ilez mozna zachowywac sie wbrew sobei...ktoregos dnie doszlismy do wnisku ze nie ma to sensu...i jestem sam ale wreszcie zyje w zgodzie z soba...nie musze juz kazdego dnia myslec czy dzis znow bedzie tzreba sie przelamywac udawac itp........jedna samotnosc nie ejst dla mnie..potrzebuje kogos z kim mozna porozmawiac przytulic sie wyjsc an spacer do kina itp......mam nadzieje ze kogos takiego ejszce znajde...ta jedyna aseksualna))))
tym optymistycznym akcentem zakoncze moje wprowadzenie sie an forum
Re: wroclawianin
Witaj Nikt Ciasteczko dla Ciebie
Tutaj możesz czuc się swobodnie taki "virtualny kawalek podlogi" gdzie mozemy poczuc sie szczesliwi i zrozumiani
Tutaj możesz czuc się swobodnie taki "virtualny kawalek podlogi" gdzie mozemy poczuc sie szczesliwi i zrozumiani
Re: wroclawianin
Nareszcie rodzinne miasto tym serdeczniej Cię witam naszym . Malima, ten "virtualny kawalek podlogi" jest genialny super.
Wracając do tematu, jak zapewne odkryjesz, dość dużo asów przeszło już etap udawania, zmuszania się. Tutaj nie musisz tłumaczyc, że miłość to nie seks, bo to przecież takie oczywiste (dla asa oczywiście) Mam nadzieję, że to forum będzie dla Ciebie przystanią, w której znajdziesz ludzi sobie podobnych. Innymi słowy - pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz
Na osłodę , dwa nie zaszkodzą
Wracając do tematu, jak zapewne odkryjesz, dość dużo asów przeszło już etap udawania, zmuszania się. Tutaj nie musisz tłumaczyc, że miłość to nie seks, bo to przecież takie oczywiste (dla asa oczywiście) Mam nadzieję, że to forum będzie dla Ciebie przystanią, w której znajdziesz ludzi sobie podobnych. Innymi słowy - pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz
Na osłodę , dwa nie zaszkodzą
Re: wroclawianin
Witaj Nikt
Jak napisała Nairin - tutaj rozumiemy takie historie. Więc, jak na razie, znalazłeś miejsce i osoby, z którymi możesz porozmawiać. Może to dobry znak na przyszłość, dla dalszych poszukiwań
I oczywiście podpisuję się pod tym zaproszeniem - pisz, pisz, pisz
Jak napisała Nairin - tutaj rozumiemy takie historie. Więc, jak na razie, znalazłeś miejsce i osoby, z którymi możesz porozmawiać. Może to dobry znak na przyszłość, dla dalszych poszukiwań
I oczywiście podpisuję się pod tym zaproszeniem - pisz, pisz, pisz
Re: wroclawianin
Witaj Nikt i częstuj się
Re: wroclawianin
Witaj !!
Bardzo dobrze Cie rozumiem z tym udawaniem...
ale tutaj nie musisz udawać
i powodzenia w poszukiwaniach... a to moze nie być łatwe
Bardzo dobrze Cie rozumiem z tym udawaniem...
ale tutaj nie musisz udawać
i powodzenia w poszukiwaniach... a to moze nie być łatwe
Re: wroclawianin
Witam
Twoja krótka historia potwierdza to, co czego zawsze się obawiałem. A obawiałem się tego, iż udając kogoś, kim nie jestem, nigdy udanego związku nie stworzę. Dlatego też nigdy nikogo nie udawałem ale też związku żadnego nie doświadczyłem. Mam nadzieję, że twój los się odwróci wkrótce i stworzysz jeszcze wspaniały, partnerski związek z tą jedyną w swoim rodzaju aską.
Tymczasem możesz się tu czuć jak Ktoś . Hej
Twoja krótka historia potwierdza to, co czego zawsze się obawiałem. A obawiałem się tego, iż udając kogoś, kim nie jestem, nigdy udanego związku nie stworzę. Dlatego też nigdy nikogo nie udawałem ale też związku żadnego nie doświadczyłem. Mam nadzieję, że twój los się odwróci wkrótce i stworzysz jeszcze wspaniały, partnerski związek z tą jedyną w swoim rodzaju aską.
Tymczasem możesz się tu czuć jak Ktoś . Hej
Re: wroclawianin
Dobrze Nikcie że napisałeś o swoim małżeństwie, teraz wiem że ze mną byłoby podobnie.
A na dobry początek ciasto dla ciebie .
A na dobry początek ciasto dla ciebie .
wasz k i b i c
Re: wroclawianin
O Wrocław jak milo
Pozdrawiam
Pozdrawiam
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Re: wroclawianin
Nom, ja też się przyłączam do przywitania kolejnego asa, jak widać rośniemy w siłe
I oczywiście dla ciebie
I oczywiście dla ciebie
Re: wroclawianin
No i Ja oczywiście nie martw się ja mam dopiero 21 wiosen ale do 30 juz niedaleko a juz teraz wiem ze będę tylko z pieskiem zyć
Re: wroclawianin
A siemanko:) Ja sam jestem tu nowy, ale już czuję się jak w domu więc nie będę inny i witam