Wspólne zamieszkiwanie lokum z asexem płci odmiennej:)

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
wiatrak
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 28 lut 2008, 22:57
Lokalizacja: Sosnowiec

Wspólne zamieszkiwanie lokum z asexem płci odmiennej:)

Post autor: wiatrak »

Co sądzicie o takowej możliwości, coby będąc w nie spojonym mocnym spoiwem związku, o charakterze idącym bardziej w kierunku koleżeńsko-przyjacielskim, zamieszkiwać wspólnie np. mieszkanie? :) (o związkach partnerskich- jeśli można to tak nazwać-sensu stricte chyba nie ma sensu dyskutować, bo nie powinno być w takiej sytuacji problemów)
Pomijam tu kwestię mających być źródłem takiego rozwiązania motywów potencjalnych współlokatorów-asexualistów płci odmiennej:) Czy to będzie ucieczka przed samotnością, próba oszukania środowiska (‘zobaczcie- jestem normalna/y, mieszkam z facetem/laską i nikt już mi nie zarzuci że jest coś ze mną nie tak ;) ), czy inny motyw- to w tej chwili uważam za mniej istotne. Interesuje mnie czy widzielibyście się w takim układzie, który możnaby chyba porównać do spotykanego wśród studenckiej braci modelu tworzenia na czas nauki pewnego rodzaju kolektywu na tzw stancji.
Przyznam się, że ja prawdopodobnie bym na taki układ przystał, oczywiście po odpowiednio dokładnym i pozytywnie nastrajającym na przyszłość zapoznaniu z potencjalną współlokatorką:)
Zachęcam do pisania :)
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Jeśli chodzi o mnie, to taki układ jest najbardziej dopuszczalny ;)
Czczony nie tylko w Chinach
Salomea

Re: Wspólne zamieszkiwanie lokum z asexem płci odmiennej:)

Post autor: Salomea »

Nie, nie jest mi to potrzebne. :wink:
Rj
ASiołek
Posty: 88
Rejestracja: 5 sty 2008, 18:52

Post autor: Rj »

tak jestem za. apropo jestem z woj. slaskiego mieszkam w bedzinie. Ale jestem facetem a szukasz baby
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

Myślę że taki układ jest jak najbardziej OK.
Awatar użytkownika
monarcha
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 19 kwie 2008, 16:57
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: monarcha »

Także nie mam nic przeciwko :)
Awatar użytkownika
Olka
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 19 kwie 2008, 00:36
Lokalizacja: Warszawa / Wrocław :)

Post autor: Olka »

Również jestem ZA :)
*** 'The idea of waiting for something makes it more exciting.' Andy Warhol
Awatar użytkownika
Ognik
ASter
Posty: 600
Rejestracja: 28 lut 2008, 17:14

Post autor: Ognik »

Hm. wiatrak, ciekawy masz problem. Jak z tego wybrnąłeś? Bo zdaje mi się, że Ciebie on dotyka bezpośrednio. Chcesz rady? O tym kto zamieszka z Tobą na stancji zadecydują względy finansowe. Pod warunkiem, że Ty jesteś Numero Uno na stancji i Ty decydujesz z kim masz mieszkać. Innymi słowy, Ty rozmawiasz z właścicielem. a co do mnie, to ta osoba nie powinna mi włazić na głowę i powinna wspólnie dbać o mieszkanie. Obojętnie czy to M czy K. Elokwentnie mówiąc, nie powinna mnie WQ...
Awatar użytkownika
damian-dec
AS gaduła
Posty: 415
Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
Lokalizacja: Dublin/Wroclaw

Post autor: damian-dec »

jestem jak najbardziej za.
jestem jak ,wielu tu ,typem samotnika i z reguly bardzo ostrozny jesli chodzi o relacje z innymi, ale jakos lubie nowe wyzwania wiec z checia sprobowalbym takiego ukladu.

zreszta tak juz od 4 latek mieszkam z grupa innych ludzi. Podnajmuje im pokoje--wprawdzie sa to seksualne osobniki :lol:
ale zabawa jest przednia a najfajniejsze jest to ze co rusz to ktos sie zmienia wiec na brak wrazen nie narzekam :P :lol:
Awatar użytkownika
wiatrak
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 28 lut 2008, 22:57
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: wiatrak »

