Gdzie leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka
Gdzie leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka
Nie wiem, czy zastanawialiście się kiedyś na takim problemem: Gdzie leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka? Czy w psychice człowieka, czy w fizjologii jego organizmu czy w fizyczności człowieka?
[S!] Według mnie, to leży ono raczej w jego psychice, bo przecież wszyscy ludzi w obrębie tej samej płci mają narządy płciowe zbudowane i funkcjonujące tak samo, bez względu na ich orientację seksualną. Czyli, więc osoba aseksualna ma takie same narządy jak osoba seksualna, jest więc fizycznie i fizjologicznie zdolna do uprawiania seksu, mimo to nie chce tego, nie odczuwa popędu płciowego. Ponadto kobieta aseksualna także jest zdolna fizycznie i fizjologicznie do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka, czyli jest płodna. Gdzie, więc leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka? Co sądzicie na ten temat? Ja zastanawiam się nad tym już od dawna i już od dawna zbieram się żeby zadać Wam to pytanie i w końcu się na to zdecydowałam. Jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi! Czekam!
DZIEWICA8
[S!] Według mnie, to leży ono raczej w jego psychice, bo przecież wszyscy ludzi w obrębie tej samej płci mają narządy płciowe zbudowane i funkcjonujące tak samo, bez względu na ich orientację seksualną. Czyli, więc osoba aseksualna ma takie same narządy jak osoba seksualna, jest więc fizycznie i fizjologicznie zdolna do uprawiania seksu, mimo to nie chce tego, nie odczuwa popędu płciowego. Ponadto kobieta aseksualna także jest zdolna fizycznie i fizjologicznie do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka, czyli jest płodna. Gdzie, więc leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka? Co sądzicie na ten temat? Ja zastanawiam się nad tym już od dawna i już od dawna zbieram się żeby zadać Wam to pytanie i w końcu się na to zdecydowałam. Jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi! Czekam!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Dawno temu czytałem w "Przekroju" albo "Newsweeku" artykuł o tym, że niektórzy naukowcy podejrzewają istnienie czegoś na kształt kodu DNA, ale zakodowanego w inny sposób i determinujący co innego, między innymi cechy charakteru - co wyjaśniałoby, dlaczego bliźnięta jednojajowe mogą być całkowicie różne pod względem mentalnym. Prawdopodobnie - tego w artykule już nie było - inaczej wyglądałoby też dziedziczenie tego kodu. Może wcale nie byłby dziedziczony, a generowany osobno dla każdego człowieka? W każdym razie, myślę, że to on mógłby być źródłem orientacji seksualnej, jako że nie jest ona dziedziczna a ponoć odsetek homoseksualizmu w populacji jest stały.
Nie ma co tu gdybać, nauka jeszcze nie znalazła odpowiedzi na pytanie DZIEWICY8.
Albo już to kiedyś pisałam albo mam deja vu.. :P
Tak czy inaczej - jeżeli założymy, że mózg as-a z powodu jakiejś wrodzonej 'wady' nie traktuje ludzi żadnej płci /ani niczego innego :P/ jako obiekty seksualnych zainteresowań, to czy środek zwiększający libido może to zmienić?
Albo już to kiedyś pisałam albo mam deja vu.. :P
A ja słyszałam, że teoria jakoby testosteron wzmagał popęd seksualny u kobiet została całkiem niedawno obalona naukowo.Katarzyna pisze:to podobno kwestia hormonalna... kobiety posiadajace wiecej testosteronu maja silny poped płciowy
Tak czy inaczej - jeżeli założymy, że mózg as-a z powodu jakiejś wrodzonej 'wady' nie traktuje ludzi żadnej płci /ani niczego innego :P/ jako obiekty seksualnych zainteresowań, to czy środek zwiększający libido może to zmienić?
Podpisuję się pod tym. Mam ponoć więcej testosteronu, niż większość kobiet a jednak nie sprawia on, bym odczuwała jakikolwiek popęd płciowy, nie mówiąc już o wzmożonym.Katarzyna pisze:A tak w praktyce to chyba nie bardzo naukowcom udała sie ta teoria przynajmniej w moim przypadku, mam duzo testosteronu a jestem asem
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
I nawet wiem co to za otwór.
Gdzie leży źródło aseksualizmu i popędu płciowego człowieka
Widzę, że mój temat ma bardzo zmienne koleje losu> najpierw była tylko jedna odpowiedź, a potem długo nie było kolejnych, potem pojawiło się ich kilka i znowu ucichło. To, co napisaliście do tej pory jest bardzo intreresujące> źródło aseksualizmu w mózgu, w genach lub w hormonach, wszystko to możliwe i warte zastanowienia.
Jeśli znajdziecie coś jeszcze to piszcie koniecznie, chętnie sobie poczytam. Czekam!
DZIEWICA8
Jeśli znajdziecie coś jeszcze to piszcie koniecznie, chętnie sobie poczytam. Czekam!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
To ja z kolei testosteronu mam niedomiar, a estrogenu az zanadto (chociaz nigdy badania hormonow nie robilem, ale tak mi sie zdaje).
