Jak się wyładowujesz?
A u mnie chyba na rysowaniu. Nie wiem, czy ma to związek z "naładowaniem"/"rozładowaniem", ale jak przerwę w trakcie, to czuję takie rytmiczne skurcze w nadgarstku...
Kto wymyślił to rzeźbiarstwo? Czy można je zmienić na "malarstwo"? Albo na "sztuki plastyczne"? Jak pytanie będzie bardziej ogólne, to może ktoś się trafi i zaznaczy. Rzeźbiarza trudno raczej spotkać.
Kto wymyślił to rzeźbiarstwo? Czy można je zmienić na "malarstwo"? Albo na "sztuki plastyczne"? Jak pytanie będzie bardziej ogólne, to może ktoś się trafi i zaznaczy. Rzeźbiarza trudno raczej spotkać.
Słuchanie muzyki. Mam w winampie playlistę na każdą okazję i na każdy humor
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Sposób na wyładowanie jest różny, i liczy się też od stopnia podniesionego ciśnienia.
Po pierwsze zawsze mogę coś posprzątać (ale rzadko )
Po dwa najczęściej bywa tak, że wezmę rower i jadę w nieznane.
Po trzy idę spać, ale ze względu, że mamy upały (przynajmniej jakieś tam ) to nie pójdę .
Puki co na razie nic mi nie przychodzi do głowy - jak coś znajdę to się odezwę
Po pierwsze zawsze mogę coś posprzątać (ale rzadko )
Po dwa najczęściej bywa tak, że wezmę rower i jadę w nieznane.
Po trzy idę spać, ale ze względu, że mamy upały (przynajmniej jakieś tam ) to nie pójdę .
Puki co na razie nic mi nie przychodzi do głowy - jak coś znajdę to się odezwę
Kiedyś relaksowały mnie prace w ogrodzie. Najbardziej lubię wiosną przycinać krzewy i drzewa formując ich właściwy pokrój... i ogień z ogniska... i słuchać jak trawa rośnie... Od pewnego czasu mam jednak ograniczony dostęp, więc:
Jak jestem zła, to jestem trudna, robię się drobiazgowa, czepiam się szczegółów. Oczywiście, jak zawsze, mam rację, ale zwykle jestem bardziej wyrozumiała. Czasem mówię wprost, że jestem zła i często wyartykułowanie tego powoduje, że zły nastrój mija...
Smutki topię w pisaniu postów i maili. Mam kilkanaście stron niewysłanych...
Jak jestem zła, to jestem trudna, robię się drobiazgowa, czepiam się szczegółów. Oczywiście, jak zawsze, mam rację, ale zwykle jestem bardziej wyrozumiała. Czasem mówię wprost, że jestem zła i często wyartykułowanie tego powoduje, że zły nastrój mija...
Smutki topię w pisaniu postów i maili. Mam kilkanaście stron niewysłanych...
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Może trochę nadinterpretuję ,wyładowywanie się, ale:
W sumie, nie mam jednego, cudownego sposobu.
Joga pomaga, ale też nie jest na każde zawołanie. W mieszkaniu nie poćwiczę, a zajęcia odbywają się tylko trzy razy w tygodniu.
Jazda na rowerze - fajny sposób na wyładowanie, tyle, że ostatnimi czasy pogoda płata figle w Bielsku i za bardzo nie ma kiedy pojeździć.
Oglądanie anime to dobre rozwiązanie. Dzięki temu czuję się o wiele lepiej. A to się pośmieję, a to sobie popłaczę.
W sumie, nie mam jednego, cudownego sposobu.
Joga pomaga, ale też nie jest na każde zawołanie. W mieszkaniu nie poćwiczę, a zajęcia odbywają się tylko trzy razy w tygodniu.
Jazda na rowerze - fajny sposób na wyładowanie, tyle, że ostatnimi czasy pogoda płata figle w Bielsku i za bardzo nie ma kiedy pojeździć.
