Grzebanie czy kremacja ?
Grzebanie czy kremacja ?
Chciałabym Was spytac, jak byście chcieli byc pochowani po śmierci?
Grzebanie zwłok, czy kremacja zwłok...?
"Z religijnego (chrześcijańskiego) punktu widzenia los ciała zmarłego nie jest bez znaczenia. Wedle obietnicy złożonej pierwszym chrześcijanom przez Boga, ich ciała mają zostać ożywione w bliżej nieoznaczonej przyszłości"
"Kremacja znana jest człowiekowi już od wieków i wywodzi się z hinduizmu. W Europie zachodniej i USA kremacja jest powszechna od ponad 100 lat. W Polsce mówi się o tym sposobie pochówku stosunkowo niedawno, lecz coraz więcej zakładów posiada własne krematoria, gdzie na życzenie rodziny bądź wspomnianej za życia woli zmarłego, możliwy jest pogrzeb z obrzędem spopielania zwłok. Proces jest bezdymny i bezzapachowy."
"Wobec tego, iż dziś kremacja staje się coraz powszechniejsza i, jak się zdaje, jest to forma, która prawdopodobnie, jako bardziej racjonalna, będzie wypierać dawny zwyczaj, Kościół już w roku 1963 dopuścił możliwość kremacji zgodnej z religią katolicką"
Osobiście jestem zdecydowanie za kremacja wlasnego ciała!
A czy wy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym...?
Grzebanie zwłok, czy kremacja zwłok...?
"Z religijnego (chrześcijańskiego) punktu widzenia los ciała zmarłego nie jest bez znaczenia. Wedle obietnicy złożonej pierwszym chrześcijanom przez Boga, ich ciała mają zostać ożywione w bliżej nieoznaczonej przyszłości"
"Kremacja znana jest człowiekowi już od wieków i wywodzi się z hinduizmu. W Europie zachodniej i USA kremacja jest powszechna od ponad 100 lat. W Polsce mówi się o tym sposobie pochówku stosunkowo niedawno, lecz coraz więcej zakładów posiada własne krematoria, gdzie na życzenie rodziny bądź wspomnianej za życia woli zmarłego, możliwy jest pogrzeb z obrzędem spopielania zwłok. Proces jest bezdymny i bezzapachowy."
"Wobec tego, iż dziś kremacja staje się coraz powszechniejsza i, jak się zdaje, jest to forma, która prawdopodobnie, jako bardziej racjonalna, będzie wypierać dawny zwyczaj, Kościół już w roku 1963 dopuścił możliwość kremacji zgodnej z religią katolicką"
Osobiście jestem zdecydowanie za kremacja wlasnego ciała!
A czy wy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym...?
Nie wierzę w życie pozagrobowe. Wraz ze śmiercią biologiczną kończy się dla mnie wszystko.
Jestem zagorzałą ateistką ( i nie interesuje mnie stanowisko Kościoła).
Szczerze mówiąc jak na razie nie odpowiedziałam sobie na pytanie
- czy grzebanie zwłok, czy może kremacja ?
Chyba....jednak kremacja.
Pozdrawiam
Jestem zagorzałą ateistką ( i nie interesuje mnie stanowisko Kościoła).
Szczerze mówiąc jak na razie nie odpowiedziałam sobie na pytanie
- czy grzebanie zwłok, czy może kremacja ?
Chyba....jednak kremacja.
Pozdrawiam
- Mad_Minstrel
- mizantropAS
- Posty: 297
- Rejestracja: 29 maja 2008, 16:00
Kremacja, trzeba oszczędzać miejsce i jest praktyczniejsza, pozwala uniknąć ciężkich trumien, chorób kręgosłupa tragarzy ich niosący... co prawda zapobiega wykazaniu się inwencją twórczą stolarzy ale wszystko ma drugą stronę medalu.
Poza tym chciałbym połowę swoich prochów mieć rozsypaną w Szkocji a połowę w Tatrach^^ Oficjalnie chyba nie można sypać prochami ale kto odróżni popiół z pieca mojego dziadka od prochów moich;]
Poza tym chciałbym połowę swoich prochów mieć rozsypaną w Szkocji a połowę w Tatrach^^ Oficjalnie chyba nie można sypać prochami ale kto odróżni popiół z pieca mojego dziadka od prochów moich;]
"to, co można twierdzić bez dowodów, można także bez dowodów odrzucić" - Christopher Hitchens
- Mad_Minstrel
- mizantropAS
- Posty: 297
- Rejestracja: 29 maja 2008, 16:00
Oj... w takim razie trzeba pomyśleć o dodatkowych oszczędnościach... tego się nie spodziewałem. A jest uroczyste włożenie trumny do pieca? Jeśli nie to zwykła niedroga sosnowa trumna bez gwoździ składana wg podręcznika `Zrób to sam w domu` powinna wystarczyć...
"to, co można twierdzić bez dowodów, można także bez dowodów odrzucić" - Christopher Hitchens
Kremacja, zdecydowanie kremacja.
