Moda???
Moda???
Zastanawiam się, czy teraz gdy sprawy dotyczące aseksualizmu nabrały takiego obrotu sprawy, że robi się coraz głośniej i do tego biora pod uwagę fakt bezmyślnego chodzenia za modą, co czyni teraz wiele ludzi. To czy przypadkiem teraz się nie stanie tak, że aseksualizm będzie modą ??? Strasznie się tego obawiam, bo nienawidzę takiej sztuczności. Już i tak mam dosyć patrzenia na żałosnych ludzi, którzy nie mają własnego zdania i poprostu klonują praktycznie wszystko. Np. była moda na hip-hop to było tylu pseudohip-hopowców że poprostu do tej pory mam m.in. przez to wstręt do takiej muzyki.
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2006, 14:51 przez lucyfer, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moda???
Mody raczej na aseksualność nie będzie. Dopisze się pare osób i w przyszłym tygodniu znowu będzie tu tylko garstka ludzi pisać. Wendykroy będzie dalej pluć na kościół i wszystko wróci do normalności. Na rewolucję asexualną jest jeszcze zawcześnie.
Ja nienawidzę jakichkolwiek mód. W hameryce jeszcze rok temu był niesamowity bum na I-Pody. Każdy kto się liczył musiał mieć I-Poda a kosztowały wtedy $300. Zanim weszły na rynek wszyscy młodzi jadąc metrem mieli czarne słuchawki na głowach. Z pojawieniem się i-podów słuchanie walkmana czy diskmana stało się niczym potwarz, wstyd. Tylko garstka tych których było stać słuchała muzyki z białych słuchawek. A jeszcze kogokolwiek spotkałem z i-podem to nie umiał się przyznać że wydał bezmyślnie tyle pieniędzy tylko była ukartowana odpowiedz że dostał od ‘kogoś’ w prezencie. Śmiech na sali.
Nawiasem mówiąc dalatego do tej pory podobało mi się to Polskie forum bardziej, bo było mniej popularne niż anglojęzyczne. Jeżeli stanie się popularne będzie tu coraz więcej ludzi, którzy nie będą widzieli sami czego chcą. I im więcej obcych ludzi tym ciężej będzie coś szczerze powiedzieć.
No ale przecież to forum nie jest tylko dla mnie.
Ja nienawidzę jakichkolwiek mód. W hameryce jeszcze rok temu był niesamowity bum na I-Pody. Każdy kto się liczył musiał mieć I-Poda a kosztowały wtedy $300. Zanim weszły na rynek wszyscy młodzi jadąc metrem mieli czarne słuchawki na głowach. Z pojawieniem się i-podów słuchanie walkmana czy diskmana stało się niczym potwarz, wstyd. Tylko garstka tych których było stać słuchała muzyki z białych słuchawek. A jeszcze kogokolwiek spotkałem z i-podem to nie umiał się przyznać że wydał bezmyślnie tyle pieniędzy tylko była ukartowana odpowiedz że dostał od ‘kogoś’ w prezencie. Śmiech na sali.
Nawiasem mówiąc dalatego do tej pory podobało mi się to Polskie forum bardziej, bo było mniej popularne niż anglojęzyczne. Jeżeli stanie się popularne będzie tu coraz więcej ludzi, którzy nie będą widzieli sami czego chcą. I im więcej obcych ludzi tym ciężej będzie coś szczerze powiedzieć.
No ale przecież to forum nie jest tylko dla mnie.
Re: Moda???
A mnie mody bawią
Lubię obserwować, jak płynnie zmieniają się kolory i wzory na ulicach, jak nowe słowa wypierają stare (jeżdżę dużo tramwajami i podsłuchuję bezwstydnie ), jak zmienna i krótkotrwała może być sława knajpy, stylu, osoby, muzyki. I jak niektórzy potrafią się idealnie dopasować do nowego trendu. To może być fascynujące
Ale co do mody na aseksualność. Myślę, że chyba nam jednak nie grozi. Ten hałas teraz jest przejściowy, zgadzam się z Kubą. Zostanie nam z niego tylko sterta martwych nicków i głupich postów w śmietniku. Ktoś się zdenerwuje, ktoś kogoś obrazi, ktoś poczuje obrażony... a potem wrócimy do swojego błogiego, forumowego spokoju
Lubię obserwować, jak płynnie zmieniają się kolory i wzory na ulicach, jak nowe słowa wypierają stare (jeżdżę dużo tramwajami i podsłuchuję bezwstydnie ), jak zmienna i krótkotrwała może być sława knajpy, stylu, osoby, muzyki. I jak niektórzy potrafią się idealnie dopasować do nowego trendu. To może być fascynujące
Ale co do mody na aseksualność. Myślę, że chyba nam jednak nie grozi. Ten hałas teraz jest przejściowy, zgadzam się z Kubą. Zostanie nam z niego tylko sterta martwych nicków i głupich postów w śmietniku. Ktoś się zdenerwuje, ktoś kogoś obrazi, ktoś poczuje obrażony... a potem wrócimy do swojego błogiego, forumowego spokoju
Re: Moda???