Oglądanie anime to dobre rozwiązanie. Dzięki temu czuję się o wiele lepiej. A to się pośmieję, a to sobie popłaczę.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Gra na gitarze nie ma lepszej metody - działa na wszystko... ewentualnie słuchanie muzyki...
W ostateczności można czymś rzucić np. książką czy pilotem
A w poczuciu kompletnej niemocy połączonej ze złością najlepiej uderzać w ścianę rękoma, tak porządnie (ale uważać na palce, żeby nie połamać) - po tym grać na gitarze (jeśli jest się w stanie - to w sumie po to żeby nie zrobić sobie krzywdy w poprzedniej części)
W ostateczności można czymś rzucić np. książką czy pilotem
A w poczuciu kompletnej niemocy połączonej ze złością najlepiej uderzać w ścianę rękoma, tak porządnie (ale uważać na palce, żeby nie połamać) - po tym grać na gitarze (jeśli jest się w stanie - to w sumie po to żeby nie zrobić sobie krzywdy w poprzedniej części)
Hmm.. psycholog pewnie stwierdziłby źle ukierunkowane, skrywane frustracje, których nadmiar czyni jednostkę niezdolną do życia w społeczeństwie. A jednak, z mojej obserwacji wynika, że to najpowszechniejsza wśród ludzi metoda wyłądowania emocji 'w afekcie' ;PKacha pisze:Nie ma jak, wyładować się,na Bogu ducha winnej osobie.
Ja w odpowiedziach dodałabym także wersję: 'rzucanie przygodnymi przedmiotami'
W moim przypadku dobrym rozwiązaniem jest aktywność fizyczna, słuchanie muzyki i spotkanie z dobrymi znajomymi:)
Ciekawe, że w ankiecie jest "kilka" a nie ma "żadne z powyższych".
Ze mną różnie bywa. Swego czasu prawie się wyuczyłem stoicyzmu i nic mnie nie ruszało. Potem jakoś wróciłem do emocji, ale radzę sobie z nimi bez większego problemu. W najgorszym razie słucham muzyki. Od przygnębiającej zaczynając, spokojnie przechodząc do wesołej. Mi pomaga.
Ze mną różnie bywa. Swego czasu prawie się wyuczyłem stoicyzmu i nic mnie nie ruszało. Potem jakoś wróciłem do emocji, ale radzę sobie z nimi bez większego problemu. W najgorszym razie słucham muzyki. Od przygnębiającej zaczynając, spokojnie przechodząc do wesołej. Mi pomaga.
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
Ja jak jestem zła słucham mocnej muzyki i to o dziwo mi pomaga, jeśli robię wtedy coś spokojnego, albo właśnie czegoś spokojnego słucham to mój gniew narasta
Najlepiej działa:
http://www.youtube.com/watch?v=m8RO_Sxh37s
Najlepiej działa:
http://www.youtube.com/watch?v=m8RO_Sxh37s
Starczy już tych cukierków. Nie no żart. Ale...
Czy znacie następujące gatunki muzyczne:
-terrorcore (np. Delta 9)
-horrorcore (np. Słoń)
-groove/death metal (np. DevilDriver)
-black metal (np. Behemoth)
-dark ambient (np. Ulver)
-big beat (np. The Prodigy)
-horror punk (np. Murderdolls)
Tym można się naprawdę wyładować. Zwłaszcza jak się w Terrorcore wkręci.
PS: Nazwy wykonawców są linkami, jakby ktoś nie zauważył.
Czy znacie następujące gatunki muzyczne:
-terrorcore (np. Delta 9)
-horrorcore (np. Słoń)
-groove/death metal (np. DevilDriver)
-black metal (np. Behemoth)
-dark ambient (np. Ulver)
-big beat (np. The Prodigy)
-horror punk (np. Murderdolls)
Tym można się naprawdę wyładować. Zwłaszcza jak się w Terrorcore wkręci.
PS: Nazwy wykonawców są linkami, jakby ktoś nie zauważył.
Czarno to widzę...