Bardziej kobiecy niz meski jestem, chociaz hetero.
Do tego wychowanie w moim przypadku gra tutaj duza role.
Niecalkiem obecny ojciec w czasie, gdy dorastalem, z pewnoscia zrobil ze mnie miekszego mezczyzne, nizli chcialbym byc.
Reka kobieca raczej sie przylozyla do moich manier, sposobu postrzegania swiata, nie mozna tez powiedziec, zebym lubial sport czy samochody. A Pet Shop Boys wtedy wszyscy sluchali
Ot, moje 3 grosze.
Bardziej kobiecy niz meski jestem, chociaz hetero.
Do tego wychowanie w moim przypadku gra tutaj duza role.
Niecalkiem obecny ojciec w czasie, gdy dorastalem, z pewnoscia zrobil ze mnie miekszego mezczyzne, nizli chcialbym byc.
Reka kobieca raczej sie przylozyla do moich manier, sposobu postrzegania swiata, nie mozna tez powiedziec, zebym lubial sport czy samochody. A Pet Shop Boys wtedy wszyscy sluchali
Ot, moje 3 grosze.
::ASex::
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
Pomyślałam, że może dobrze spytać geja, czemu jest gejem. W sumie też bym była ciekawa. Bo to raczej nie robi różnicy. Czy jest gejem, bo nagle się obudził i poczuł swój homoseksualizm? Trochę przesadzam, ale to o to samo chodzi co w tym pytaniu.
A potem osoba wyżej napisała coś o rodzinie. W sumie możliwe. Moi rodzice sypiają oddzielnie, ani buzi ani nic. I mi z tym dobrze. Możliwe, że to rodzinne, chociaż oni asami nie są raczej, bo mnie by na świecie nie było Czasami się zastanawiam, jak bym żyła w takiej seksualnie przesiąkniętej rodzinie, gdzie rodzice wstają nad ranem i nago przechodzą się do łazienki. Albo że nie mogę czegoś wziąć z ich pokoju, bo oni są zajęci. Sobą.
A potem osoba wyżej napisała coś o rodzinie. W sumie możliwe. Moi rodzice sypiają oddzielnie, ani buzi ani nic. I mi z tym dobrze. Możliwe, że to rodzinne, chociaż oni asami nie są raczej, bo mnie by na świecie nie było Czasami się zastanawiam, jak bym żyła w takiej seksualnie przesiąkniętej rodzinie, gdzie rodzice wstają nad ranem i nago przechodzą się do łazienki. Albo że nie mogę czegoś wziąć z ich pokoju, bo oni są zajęci. Sobą.
Proszę oświecić nowicjusza, ale z tego co zdążyłem wyczytać wynika, że ASy jak najbardziej mogą mieć dziecko. Dlaczego miałoby być inaczej?chociaż oni asami nie są raczej, bo mnie by na świecie nie było
Mój pogląd na orientację seksualną może wydać się nieco kontrowersyjny, ale czemu nie miałbym się nim podzielić?
Uważam, że zarówno gender (płeć nabyta, w sensie psychicznym, kulturowym) jak i orientacja są efektem naszego wychowania, środowiska w którym dorastaliśmy, prania mózgu, "programowania", demonów które w nas drzemią, itd. Innymi słowy, można "wychować" męską kobietę, zniewieściałego faceta, (...) (w ujęciu stereotypowym, bazując na konwencjach, schematach, rolach jakie są przypisywane poszczególnej płci - w domyśle gender).
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że odnosi się to również do orientacji. Wychowanie, doświadczenie, najróżniejsze traumy, frustracje, lęki - wszystkie one pełnią ważną rolę w kształtowaniu naszej tożsamości (a)seksualnej.
Piszecie o genach, hormonach - okej. Jednak to umysł sprawuje nad wszystkim kontrolę. To układ nerwowy zarządza, determinuje sposób postrzegania rzeczywistości, itd. Oczywiście, w nawiązaniu do tego co napisałem wcześniej - układ nerwowy jest programowany czy to przez rodzinę, społeczeństwo czy nas samych.
Co więcej, uważam, że można się przeprogramować. Dowolnie. Heteroseksualista może stać się homoseksualistą, itd. Czemu by nie?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
OK, tyle że Twoja teoria bierze w łeb, jeżeli dziecko nie przeżyło traum, frustracji, lęków, było wychowane "zgodnie ze swoją płcią" , a mimo to jest homoseksualne/aseksualne. Jak to się stało?Ernest pisze:Wychowanie, doświadczenie, najróżniejsze traumy, frustracje, lęki - wszystkie one pełnią ważną rolę w kształtowaniu naszej tożsamości (a)seksualnej.
Homoseksualizm zdarza się u bliźniąt jednojajowych, które wychowywały się w identycznych warunkach.
U różnych gatunków zwierząt pojawiają się osobniki czujące pociąg seksualny do własnej płci. Jakież to traumy czy wychowanie to spowodowały?
