Heteroelastyczność
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
Heteroelastyczność
Właśnie dzisiaj się spotkałam pierwszy raz z takim określeniem jak heteroelastyczność. To są osoby heteroseksualne, które od czasu do czasu lubią "skok w bok" w myśl sformułowania "aby życie miało smaczek - raz dziewczynka, raz chłopaczek"... Co o tym sądzicie? To jest elastyczność czy biseksualizm, bo mi się zdaje na razie, że to zwykłe naciąganie, pff. Tutaj sobie możecie poczytać w razie czego: http://kobiety-kobietom.com/queer/art.php?art=1657
Chyba tu chodzi o coś takiego jak próby Asów - z całowaniem się, czasem nawet z pełnymi stosunki. Chcą sprawdzić czy na prawdę są heteroseksualni, tak jak Wy chcieliście sprawdzić (przepraszam - niektórzy z Was), czy na prawdę jesteście Asami. A studenci mają nie po kolei w głowie (sam wiem, bo papiery niedługo składam ). To i chce im się próbować różnych rzeczy. Choć ze mną aż tak źle nie jest.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
— Rémy de Gourmont
(Choć spodziewam się zmycia mi łba za ten podpis )
— Rémy de Gourmont
(Choć spodziewam się zmycia mi łba za ten podpis )
znam wiele osób, które po etapie elastyczności stały sie bi. jeśli sie odnalazły to fajnie, jeśli poszlały i nie sprawiły nikomu krzywdy to też fajnie.
cóż... mawiają, ze nie ma hetero, sa źle podrywane/podrywani. na zdrowie im, mnie nei wciągną w swa zabawę/poszukiwania.
cóż... mawiają, ze nie ma hetero, sa źle podrywane/podrywani. na zdrowie im, mnie nei wciągną w swa zabawę/poszukiwania.
Kupię zestaw noży do zabijania czasu.
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
ragnar pisze: Chyba tu chodzi o coś takiego jak próby Asów - z całowaniem się, czasem nawet z pełnymi stosunki. Chcą sprawdzić czy na prawdę są heteroseksualni
A mi się wydaje, że tu chodzi o coś takiego, że chcą sprawdzić, jak to jest, ale hetero są. Taki skok w bok, ale nic nie znaczący (jasne), czyli to, co napisałam wyżej - "żeby życie miało smaczek..."
ragnar pisze: tak jak Wy chcieliście sprawdzić (przepraszam - niektórzy z Was), czy na prawdę jesteście Asami.
Dobrze, że dodałeś "niektórzy z Was", bo już się chciałam przyczepić Ale i tak to zrobię Jak to - sprawdzić czy jesteśmy asami? Ja myślałam, że takie rzeczy się po prostu wie. Tego się nie czuje i już. A raczej czuje się, że się nie czuje W każdym razie ja nie muszę niczego "sprawdzać", a i tak mam 100% pewność To samo myślę, że jest u seksualnych, ale nie wiem, nigdy nie sprawdzałam Ja po prostu nie rozumiem nawet takich potrzeb, kompletnie nie wiem jak to jest je czuć, więc nie będę się wypowiadać w takiej kwestii.
ragnar pisze: Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
A tak, to Ci nie ujdzie płazem Bo pewnie miałeś na myśli to, jak my, czyli asy (bo Ty zdaje się nie jesteś), żyjemy i określiłeś to jako wstrzemięźliwość, zgadza się? Czy ten podspis na symym dole taki o, po prostu?
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
"Heteroelastyczność" – dobre sobie.
Osoba hetero, to nie osoba, która od czasu do czasu sypia z własną płcią, (bo to już biseksualizm). Osoby hetero nie zastanawiają się mad swoją heteroseksualnością – po prostu są hetero i już a jeśli ktoś już zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno jest hetero, to znaczy, że ma ku temu powody i najprawdopodobniej hetero nie jest.
Nie wiem, może źle to interpretuję, ale dla mnie to określenie "heteroelastyczność", to kamuflaż dla osób mających skłonności biseksualne i będących w istocie biseksualistami, ale nie chcących otrzymać od społeczeństwa etykietki odmieńców z mniejszości seksualnych i chcą móc nadal określać się mianem heteroseksualnych. Zauważcie, co się w tym słowie wybija na plan pierwszy: hetero...
Osoba hetero, to nie osoba, która od czasu do czasu sypia z własną płcią, (bo to już biseksualizm). Osoby hetero nie zastanawiają się mad swoją heteroseksualnością – po prostu są hetero i już a jeśli ktoś już zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno jest hetero, to znaczy, że ma ku temu powody i najprawdopodobniej hetero nie jest.
Nie wiem, może źle to interpretuję, ale dla mnie to określenie "heteroelastyczność", to kamuflaż dla osób mających skłonności biseksualne i będących w istocie biseksualistami, ale nie chcących otrzymać od społeczeństwa etykietki odmieńców z mniejszości seksualnych i chcą móc nadal określać się mianem heteroseksualnych. Zauważcie, co się w tym słowie wybija na plan pierwszy: hetero...