1. Nie chcę, by jakieś robale mnie żarły.
2. Wolę zaoszczędzić miejsce.
3. Podobno kremacja jest tańsza od grzebania ciała.
4. Kultywuję tradycję praprzodków - Słowianie palili zmarłych, chrześcijaństwo przyszło potem.
A zdanie krk to mnie akurat najmniej interesuje.
1. Nie chcę, by jakieś robale mnie żarły.
2. Wolę zaoszczędzić miejsce.
3. Podobno kremacja jest tańsza od grzebania ciała.
4. Kultywuję tradycję praprzodków - Słowianie palili zmarłych, chrześcijaństwo przyszło potem.
A zdanie krk to mnie akurat najmniej interesuje.
*per ASpera ad AStra*
*****
*I nawet kiedy będę sam*
*Nie zmienię się, bo mam swój świat*
*****
*I nawet kiedy będę sam*
*Nie zmienię się, bo mam swój świat*
To, co stanie się z moim ciałem po śmierci, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Jeśli rodzina podejmie decyzję o kremacji, niech im będzie, a jeśli padnie wybór na tradycyjny pogrzeb, to też się nie pogniewam, choćbym nawet chciała
Moja mama powtarza nam zawsze, że jak jej ciała nie skremujemy, to będzie nas straszyć No cóż, skoro takie jest jej życzenie, nie będę się narażać
Moja mama powtarza nam zawsze, że jak jej ciała nie skremujemy, to będzie nas straszyć No cóż, skoro takie jest jej życzenie, nie będę się narażać
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Tak właśnie się to odbywa z reguły..Mad_Minstrel pisze:tego się nie spodziewałem. A jest uroczyste włożenie trumny do pieca?
Niekoniecznie w worku, używają też ekologicznych trumien, np. z bambusa.lygrys pisze:jest jeszcze coś takiego jak 'zielony pogrzeb"
twoje ciało nago sie chowa w ekologicznym worku
Złożyłem już jakiś czas temu deklarację że w przypadku przypadku rodzinka ma zadbać o resztki mojego doczesnego pojazdu metodą Szlachetnych Przodków: spopielić, a popioły rozsypać. Zadowoli to moje konotacje, zarówno te Słowiańskie, jak i Buddyjskie
Zapowiedziałem im też że jeśli na tą okazję zaproszą katolickiego klechę, to będę ich po nocach straszyć
Zapowiedziałem im też że jeśli na tą okazję zaproszą katolickiego klechę, to będę ich po nocach straszyć
Grzebanie czy kremacja ?
Ughhhh.....Co za przykry temat!!!!!!:? No, ale się wypowiem.
Na początek muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem dlaczego Kościół katolicki woli grzebanie niż kremację, bo przecież każde zwłoki i tak kiedyś obrócą się w proch, czyli skutek będzie taki sam - proch (popiół) po kremacji i proch po rozłożeniu się zwłok. Różnica może być co najwyżej w czasie, bo ciało dużo szybciej pali się, niż rozkłada. Ciało nie zachowa się czy tak, czy tak, czyli w przypadku zmartwychwstania ciał, musiałyby one powstać czy tak, czy tak z prochu.
Myślę, że główną zaletą kremacji jest to oszczędność miejsca na cmentarzu, bo urna zajmuje dużo mniej miejsca niż trumna. Na razie nie jest to popularne w Polsce, ale pewnie kiedyś takie się stanie, już teraz w Lublinie na cmentarzu jest kilka miejsc na urny i tych urn ciągle przybywa.
Jeśli chodzi zaś o mnie, to ja zdecydowanie wolałabym dla siebie tradycyjne grzebanie. No, chcę teraz pomyśleć o czymś weselszym, przenoszę się, więc do działu Dla Rozrywki.
DZIEWICA8
Na początek muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem dlaczego Kościół katolicki woli grzebanie niż kremację, bo przecież każde zwłoki i tak kiedyś obrócą się w proch, czyli skutek będzie taki sam - proch (popiół) po kremacji i proch po rozłożeniu się zwłok. Różnica może być co najwyżej w czasie, bo ciało dużo szybciej pali się, niż rozkłada. Ciało nie zachowa się czy tak, czy tak, czyli w przypadku zmartwychwstania ciał, musiałyby one powstać czy tak, czy tak z prochu.
Myślę, że główną zaletą kremacji jest to oszczędność miejsca na cmentarzu, bo urna zajmuje dużo mniej miejsca niż trumna. Na razie nie jest to popularne w Polsce, ale pewnie kiedyś takie się stanie, już teraz w Lublinie na cmentarzu jest kilka miejsc na urny i tych urn ciągle przybywa.
Jeśli chodzi zaś o mnie, to ja zdecydowanie wolałabym dla siebie tradycyjne grzebanie. No, chcę teraz pomyśleć o czymś weselszym, przenoszę się, więc do działu Dla Rozrywki.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8