Swiadomość w społeczeństwie polskim.
jeju, po co sie aż zdegustowywać? przecież to normalna reakcja znacznej większości nieasów na taką informacje. I kolega wcale nie musi przywiazywać "olbrzymiej wagi" wystarczy ze ma przeciętne podejście i uważa współżycie za normalną część związku. Osobiscie uważam że zadając pytania by zrozumieć i wymieniając poglądy zachował sie bardzo dobrze i należała by mu sie nawet mała pochwała.DAMA pisze:ZIXX
Jestem zdegustowana tym co mówił Twój kolega....To jest przykład tego o czym pisałam w swoim poście SEKS- potrzeba najniższego rzędu w KONTROWERSJACH....Zdecydowanie kolega przywiązuje olbrzymią wagę do potrzeby najniższego rzędu ( seksu) i jest ona u niego mocno rozwinięta....Stąd też jego zdziwienie....,że można stworzyć udany związek bez tego ( jakże ważnego według niego ) elementu jakim jest seks....
nie czuć, nie myśleć , nie pamiętać...
On zwyczajnie lubi konsumpcję Spanie na "łyżeczkę?" , bo jeśli się tego nie robi, to się śpi razem ale jednak oddzielnie...
DAMO - osobiście nie poczułem się dotknięty, urażony, czy zdenerwowany tą rozmową. Wymieniliśmy poglądy, on pewnych spraw, jako seksualny, nie potrafił sobie wyobrazić, ja miałem podobnie - to sławetne "klepanie po tyłku". Tak jak wcześniej powiedziałem, jego reakcja nie zaskoczyła mnie. Zapewne każdy, w miarę na poziomie, człowiek seksualny podobnie by zareagował.
Pzdr,
Zixx
DAMO - osobiście nie poczułem się dotknięty, urażony, czy zdenerwowany tą rozmową. Wymieniliśmy poglądy, on pewnych spraw, jako seksualny, nie potrafił sobie wyobrazić, ja miałem podobnie - to sławetne "klepanie po tyłku". Tak jak wcześniej powiedziałem, jego reakcja nie zaskoczyła mnie. Zapewne każdy, w miarę na poziomie, człowiek seksualny podobnie by zareagował.
Pzdr,
Zixx
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
nasza polska mentalnosc jest taka ze akceptuja orientacje gdy wypada ale w domu i gdy sa sami uwazaja tak jak wczesniej bylo wspomniane za zboczenie lub chorobe
masze spoleczenstwo jest zbyt staroswieckie by cokolwiek akceptowalo co jest sprzeczne z ogolnymi zasadami
zgadzaja sie tylko na to gdy jest to wygodne
masze spoleczenstwo jest zbyt staroswieckie by cokolwiek akceptowalo co jest sprzeczne z ogolnymi zasadami
zgadzaja sie tylko na to gdy jest to wygodne
-
- młodASek
- Posty: 21
- Rejestracja: 4 maja 2008, 11:37
Myślę, że to tylko część prawdy. Akurat nasze społeczeństwo jest dosyć (ale nie całkowicie) hermetyczne, urządzone według hermetycznych schematów. Które przecież nie są narzucone raz na zawsze. Postawą jest odpowiedź na pytanie: dlaczego niewielu osobom zależy by je zmieniać? Istnienie norm, narzucanych przez prawo wyższe - moralność związaną z jakakolwiek istotą wyższą - Bogiem daje ludziom poczucie bezpieczeństwa. Z takimi normami się nie dyskutuje, są najlepsze same z siebie, bo trudno krytykować Boga. I nie trzeba się zastanawiać nad tym jak chcielibyśmy żyć, co nas w życiu satysfakcjonuje, co chcielibyśmy osiągnąć, co uważamy za wartościowe. Bo przecież jest schemat: heteroseksualizm, małżeństwo, dzieci. Nie ma znaczenia czy konkretnej osobie to odpowiada, bo przecież jest schemat. jeśli według niego żyję jestem dobra, pójdę do nieba czy gdzieś tam. To naprawdę daje poczucie bezpieczeństwa i w jakimś stopniu poczucie bycia lepszym w stosunku do innych, którzy się wyłamują. Zrozumienie, że inni to nie ja obejmuje też uznanie, że inni nie tylko mogą mieć inną orientacje seksualną (lub być aseksualni;)) mogą nie chcieć żyć w formalnych związkach, mogą nie chcieć mieć dzieci. A nawet sprawy mniejszego kalibru jak to, że są wegetarianami na przykład.
Aha, schemat nie dopuszcza myśli, że istnieją ludzie inaczej czujący, skoro tak, niemożliwym jest, by ktoś spoza niego był szczęśliwy. Więc w sumie to takie martwienie się o innych.
Aha, schemat nie dopuszcza myśli, że istnieją ludzie inaczej czujący, skoro tak, niemożliwym jest, by ktoś spoza niego był szczęśliwy. Więc w sumie to takie martwienie się o innych.
