Świąteczny okres

Dodaj swój głos! (ankiety są anonimowe)

Gdzie spędziłeś święta?

Czas głosowania minął 10 sty 2009, 12:30

W domu
8
36%
U rodziny
6
27%
U znajomych
0
Brak głosów
W pracy(dla spec.zawodów)
1
5%
Samotnie
1
5%
Nie obchodzę świąt
6
27%
 
Liczba głosów: 22

Bellot
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 16 maja 2007, 21:29
Lokalizacja: Kraków

Świąteczny okres

Post autor: Bellot »

Pytanie w temacie ankiety.
Macie jakieś swoje ulubione miejsca do spędzania świąt?
Podzielcie się. :xmrgreen: :aniol:
Awatar użytkownika
Urania
mASełko
Posty: 138
Rejestracja: 10 gru 2008, 16:00
Lokalizacja: Terra Incognita

Post autor: Urania »

lygrys pisze:nie obchodze świąt
Ja też.
Omnia mea mecum porto...
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

Wszystko na temat mojego stosunku do świąt oraz sposobu ich spędzania napisałam już w temacie " Prezenty świąteczne"( pytanie do wszystkich ateistów i agnostyków).W tym roku jest podobnie. Swięta mają dla mnie wymiar i charakter czysto laicki. Pozdrawiam. :D
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

Rowniez nie obchodze swiát. Poza tym co teraz widzimy ma chyba niewiele wspolnego ze swietami...
Virgin
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2008, 14:27
Lokalizacja: RAJ ;)

Post autor: Virgin »

Święta spędziłam u rodziny ale wiem na 100% ze w przyszłym roku nie będę obchodzić świąt, będę siedzieć samotnie w mieście, gdzie ja pracuje.
Suezo
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 28 mar 2008, 19:20
Lokalizacja: podkarpacie

Post autor: Suezo »

Ja natomiast Swieta spedzam jak co ruku w domu.

I musze to cos dodac wiecej. U mnie co rok swieta wygladaja podobnie, jest milo przytulnie, swiatecznie i zabawnie. Co rok jest tak samo i to juz od wielu lat. Nie bardzo rozumiem skad jest taka nagonka w telewizji o komercjalizacji swiat. Mieszkam na wsi, ale rodzina co do nas przyjezdza jest z miasta, nigdy nikt nie ma depresji, zlego humoru czy innych takich dziwnych objawow w tym czasie, nawet babcia ciezko chora na nerwice ma wyrazne zlagodzenie choroby, co widac golym okiem. Wiec teraz sie zapytam skad takie wiadomosci wokol mnie, ze swieta sa czyms zlym, gdzie kazdy musi biegac po sklepach i stac w kolejkach, gdzie czlowiek jak siadzie przy stole to jest nieszczesliwy, to po co tyle biegania i zachodu - nie rozumiem tego?

Natomiast u nas jest nieco inczej jesli chodzi o tradycje swiateczne, nigdy nie bylo zadnego dawania prezentow w czasie swiat (od tego byl zawsze 6 grudnia), choinka zawsze zywa pieknie pachniala lasem. Nikt sie nigdy nie fatygowal i nie robil zakupow przed samymi swietami (jedynie 2 tyg wczesniej kupowalo sie nie zbedne rzeczy do upieczenia placka itp.)

Kiedys mnie osobiscie dotykalo pytanie stawiane przy tego typu okazjach "kiedy wesele... itd", jednak od jakiegos czasu to przez zmiane mojego podejscia do tego tematu, tego typu wypowiedzi przestaly mnie draznic, a sposobem na to jest udzielanie zabawnych odpowiedzi i zart z mojej strony. Tu musze przyznac ze to tylko moja wina byla jesli chodzi o ta kwestie, przeciez pytania sie kogos kto ma prawie 25 lat kiedy sie zeni jest normalna rzecza. A to ze ja jestem "innny"(nie asem, ale jakby jego pochodna) to juz jest inna kwestia i niemoze ona byc przeszkoda w moim zyciu codzinnym.