Tak, łatwiej coś skopiować, ale mody na aseksualizm, nie będzie, to pewne jest. Ludzie często coś naśladują, ale nigdy czegoś czego kompletnie nie czują; no i nie chcą być jakimiś, w ich oczach, czy w oczach społeczeństwa ,odmieńcami. Ale nie jesteście grupą zamkniętą, więc tak trochę nieśmiało jeszcze piszę...
Re: Moda???
Zarejestrowałam się wczoraj, właśnie na fali zainteresowania, jakie wzbudził artykuł w Metrze. Nie czuję się tu jednak nowicjuszką, co wyjaśniłam w pierwszym swoim poście, nie szukam tu też pomocy ani akceptacji. Wiem kim jestem i nie mam z moim stanem specjalnych problemów. A sam artykuł – faktycznie spowodował, mam nadzieję, że tylko chwilową fascynację tematem. A jeżeli miałoby to przybrać formę mody – to mi się to nie podoba, choć jak Alicja lubię podpatrywać zmieniające się tendencje np. w konfekcji damskiej. Moda, gdy nie jest przefiltrowana przez własną ukształtowaną osobowość, jest najczęściej żałosnym naśladownictwem, bez głębi, bez zastanowienia. Nie chciałabym, żeby z ruchem aseksualistów stało się właśnie coś takiego. Dlatego zmroziła mnie wczoraj wiadomość o akcji bilbordowej i werbowaniu nowych członków, bo to jest tylko krok od wykreowania nowej właśnie mody, nowego trendu. Jestem marketingowcemi trochę się na tym znam.
Jeszcze jedną śmieszną rzecz Wam opowiem. Parę tygodni temu podjęłam decyzję, że się tu zarejestruję i wymyśliłam sobie, że będę tak cyrklować z terminem rejestracji, żeby być dwusetnym użytkownikiem. Nie pytajcie dlaczego. Tak więc, wczoraj szczęka mi opadła na kolana jak odpaliłam komputer i okazało się, że na forum jest ponad sto osób, a numer dwusetny jest dawno zajęty. Zaczęłam wtedy wertować wiadomości i znalazłam „winowajcę”. Załapałam się dopiero na 235 numer.
Pozdrowionka
P.S. Mody mają jedną dobrą cechę - mijają.
P.S. ... i wracają
Jeszcze jedną śmieszną rzecz Wam opowiem. Parę tygodni temu podjęłam decyzję, że się tu zarejestruję i wymyśliłam sobie, że będę tak cyrklować z terminem rejestracji, żeby być dwusetnym użytkownikiem. Nie pytajcie dlaczego. Tak więc, wczoraj szczęka mi opadła na kolana jak odpaliłam komputer i okazało się, że na forum jest ponad sto osób, a numer dwusetny jest dawno zajęty. Zaczęłam wtedy wertować wiadomości i znalazłam „winowajcę”. Załapałam się dopiero na 235 numer.
Pozdrowionka
P.S. Mody mają jedną dobrą cechę - mijają.
P.S. ... i wracają
-
- młodASek
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 21:16
- Kontakt:
Re: Moda???
jako osoba patrząca na sprawę z zewnątrz i raczej bez emocji, mogę napisać, ze co do mody, to osoby uważające, ze akurat na aseksualizm mody nie będzie na pewno, mogą się zdziwić. Dzisiejsza kultura masowa jest tak przepełniona seksem, że może powstać jakiś nurt odwrotny, choćby na zasadzie prostej reakcji. Mogą się też pojawić np osoby, które po seksie będą sobie obiecywać Bóg wie co, a gdy się okaże, ze to takie zwyczajne w sumie, mogą zacząć uważać się za aseksualne, choć tak naprawdę wcale nimi nie będą.