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
U mnie jest dokładnie tak samo, tylko że nikt nie zachowuje ostrożności. Moi znajomi to samo - wszystko, z wyjątkiem heteroseksualizmu to choroba, którą należy niezwłocznie leczyćGizmo pisze:Patrząc na moją rodzinę stwierdzam, że większość ludzi hetero ciągle myśli o innych orientacjach tak, jak myślała 10 lat temu, czyli: zboczenie.
A aseksualizm traktują jak żart, tudzież uważają, że "jeszcze mi się odwidzi"
Mam akurat to szczęście, że jeszcze nie spotkałem się z jawną czy też wyraźną formą dyskryminacji, w sensie "- Oho, temu to trzeba porządnie wpier***ić." Co najwyżej ludzi są zmieszani, zażenowani. I takie reakcje mi odpowiadają
Co do społeczeństwa polskiego... moje pierwsze myśli to konserwatyzm, konformizm , katolicyzm. (Pomijam głupotę, ciasnotę horyzontów, etc.) ^^
Co do społeczeństwa polskiego... moje pierwsze myśli to konserwatyzm, konformizm , katolicyzm. (Pomijam głupotę, ciasnotę horyzontów, etc.) ^^
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
zgadzam się z Tobą w całe rozciągłości. Wydaje mi się ze niekktórzy myla tu dwa zjawiska aleksualnosci i wstrętu do ciała ludzkiego, nawet własnego. Aseksualność jest moim zyciem, ale lubię swoje ciało, podobam się sobie, dbam o to żeby ładnie wyglądać a nagość, cóż jest dla mnie całkowicie aseksualnaAgnieszka pisze:Rozbawił mnie motyw z kryciem się po kątach w celu przebrania Właściwie niby czemu aseksualna osoba będąca w związku z inną aseksualną osobą miałaby się kryć? Jeśli ludzie mają do siebie na tyle zaufania, żeby być w związku, to nagość chyba nie jest problemem? Tym bardziej u asów - przecież jeśli nie czuję pociągu seksualnego do drugiego człowieka, to za przeproszeniem zwisa mi i powiewa, czy ta osoba jest w kombinezonie nurka, majtkach czy stroju Adama (bądź Ewy) ;P
POANNA
I tu się z tobą zgadzam. Kiedy powiedziałam mojej przyjaciółce, że jestem dziewicą to myślałam, że spadnie z krzesła. Nie mogła uwierzyć. Była zszokowana.Ernest pisze: Co do społeczeństwa polskiego... moje pierwsze myśli to konserwatyzm, konformizm , katolicyzm. (Pomijam głupotę, ciasnotę horyzontów, etc.) ^^
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
poprostu seks stal sie taka rzecza jak jedzenie i mycie a kto nie je lub sie nie myje to :Rinka pisze:I tu się z tobą zgadzam. Kiedy powiedziałam mojej przyjaciółce, że jestem dziewicą to myślałam, że spadnie z krzesła. Nie mogła uwierzyć. Była zszokowana.Ernest pisze: Co do społeczeństwa polskiego... moje pierwsze myśli to konserwatyzm, konformizm , katolicyzm. (Pomijam głupotę, ciasnotę horyzontów, etc.) ^^
Re: Swiadomość w społeczeństwie polskim.
Raz poszłam na piwo z koleżankami z roku i ich chłopakami. Jeden z nich zaczął wszystkich wypytywać o nasze fantazje seksualne (idealny temat na pierwsze spotkanie ), więc ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie mam żadnych, bo jestem aseksualna. No i w tym momencie wszystkie pikantne tematy stały się zupełnie nieważne, gwiazdą wieczoru stałam się ja i mój niezwykły przypadek. Widać było, że każdy z obecnych usłyszał termin "aseksualność" po raz pierwszy, wypytywali mnie, na czym to polega, jak to możliwe itp., po czym faceci zgodnie jak jeden mąż zaczęli mi tłumaczyć, że jestem w błędzie, bo aseksualność to wcale nie jest brak potrzeb, tylko brak odczuwania czegokolwiek podczas seksu. Nie chciało mi się z nimi dyskutować, na pewno wiedzieli lepiej, w końcu znali to pojęcie od jakichś 15 minut.
Re: Swiadomość w społeczeństwie polskim.
Przynajmniej Cię nie nawracali albo nie wmawiali Ci, że po prostu nie znalazłaś tego "właściwego"
Czczony nie tylko w Chinach
Re: Swiadomość w społeczeństwie polskim.
Typowe. Ludzie rozpracowują aseksualizm latami, a tacy w 15 minut... Można?Nadia__ pisze:Nie chciało mi się z nimi dyskutować, na pewno wiedzieli lepiej, w końcu znali to pojęcie od jakichś 15 minut.