nigdy nie byłem bardzo zainteresowany ''tym wszystkim''. zawsze lubiłem rysować, wyrażać się, nigdy natomiast nie interesował mnie seks. zawsze szukałem związku na zasadzie wzajemnego zrozumienia i głębokiego uczucia, ale nigdy nie cielesnego. trudne to jest, podobnie ze znajomymi, bo który mężczyzna nie lubi chociażby sprośnych żartów? mężczyna i brak seksu? - chyba wiekszość ludzi uważa to za żart lub chorobę poważną niestety.
czuję sie w 100% normalny, doszedłem do tego jak kilka lat temu przeczytałem aseksualiźmie i pomyślałem sobie '' to przecież ja!''.
jestem dumny jako AS, czuję się przede wszystkim wolny
mam nadzieje, ze poznam tu kogoś podobnego do mnie
smacznego
Mysle ze wiekszosc z nas ma podobne podejscie do hm...zycia co Ty. A co do znajomych to moze poszukaj przyjaciol wsrod dziewczyn moze beda bardziej... no nie wiem jak to nazwac elastyczne pogladowo 
Pozdrowionka 
Pierwszy raz się spotykam z czymś takim 
