Zdarzyła Ci się kiedyś okazja?
- Unheilig76
- łASuch
- Posty: 198
- Rejestracja: 4 paź 2010, 06:53
- Lokalizacja: Śląsk
Zdarzyły się okazje tj. wyartykułowane propozycje! Tak naprędce naliczyłem 3, z czego jedna to było w stałym związku a dwie w pracy (o zgrozo). Sytuacji, kiedy "wydawało mi się" nie liczę, bo nie mam doświadczenia w tych sprawach i mogę się mylić, źle interpretować itp.
Potwierdza to prawdziwość powiedzenia że "każda potwora znajdzie swego amatora". Jestem osobą zupełnie nieatrakcyjną z punktu widzenia kobiet a jednak nawet mi mogłoby się trafić, gdyby nie wiadomy problem.
Niech to będzie pocieszeniem dla brzydkich, nudnych, bez poczucia humoru itd. Kto chce ten znajdzie
Potwierdza to prawdziwość powiedzenia że "każda potwora znajdzie swego amatora". Jestem osobą zupełnie nieatrakcyjną z punktu widzenia kobiet a jednak nawet mi mogłoby się trafić, gdyby nie wiadomy problem.
Niech to będzie pocieszeniem dla brzydkich, nudnych, bez poczucia humoru itd. Kto chce ten znajdzie
- Unheilig76
- łASuch
- Posty: 198
- Rejestracja: 4 paź 2010, 06:53
- Lokalizacja: Śląsk
W przypadku asów to ciężka sprawa znaleźć bratnią duszę, statystycznie 100 razy trudniejsza niż w przypadku s-ów. Co mi po tym,że znajdę s-kę, nawet najwspanialszą na świecie, skoro i tak nic z tego nie będzie?marchewa pisze:Niekoniecznie, nieraz można szukać i szukać i nic. Pozostaje sobie nucić piosenkę Reni Jusis ,,Kiedyś Cię znajdę", a najlepiej to porzucić nadzieje na znalezienie bratniej duszy jak ja to uczyniłam jakiś czas temu.
Dlatego myślę że nie można porzucać nadziei. Trzeba cierpliwości, rozsądku. Inaczej zamiast "piosenki grzybiarza" Reni Jusis zaśpiewamy sobie kawałek Rammsteina
Ich warte hier..
Stirb nicht vor mir
w wieku 60 lat. I wtedy będzie bardzo smutno. cholera....
- Unheilig76
- łASuch
- Posty: 198
- Rejestracja: 4 paź 2010, 06:53
- Lokalizacja: Śląsk