Oj, tak! Motyl leci przez cztery stronyViljar pisze:Bohaterstwo->Nad Niemnem? Zgadza się, trzeba być bohaterem, żeby przeczytać to w całości
młynek offtopowy
A mnie się podobało "Nad Niemnem" . Nawet Emilia z wiecznym globusem i te kawałki patriotyczne... I film też przyzwoicie zrobiony. Czuję się wyalienowanaViljar pisze:Bohaterstwo->Nad Niemnem? Zgadza się, trzeba być bohaterem, żeby przeczytać to w całości
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Może to niewiarygodnie zabrzmi, ale jesteś pierwszą znaną mi osobą, której się "Nad Niemnem" w wersji książkowej podoba
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Mnie również "Nad Niemnem" podobało się wielce, ze smakiem przeczytałam. Przyznaję jednak, że gdy moja wyobraźnia stwierdziła iż z początku opisu przyrody jest zdolna stworzyć obraz opisywanego otoczenia, odpuszczałam sobie czytanie dalszej części tego opisu i robiłam przeskok do następnego kawałka.
Młynek offtopowy
Ja osobiście bardzo lubię powieść "Nad Niemnem". Przeczytałam ją kilka razy, bo przerabialiśmy ją w podstawówce i w liceum. Ponadto pisałam pracę magisterską na temat tej powieści - porównanie filmu z książką. Mi powieść się podoba, mam ją w domu i czasem do niej wracam.
Zaś to z bohaterstwem to chodziło o to, że słowo bohaterstwo przerobiłam na bohatyrstwo, podobnie jak A po co na łapoco, a bohatyrstwo skojarzyło mi się z Nad Niemnem, bo tam są Bohatyrowicze.
DZIEWICA8
Zaś to z bohaterstwem to chodziło o to, że słowo bohaterstwo przerobiłam na bohatyrstwo, podobnie jak A po co na łapoco, a bohatyrstwo skojarzyło mi się z Nad Niemnem, bo tam są Bohatyrowicze.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Sporo osób z mojego otoczenia lubi Nad Niemnem, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe. Przeczytałam I tom męcząc się piekielnie, a raz nawet usnęłam w czasie czytania, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Widać, jak mnie wciągnęło
Co do omawianych lektur - Lalka o wiele bardziej mi się podobała, czytałam ją z niekłamaną przyjemnością
Co do omawianych lektur - Lalka o wiele bardziej mi się podobała, czytałam ją z niekłamaną przyjemnością
"Nad Niemnem" to się jeszcze dla mnie dało czytać Ale czytając "Lalkę" zwątpiłam po paru kartkach. Wzięłam opracowanie Dobrze, że jakoś tak wyszło, że omawialiśmy tę książkę pod koniec roku, więc praktycznie ze dwie lekcje były tylko jak już oceny były wystawione
można liczyć gwiazdy, można mierzyć czas
ale trzeba czuć co w życiu ważne
to się nie da zważyć, a gdy szansę masz
aby podbić świat i poznać prawdę
ale trzeba czuć co w życiu ważne
to się nie da zważyć, a gdy szansę masz
aby podbić świat i poznać prawdę
Dokładnie zgadzam się: sam nie mogłem uwierzyć, jak bardzo "Potop" może byc ciekawy, jak nie trzeba go czytać na wyścigi. W moim wypadku wyścigi oznaczają 1518 słów/min z pełnym rozumieniem tekstu.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Od rana gram w czeskim filmie Najpierw wspólnik klienta (zwany wspólnikiem nr 1) mi pisze, że chyba źle podzieliłam delegację, bo on miał inne intencje, opisując podział kosztów. Odpisuję mu, że podzieliłam zgodnie z opisem, więc nie mam wątpliwości co do jego intencji.
Wspólnik nr 1 dzwoni, przeprasza i mówi, że ok, niech zostanie.
Chwilę później dostaję maila od wspólnika nr 2, który pisze, że jednak mam skorygować podział. Odpisuję, żeby uzgodnił zeznania ze wspólnikiem nr 1.
Wspólnik nr 2 dzwoni i przeprasza, mówiąc, że mam traktować jego maila jako niebyły i nie mam niczego korygować.
Za minutę dzwoni wspólnik nr 1 i mówi: no dobrze, to jednak proszę to skorygować. Na szczęście jak mu powiedziałam, że wspólnik nr 2 dzwonił i jednak wycofał się z żądania korekty, to wspólnik nr 1 ostatecznie też przystał na to rozwiązanie...
Z tego wszystkiego zapomniałam, jak się nazywam i nie wiem, co ja tutaj robię dziś...
Chcę cofnąć się w czasie o 10 lat i wybrać inne studia, bo do księgowości trzeba mieć lepsze zdrowie psychiczne niż moje
Wspólnik nr 1 dzwoni, przeprasza i mówi, że ok, niech zostanie.
Chwilę później dostaję maila od wspólnika nr 2, który pisze, że jednak mam skorygować podział. Odpisuję, żeby uzgodnił zeznania ze wspólnikiem nr 1.
Wspólnik nr 2 dzwoni i przeprasza, mówiąc, że mam traktować jego maila jako niebyły i nie mam niczego korygować.
Za minutę dzwoni wspólnik nr 1 i mówi: no dobrze, to jednak proszę to skorygować. Na szczęście jak mu powiedziałam, że wspólnik nr 2 dzwonił i jednak wycofał się z żądania korekty, to wspólnik nr 1 ostatecznie też przystał na to rozwiązanie...
Z tego wszystkiego zapomniałam, jak się nazywam i nie wiem, co ja tutaj robię dziś...
Chcę cofnąć się w czasie o 10 lat i wybrać inne studia, bo do księgowości trzeba mieć lepsze zdrowie psychiczne niż moje