Jeszcze wracajac do telewizji i jej dziwnej propagandy, sam mam stycznosc z miastem w czasie studiow i widze ze tam swieta zaczynaja sie kilka tygodni wczesniej. Moze dlatego jest takie odczucie "wypalenia" ...

Ale nie interesuje mnie to, ja sie ciesze ze mieszkam w takim miejscu gdzie swiat nie nadaza za dzisiejszymi czasami.
Mam nadzieje ze tak bedzie jeszcze dlugo :)

Szczesliwego Nowego Roku :)
es.em
ASiołek
Posty: 73
Rejestracja: 20 lis 2008, 21:51

Post autor: es.em »

Suezo, powiem tyle: bardzo Ci zazdroszczę :)

Pamiętam, że jak miałem kilka lat, to święta były czymś niesamowitym. Czas w roku dzielił się na: czekanie na święta, święta, odpoczywanie po świętach. To było największe wydarzenie, gdzie faktycznie działa się magia.

Już kilka lat temu mi to zobojętniało. Czego żałuję, mając w pamięci tamte chwile.
Awatar użytkownika
Lorien
jASkółka
Posty: 118
Rejestracja: 20 lip 2008, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lorien »

Suezo pisze: Natomiast u nas jest nieco inczej jesli chodzi o tradycje swiateczne, nigdy nie bylo zadnego dawania prezentow w czasie swiat (od tego byl zawsze 6 grudnia) :)
dokładnie :D
nie czuć, nie myśleć , nie pamiętać...
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Świąteczny okres

Post autor: DZIEWICA8 »

Jeśli chodzi o mnie, to ja całe święta spędziłam w domu. Zaznaczyłam odpowiedź pierwszą- w domu. Nie poszliśmy w gości, nikt nas nie odwiedził i nudziłam się strasznie! :roll: :roll: :roll: Trochę oglądałam telewizję, trochę grałam na komputerze, oprócz tego chodziłam do kościoła i jadłam świąteczne potrawy. W tym roku okres świąteczny trwał wyjątkowo długo i chwilami miałam go już dość. :? :? Cieszę się, że już jutro wracam do pracy! :) :)
DZIEWICA8
Ostatnio zmieniony 8 lut 2009, 19:21 przez DZIEWICA8, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
wiatr
harnAS
Posty: 122
Rejestracja: 19 sty 2009, 14:04

Post autor: wiatr »

ależ oczywiście, że obchodzę święta.
moja ulubiona forma świętowania to podróż.
zwykle juz w wigilię wsiadałem na rower i tak sobie jeździłem przez całe święta, oczywiście z przerwami na sen.

innym razem kupiłem bilet weekendowy pkp i spędziłem święta w pociągu. odwiedzałem miejsca których wczesniej nie było mi dane zobaczyć.

święta to piękny czas żeby pojechać przed siebie.
"normalni" ludzie zajmują się przygotowaniami świątecznymi, jedzeniem, piciem i oglądaniem telewizji.
cisza, spokój...

oczywiście czasem spędzam też święta z rodziną, ale to już inna bajka:
nudzi mnie obżarstwo, leniwie mijające dni..
telewizji nie oglądam od dobrych trzech lat..

sylwestra też lubię spędzać inaczej niż na imprezie.
rok temu o północy zjeżdźaliśmy rowerami ze Szrenicy..
potem 3 godziny spędzone na komisariacie:
złapali nas w centrum Szklarskiej Poręby, powiedzieli ze "chyba za zimno na rower... czym się rozgrzewacie?.."
ośmiu nas otoczyło: 4 gliniarzy i 4 ze straży granicznej..
zabrali nas na komisariat w celu zbadania alkomatem.
badanie wykazało 0,00 ale to nie znaczyło ze mozemy jechac dalej..
czekaliśmy, aż sprawdzą czy nie jesteśmy poszukiwani...
...nie byliśmy.
niestety nadal nie chcieli nas puścić.
"niezłe rowery.. sprawdzimy czy nie kradzione.."
..rowery niestety też nie były kradzione..
na koniec usłyszeliśmy: "spie******cie zanim się rozmyślę"

reasumując:
święta to piękny czas :):):)
Gazing through the window at the world outside ...
ODPOWIEDZ