Jeżeli chodzi o samo wychowanie i gender - polecam przyjrzenie się słynnemu przypadkowi John/Joan. Płeć mózgu ustala się w łonie matki, to że ubierzesz chłopca w kieckę i dasz mu lalki do zabawy nie sprawi, że będzie "zniewieściały".
Już nie wspomnę o tym, że nauka znajduje coraz więcej dowodów, że różnice w orientacji seksualnej widoczne są także w budowie mózgu.
A może według Ciebie panujemy nad strukturą naszej kory mózgowej?...
Gizmo, to co piszesz wcale nie wyklucza tego co ja napisałem
Poza tym, NIE uważam, że orientacje inne niż homoseksualizm są patologiczne, zue, itp.
Dlaczego miałoby mnie to dziwić? Nawet jeżeli genotyp jest taki sam, to tak czy inaczej mamy do czynienia z ZUPEŁNIE innymi osobami. Każdy żyje w innym świecie. Nawet jeśli założymy, że bliźniaki większość swojego dzieciństwa spędziły w podobny sposób to i tak dojdzie w końcu do wniosku, że są dwie różne istoty.
Niektóre nie tylko odczuwają pociąg do własnej płci, ale również do przedmiotów (sic!) o czym napisał chociażby Robert Anton Wilson... tylko w której książce... Są osoby, jak chociażby moja wykładowczyni, które uważają, że zwierzęta są biseksualne - psocą z kim (i z czym) popadnie
[S! koniec]
Ah, jeszcze jedno. To co piszę to tylko zbiór nieskromnych opinii oraz interpretacji własnych/cudzych doświadczeń
Poza tym, NIE uważam, że orientacje inne niż homoseksualizm są patologiczne, zue, itp.
Ale mimo wszystko miało jakieś doświadczenia, prawda? Mogło wyciągnąć własne wnioski z obserwacji otaczającego świata? Może jest wrażliwsze niż reszta i to miało wpływ na wykształcenie tożsamości seksualnej?OK, tyle że Twoja teoria bierze w łeb, jeżeli dziecko nie przeżyło traum, frustracji, lęków, było wychowane "zgodnie ze swoją płcią" , a mimo to jest homoseksualne/aseksualne. Jak to się stało?
Masz na myśli, że jedno jest homoseksualne, drugie hetero?Homoseksualizm zdarza się u bliźniąt jednojajowych, które wychowywały się w identycznych warunkach.
Dlaczego miałoby mnie to dziwić? Nawet jeżeli genotyp jest taki sam, to tak czy inaczej mamy do czynienia z ZUPEŁNIE innymi osobami. Każdy żyje w innym świecie. Nawet jeśli założymy, że bliźniaki większość swojego dzieciństwa spędziły w podobny sposób to i tak dojdzie w końcu do wniosku, że są dwie różne istoty.
[S!]U różnych gatunków zwierząt pojawiają się osobniki czujące pociąg seksualny do własnej płci. Jakież to traumy czy wychowanie to spowodowały?
Niektóre nie tylko odczuwają pociąg do własnej płci, ale również do przedmiotów (sic!) o czym napisał chociażby Robert Anton Wilson... tylko w której książce... Są osoby, jak chociażby moja wykładowczyni, które uważają, że zwierzęta są biseksualne - psocą z kim (i z czym) popadnie
[S! koniec]
Poproszę o linka, streszczenie przypadku, cokolwiek. (Coś mi się kojarzy, ale pewien nie jestem. Szczegółów nie pamiętam).Jeżeli chodzi o samo wychowanie i gender - polecam przyjrzenie się słynnemu przypadkowi John/Joan.
Jeżeli dodasz do tego "odpowiednie wychowanie" to dlaczego by nie? Moim zdaniem, brzmi to rozsądnie.Płeć mózgu ustala się w łonie matki, to że ubierzesz chłopca w kieckę i dasz mu lalki do zabawy nie sprawi, że będzie "zniewieściały".
Podaj proszę konkretne przykłady. Przyznam, że mnie to zainteresowało.Już nie wspomnę o tym, że nauka znajduje coraz więcej dowodów, że różnice w orientacji seksualnej widoczne są także w budowie mózgu.
Heh, napisałbym coś, ale to może być odebrane jako zdecydowanie zbyt kontrowersyjne ^^A może według Ciebie panujemy nad strukturą naszej kory mózgowej?... Diabel
Ah, jeszcze jedno. To co piszę to tylko zbiór nieskromnych opinii oraz interpretacji własnych/cudzych doświadczeń
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Żeby było jasne - nic, co do tej pory napisałeś, nie jest dla mnie kontrowersyjne, tylko wyssane z palca - bo nie podałeś żadnych dowodów potwierdzających swoje opinie.Ernest pisze:Heh, napisałbym coś, ale to może być odebrane jako zdecydowanie zbyt kontrowersyjne ^^
http://wyborcza.pl/1,76842,5318625,Homo ... mozgu.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksua ... eksualnych
http://hermafrodytyzm.org/nieokreslona_plec.htm
Jeżeli znasz dobrze j. angielski to skorzystaj z Googli - znajdziesz dużo więcej materiałów.