Mody bywają nieprzewidywalne.
Mody bywają nieprzewidywalne.
jak punk to punk
Re: Moda???
Też jestem zarejestrowana od niedawna, ale ja dla odmiany o artykule dowiedziałam się z forum
Co do mody, to w sumie nigdy nic nie wiadomo, ludzie złapią wszystko, co tylko jest nowe i "oryginalne". Ale wydaje mi się, że moda na aseksualizm się nie przyjmie, ponieważ bardzo wiele osób go potrzebuje, lubi, musi rozładować napięcie.... I jakoś niezbyt realna wydaje mi sięwizja, żeby ludzie masowo zaczęli odmawiać sobie czegoś, czego potrzebują do prawidłowego funkcjonowania. Chociaż, jak ktoś już wcześniej napisał, w obecnych czasach presja społeczna niejako "narzuca" pogląd, że dziewictwo to zbędny balast, a praktyka łóżkowa to powód do dumy, więc w pewnym momencie może się pojawić moda odwrotna, na zasadzie kontrastu.... ale będzie to raczej krótkotrwałe. No i, wiadomo, że osoba na siłę gnająca za modą i na siłę odmawiająca sobie przyjemności cielesnych nie jest osobą aseksualną
Co do mody, to w sumie nigdy nic nie wiadomo, ludzie złapią wszystko, co tylko jest nowe i "oryginalne". Ale wydaje mi się, że moda na aseksualizm się nie przyjmie, ponieważ bardzo wiele osób go potrzebuje, lubi, musi rozładować napięcie.... I jakoś niezbyt realna wydaje mi sięwizja, żeby ludzie masowo zaczęli odmawiać sobie czegoś, czego potrzebują do prawidłowego funkcjonowania. Chociaż, jak ktoś już wcześniej napisał, w obecnych czasach presja społeczna niejako "narzuca" pogląd, że dziewictwo to zbędny balast, a praktyka łóżkowa to powód do dumy, więc w pewnym momencie może się pojawić moda odwrotna, na zasadzie kontrastu.... ale będzie to raczej krótkotrwałe. No i, wiadomo, że osoba na siłę gnająca za modą i na siłę odmawiająca sobie przyjemności cielesnych nie jest osobą aseksualną
Re: Moda???
Nie wydaje mi się, żeby aseksualizm mógł stać się modny, chociaż niektórzy nasi władcy z rządu z uporem maniaka powtarzają, że istnieje promocja homoseksualizmu (jakby orientację można było wypromować) może niedługo zaczną nas oskarżać o promocję aseksualizmu.
Re: Moda???
A ja dziś po raz pierwszy zetknęłam się ze zdefiniowanym pojęciem aseksualizmu i z kampanią promocyjną organizacji Aven, która ponoć szykuje się na krucjatę w Polsce, że tak zażartuję (;
Do dziś nie zastanawiałam się, że "tacy jak ja" (moja pierwsza myśl po zapoznaniu się z artykułem) isnieją, mają się dobrze i co ciekawe, nie wstydzą się demonstrować swojej odmienności na forum publicznym (w Internecie)... w przeciwieństwie do mnie, może dlatego, że jeszcze zbyt mało wiem o sobie żeby się jednoznacznie sklasyfikować... a oprócz tego w ogóle jestem chodzącą nieśmiałością
Ale wracając do wątku, uważam, że nie zapanuje "moda na aseksualizm" (i całe szczęście), bo wszystko co wbrew ludzkiej naturze po prostu się nie przyjmuje. Co najwyżej jej przelotne przejawy mogą być chwilową kontestacją "popkultury seksu", ale tym się nie należy szczególnie martwić.
Do dziś nie zastanawiałam się, że "tacy jak ja" (moja pierwsza myśl po zapoznaniu się z artykułem) isnieją, mają się dobrze i co ciekawe, nie wstydzą się demonstrować swojej odmienności na forum publicznym (w Internecie)... w przeciwieństwie do mnie, może dlatego, że jeszcze zbyt mało wiem o sobie żeby się jednoznacznie sklasyfikować... a oprócz tego w ogóle jestem chodzącą nieśmiałością
Ale wracając do wątku, uważam, że nie zapanuje "moda na aseksualizm" (i całe szczęście), bo wszystko co wbrew ludzkiej naturze po prostu się nie przyjmuje. Co najwyżej jej przelotne przejawy mogą być chwilową kontestacją "popkultury seksu", ale tym się nie należy szczególnie martwić.
