Motylciemny pisze:Z takim blokerem to Agnieszka bedzie wiecznie młoda
Motylku, przejęzyczyłaś się chyba. Powinno być "wiecznie blada", nie?
a reszta zamieni sie w "suchy wiór" w tym ja (filtr 6 w dodatku olejek)
A suche wióry to się po solarium robią. Znam tylko jednego "suchego wióra". I właśnie od nadmiaru solarki.
A w ogóle jak we wszystkim, najlepszy zdrowy umiar...
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Libra pisze:Ja niczym się nie smaruję- coś mnie zeżre? raczysko jakieś?
Też nigdy niczym się nie smarowałam. Najwyżej kremem, coby zupełnie od słońca nie wyschnąc. Ale gdy w przerażającym tempie zaczęły się powiększac i zmieniac barwę znamiona na skórze, to trochę wystraszyłam się. Oczekiwanie na wynik badania histopatologicznego nie należy do mojego ulubionego okresu w życiu. Lepiej jednak smarowac, no i opalac sie z umiarem, ogromnym
Artemis pisze:Motylku, przejęzyczyłaś się chyba. Powinno być "wiecznie blada", nie?
O to właśnie chodzi. Blada skóra lepiej mi pasuje do ubrań
Lubię swoją karnację i nie widzę powodu do opiekania jej na słońcu.
Artemis pisze:A suche wióry to się po solarium robią. Znam tylko jednego "suchego wióra". I właśnie od nadmiaru solarki.
Masz rację. Po plażowaniu nie robią się suche wióry, tylko upstrzone znamionami biedronki Co nie zmienia faktu, że jest coś takiego jak fotostarzenie się skóry
Jeśli chodzi o filtry to co najmniej 40+ ; osoby z takim typem karnacji jak ja w ogóle nie tolerują słońca- nie jestem opalona tylko poparzona .Nie przepadam za leżeniem plackiem i wystawianiem gęby na słońce , przeważnie chowam się pod jakimiś parasolami z książką w ręce, ewentualnie przesiaduję w wodzie. A w ogóle to słońce jest jakieś tragiczne, o wiele bardziej agresywne niż kiedyś.
Co do włosów i depilacji :
facet- podobają mi się długie brody, włosy na klacie- nie mam nic przeciwko, intymne - każdego indywidualna sprawa
kobieta- pachy- tak z względów higienicznych i estetycznych, nogi- tak, jak jest lato, bo taka presja społeczna, intymne - każdego indywidualna sprawa
Co do olejków do opalania - stosowałam ostatnio kombinację filtr 50 na miejsca, które nie chciałam by były opalone, filtr15 reszta skóry.
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
Artemis pisze:W okolicznościach "plażowych" zwykle siedzę w wodzie .
Prostuję.
To Urtika siedzi w wodzie. Ja leżę i pachnę (kokosem - balsam, filtr nr 6) i pilnuję dobytku, o ile akurat nie mam go na plecach w wielokilometrowym marszu brzegiem morza...
Na polskiej plaży taka rozmaitość ciał jest, że można się wyleczyć z każdego kompleksu... i dobrze .
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Ależ ja nie siedzę w wodzie, tylko pływam i skaczę przez fale. A gdy już wyjdę z wody ( w dzieciństwie to trzeba było mnie z niej siłą wyciągać), smaruję się 25-tką, mimo że mam ciemne włosy i ciemną karnację i tak łatwo mnie słońce nie poparza. Na tym, by się opalić akurat mi nie zależy, bardziej na tym by sobie popływać i pospacerować. A i tak przy okazji się opalę.
daisy pisze:A propos wlosow: zeszlego lata mialam watpliwa przyjemnosc ogladac faceta z ogolonymi nogami (chyba goli.. ). Wygladalo to dziwnie i niesmacznie. To juz lepiej wyglada gaszcz na nogach (ale tylko na meskich, zeby nie bylo watpliwosci ).
To mógł być kolarz mtb lub szosowy, oczywiście pewności nie mam