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Większość osób hetero odczuwa coś w rodzaju "obrzydzenia" na myśl o kontakcie seksualnym z przedstawicielem własnej płci i wydaje mi się, że ta "ciekawość", to przykrywka dla jakichś fantazji, dreszczyku emocji, który taka osoba mogłaby odczuwać na myśl o takim kontakcie. Ciekawość nie rodzi się z nikąd. Ludzie nie sa skłonni robić, – jeśli nie muszą – czegoś, co ich nie pociąga.Ant pisze:A jak ktoś z czystej ciekawości chce zobaczyć jak to jest z własną płcią?
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Dla mnie ten termin bardziej pasuje do osób, które często zmieniają partnera albo wręcz mają wielu partnerów przeciwnej płci na raz. Wtedy są elastyczni. I tu tak jak dorosłe dziecko pisze. Osoba zmieniająca partnera w tej samej płci nie będzie hetero tylko bi. Tylko ukrywająca się pod płaszczem nowego hasełka. Ale to już ma nazwę. Poligamia. No fakt. Mogło stać się nudne. Trzeba być trendy, jazzy
-
- mASełko
- Posty: 115
- Rejestracja: 3 lip 2008, 15:19
hm powiem ja Wam tak, z doświadczenie i tego co zdążyłem zaobserwować, to faceci hetero jak dobrze sobie zatankują to lubią wygłupiać się i zrobić jakąś bzdurę i np. całować się między sobą, w skrajnych wypadkach pójść na sex oralny, jednak nie demonizowałbym, co nie znaczy że i bronie-inna kwestia, jeśli facet rzeczywiście myśli, że albo znajdzie sobie babkę albo faceta to wówczas uważam, że jest bi, no i wtenczas, kiedy uprawia proceder skakania z kwiatka na kwiatek, a jednego dnia kobita a drugiego facet, a na czwarty trójkąt...
jeśli kogo to bawi, ma taki styl bycia, a nie rani przy tym nikogo postronnego, to gicior- mnie to zwisa co tam robi pod kołdrą; muszę się zgodzić z Ognikiem, przybiera to niestety formę w XXI wieku sportu cokolwiek, bardzo trendy i ogóle, jeżeli tak nie bawisz się- nie żyjesz, jak w pewnej tv i prawdziwie, nie ma czegoś takiego jak heteroelastyczni-no chyba, że przymniemy, żę osoby dojrzewające są podatni na to, bo chciałby na zasadzie prób i błędów spróbować sexu m/m i/lub m/k;
ogólnie temat jest śliski-nie podoba mi się jego wydźwięk-takie wybryki niedopuszczalne byłyby w starożytnym Rzymie, czy Grecji, gdzie zjawisko było (jest i będzie), jednak miało swój wymiar kulturalny i nie wychodziło na ulice, bo nie przystawało.
jeśli kogo to bawi, ma taki styl bycia, a nie rani przy tym nikogo postronnego, to gicior- mnie to zwisa co tam robi pod kołdrą; muszę się zgodzić z Ognikiem, przybiera to niestety formę w XXI wieku sportu cokolwiek, bardzo trendy i ogóle, jeżeli tak nie bawisz się- nie żyjesz, jak w pewnej tv i prawdziwie, nie ma czegoś takiego jak heteroelastyczni-no chyba, że przymniemy, żę osoby dojrzewające są podatni na to, bo chciałby na zasadzie prób i błędów spróbować sexu m/m i/lub m/k;
ogólnie temat jest śliski-nie podoba mi się jego wydźwięk-takie wybryki niedopuszczalne byłyby w starożytnym Rzymie, czy Grecji, gdzie zjawisko było (jest i będzie), jednak miało swój wymiar kulturalny i nie wychodziło na ulice, bo nie przystawało.
- Konkwistador
- starszASek
- Posty: 42
- Rejestracja: 5 lip 2008, 18:47
- Lokalizacja: Olsztyn
-
- mASełko
- Posty: 115
- Rejestracja: 3 lip 2008, 15:19
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
Moim zdaniem to jak z asami, z tego co wiem nie chcielibyście chyba się z kimś przespać. Na pewno nie po to, żeby się przekonać, czy jesteście aseksualni. Przynajmniej w moim przypadku tak jest.dorosłe dziecko pisze:Większość osób hetero odczuwa coś w rodzaju "obrzydzenia" na myśl o kontakcie seksualnym z przedstawicielem własnej płci i wydaje mi się, że ta "ciekawość", to przykrywka dla jakichś fantazji, dreszczyku emocji, który taka osoba mogłaby odczuwać na myśl o takim kontakcie. Ciekawość nie rodzi się z nikąd. Ludzie nie sa skłonni robić, – jeśli nie muszą – czegoś, co ich nie pociąga.Ant pisze:A jak ktoś z czystej ciekawości chce zobaczyć jak to jest z własną płcią?