Re: Moda???
A buty na szpilkach? A nikotyna? Piercing? Latanie i nurkowanie? Sporty ekstremalne? Disco polo?ewutek pisze:Ale wracając do wątku, uważam, że nie zapanuje "moda na aseksualizm" (i całe szczęście), bo wszystko co wbrew ludzkiej naturze po prostu się nie przyjmuje.
Masa rzeczy przeciwnych ludzkiej naturze przyjmuje się i trwa
Re: Moda???
Ależ wymienione przez Ciebie rzeczy i używki wręcz wynikają z ludzkiej natury, skłonnej schlebiać swoim niskim instynktom i popędom, a także nader skorej do eksperymentowaniaalicja pisze:A buty na szpilkach? A nikotyna? Piercing? Latanie i nurkowanie? Sporty ekstremalne? Disco polo?
Masa rzeczy przeciwnych ludzkiej naturze przyjmuje się i trwa
Z aseksualnością jest inna sprawa, i warto w tym miejscu przytoczyć opinię seksuologów, którzy twierdzą że jest uwarunkowana genetycznie i/lub wynika z choroby zakorzenionej w tłumieniu popędu.
Zatem nie sądzę, żeby 98,5% populacji dało się nagle zafascynować kompletną ascezą w sferze erogennej (:
Re: Moda???
Jednak gdyby się okazało, że jednak taka moda jest, to pamiętajmy, że pierwsi byliśmy trendy.
Re: Moda???
Dobre, dobre.Salomea pisze:Jednak gdyby się okazało, że jednak taka moda jest, to pamiętajmy, że pierwsi byliśmy trendy.
Może nawet staniemy się pionierami aseksualizmu. Za 100 lat będą w książkach o nas picać jak o Martinie Lutherze Kingu. Kto tu jest na tyle charyzmatyczny?
Jak narazie chyba tylko nazwisko Davida Jay'a pojawia się najczęściej. Założyciela amerykańskiego Aven. To ma koleś teraz powód do dumy...
Re: Moda???
Hie..hie... To mnie normalnie rozłożyło na czynniki pierwsze Ale wracając do wypowiedzi Ewutka to musze przyznać, że ludzie duzo rzeczy robią wbrew sobie, w imie tego by być na tobie ;/ To jest żałosne! Ale Tacy ludzie sa poprostu tępi, bo nie mają właśnego stylu i w taki oto sposób mamy kserówki chodzące po ulicach. Pamiętam jak kiedyś, kiedy jeszcze uczyłem się w podstawówce to były mody nawet np. na jedzenie pestek ! Bony tez nie zapomne o tych jojach i tych innych dziwactwach. No a co do aseksualizmu to dla mnie jest podobnie jak z muzyką. To było mażna zaobserwować jak hip-hop zrobił się popularny(zawarłem to już w swoim pierwszym poście). Wtedy poprostu znalazło się dużo ludzi w moim środowisku bynajmniej, która deklatorwała że kocha hip-hop a tak naprawde to była ostra popisówka, bo jak się poważniej rozmawiała z taką osoba to poprostu sama się przyznawała. Więc może tak i być w dziedzinie aseksualizmu. Tak samo mogę się załorzyć, że jakby ładnie wykreować homoseksualizm i powiedzieć że to jest trendy bo laski lecą na chłopaków gejów, bo mają styl to od razu byśmy mieli sporą część chłopców "homoseksualistów". Ah... Ale my i tak będziemy pionierami i już jesteśmy trendySalomea pisze:Jednak gdyby się okazało, że jednak taka moda jest, to pamiętajmy, że pierwsi byliśmy trendy.
Re: Moda???
Tak bez wątpienia on jest naszym liderem, jak to się nazywa fachowo w świecie mody - trendsetter?Kuba pisze:Może nawet staniemy się pionierami aseksualizmu. Za 100 lat będą w książkach o nas picać jak o Martinie Lutherze Kingu. Kto tu jest na tyle charyzmatyczny?
Jak narazie chyba tylko nazwisko Davida Jay'a pojawia się najczęściej. Założyciela amerykańskiego Aven. To ma koleś teraz powód do dumy...