Ognik pisze:Hm. wiatrak, ciekawy masz problem. Jak z tego wybrnąłeś? Bo zdaje mi się, że Ciebie on dotyka bezpośrednio. Chcesz rady? O tym kto zamieszka z Tobą na stancji zadecydują względy finansowe. Pod warunkiem, że Ty jesteś Numero Uno na stancji i Ty decydujesz z kim masz mieszkać. Innymi słowy, Ty rozmawiasz z właścicielem. a co do mnie, to ta osoba nie powinna mi włazić na głowę i powinna wspólnie dbać o mieszkanie. Obojętnie czy to M czy K. Elokwentnie mówiąc, nie powinna mnie WQ...
Jaki problem? Nie widzę żadnego problemu:) Może jedynie taki, że wyrażam się w sposób, który jak widać skłania niektórych do nadinterpretacji. Jeśli chodzi o radę- dzięki, może będę miał okazję ją rozważyć. Jak to się mówi – ‘każdy sądzi podług siebie’ – zaproponowałeś pewien model, nie powiem że zły, może nawet bardzo dobry:), ale mimo to nie wydaje mi się na pierwszy rzut oka rozwiązaniem optymalnym.
Na razie chciałbym poznać zdanie forumowiczów ( przyznaję że szczególnie forumowiczek- ale czy jest w tym coś dziwnego?) na zadany temat. Po odpowiedziach być może będzie się dało wyrobić sobie pogląd na to czy jest sens w ogóle myśleć o takim układzie i pójść w kierunku ewentualnej realizacji. Może jednak forma ankiety byłaby odpowiedniejsza:)
wilczek
pASibrzuch
Posty: 286
Rejestracja: 17 lip 2007, 18:46

Post autor: wilczek »

Ja tam nie widzę problemów zamieszkania nawet z osobą "normalną" pod warunkiem że nasze stosunki były by jedynie przyjacielskie (no bo jak by Ci chciała wskakiwać do łóżka to już trochę ciulowo :/ ). No i oczywiście jest to jakaś alternatywa dla samotności. Masz z kim pogadać, z kim wypić itd. ;) A mieszkanie z ASką ma jeszcze ten plus że można być sobą przy niej i nie udawać seksualnego :)
Samiec Alfa 8)
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Uważam taki układ za rzecz niepotrzebną. Nie lubię działań mających stwarzać jakiekolwiek pozory bez względu na to, czego by miały dotyczyć. Nie stwarzam pozorów, nie udaję a jak ludzie sobie zinterpretują fakt, że mieszkam samotnie, czy coś tam jeszcze innego to mnie nie interesuje. Niech sobie myślą, co chcą. Lubię być dla ludzi – zwłaszcza bardzo wścibskich – zagadką. 8)
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
lossuperktos
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 6 sty 2008, 23:12
Lokalizacja: katow(okol)ice

Post autor: lossuperktos »

a kto bedzie wynosic śmieci???? jesli nie ja to wchodze
Awatar użytkownika
Ogrzyczka (nie-as)
pASibrzuch
Posty: 214
Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)

Post autor: Ogrzyczka (nie-as) »

Ja też, powlokę nawet i śmieci, tylko że sama jestem kłopotem: całe życie miałam słórzoncych :/
Awatar użytkownika
Ariel
mASełko
Posty: 103
Rejestracja: 11 gru 2007, 21:54
Lokalizacja: Katowice i okolice

Post autor: Ariel »

Ja tam się nie piszę na takie układy :) Rozumiem, że kogoś kocham, wtedy tak. Ale w innym przypadku nie zniósłbym raczej tego, że ktoś kręci mi się po mieszkaniu. Zbyt wielkim samotnikiem jestem. :?

A już na pewno nie zrobiłbym czegoś takiego tylko dlatego, aby np. rodzice czy sąsiedzi przestali coś tam sobie o mnie myśleć. Powiem szczerze, nie rozumiem, jak ktoś może np. decydować się małżeństwo pod wpływem opinii rodziny, znajomych itd. Dla mnie to jakies szaleństwo (w złym tego słowa znaczeniu).
ODPOWIEDZ