Budowanie naszego wizerunku

Ogłoszenia o wywiadach, artykułach, książkach, filmach... Znajdziesz coś? Podziel się.
Salomea

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Salomea »

Zgadzam się z Uluru, ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak mielibyśmy wypracować jakieś wspólne stanowisko i na jaki temat? Na wszystkie dotyczące aseksualności? Po przeczytaniu większości postów na forum, wydaje mi się z każdy z nas ma inne zdanie na większość tematów, żaden As nie jest podobny, chyba jedyne co nas jakoś łączy (i też nie wszystkich) to właśnie aspołeczność, a ta cecha mogłaby nam raczej przeszkadzać w kontaktach z mediami. Poza tym jak już gdzieś tam pisałam nie bardzo ufam dziennikarzom, wydaje mi się, że dobry dziennikarz, jeśli będzie chciał to i bez naszej pomocy na podstawie forum Aven i naszego napisze porządny artykuł, a taki, który będzie szukał tylko sensacji raczej nie byłby zainteresowany naszymi prawdziwymi, dla niego pewnie nudnymi wypowiedziami.
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Kuba »

Dziękuje za konstruktywną krytykę, ale prosze też następnym razem o więcej taktu, bo w niedziele już zacząłem sobie szukać liny.

Z waszych odpowiedzi wywnioskowałem, że nasza cecha medialności istnieje, ale jest głęboko ukryta bo jej niewidać. Może na kontakt z mediami jest jeszcze za wcześnie.

Oczywiście wszystko to żarty.

Wciąż uważam że stworzenie nowej sekcji jest potrzebne. Może jeszcze nie dla dziennikarzy ale dla ogółu ludzi, którzy poprostu szukają odpowiedzi na temat aseksualności. Pozwoliłoby nam to na większą kontrolę podczas takich nalotów jak z 4tego września . Pozatym dałaby dużo odpowiedzi dziennikarzowi, który chciałby napisać o nas artykuł. Nie musiałby on czytać dniami i nocami całego forum żeby dojść do jakichś wniosków.

Sekcja mniejwięcej mogłaby nazywać się tak:
„Masz do nas pytanie? Odpowiedz znajdziesz tu”

W takiej nowopowstałej sekcji pojawić się powinna pod-sekcja:
„Pytania do aseksualnych” coś na zasadzie najczęściej zadawanych pytań (faq). Takie sekcje są już stworzone tutaj
ale adresowne są do bobasków albo wymagają rozbudowania. Też dostęp do nich z forum jest dość skomplikowany. Ta nowa byłaby stworzona z myślą o ludziach seksualnych i dziennikarzach. Wielu dziennikarzy mogłoby sobie zaglądnąć do takich pytań i znalezć 80% odpowiedzi. Wyeliminowało by to po części chęć wywiadu z naszym rzecznikiem. Myśle że po zakończeniu takiego zadania będzie nam łatwiej ustalić nasze ogólne poglądy i napisać wspólne stanowisko.

Na początek pomyślałem że możnaby zacząć ustalać odpowiedzi na poniższe pytania zadane 4tego września przez blue0303
blue00303 pisze:Witam

1. Na początek chciałbym zapytać skąd wiecie że jesteście aseksualni? Próbowaliście miłości cielesnej? To, że ktoś nie czuje pożądanie nie oznacza chyba że wogóle nie potrzebuje seksu, a sam brak pożądania może mieć przyczyny psychiczne (lęk przed własną nagością, wstyd, przeżycia z dzieciństwa itd...), może się mylę, jeżeli tak to wytłumaczcie jak to jest.

2. Następna rzecz jaka mnie zastanawia to to czy osoby aseksualne wogóle nie odczuwają przyjemności w kontaktach z innymi ludźmi, nie mam tutaj jednak na myśli samego stosunku, ale pocałunki, dotyk, delikatne pieszczoty itd..., co wtedy czujecie? Obrzydzenie?

3. Czy czujecie potrzebę posiadania własnej rodziny, czy czujecie potrzebę zostania mężem/żoną?

4. Nie wiem czy to prawda, ale w jakimś artykule przeczytałem, że osoby aseksualne to od 1% do 1,5% ogółu populacji. Zakładając że to prawda, to bardzo ciężko jest trafić na druga osobę aseksualną, więc wysokie jest prawdopodobieństwo, ze osoba aseksualna np: zakocha się (choć np: nie pożąda fizycznie) w człowieku "seksualnym". Czy to można wogóle pogodzić? Osoby "seksualne" raczej nie wyobrażają sobie związku bez seksu, a zaraz za miłością jest pożądanie fizyczne. Śmiało więc mogę stwierdzić, że najpiękniejsza nawet miłość bez seksu przestanie istnieć (pod warunkiem, że w związku choć jedna osoba odczuwa pożądanie).
Co w związku z tym robicie? Poświęcacie się i zmuszacie do seksu (choć trochę ciężko jest mi to sobie wyobrazić w przypadku Panów)?

5. Czy spotykając kogoś na kim wam zależy mówicie że jesteście aseksualni czy udajecie "normalne" osoby?

6. Pewnie nie wszyscy chcą mieć dzieci, ale zakładam, że ktoś jednak chce mieć. Jak sobie wyobrażacie taką sytuację. Ten jeden raz "poświęcacie się"? Adoptujecie? Co jeżeli nie znajdziecie aseksualnego partnera, wtedy zostajecie samotnymi matkami (z ojcami to chyba trochę cięższa sprawa)?

7. Za to pytanie przepraszam, ale chciałbym mimo wszystko je zadać. Ja jako osoba "seksualna" nie wyobrażam sobie prawdziwej miłości bez pożądania cielesnego (mówię oczywiście o związku kobiety i mężczyzny). Czy więc osoby aseksualne również zakochują się (pomimo braku pożądania) i są szczęśliwe/lub cierpią tak jak osoby seksualne? Jeżeli się zakochujecie to co czujecie? Tak jak osoby seksualne: mrowienie, motylki w brzuchu, dreszcz emocji itd..., czy zupełnie coś innego? Czego oczekujecie od partnera?

8. Czy jako osoby aseksualne wyobrażacie sobie spędzenia życia z osoba tej samej płci? Mieszkania razem, wspólne wieczory przed telewizorem, wspólne śniadania itd...

9. Osoby aseksualne to w większości kobiety czy mężczyźni, a może jest po równo?
Pozdrawiam
Każde jego pytanie można sformułować troche inaczej tak aby wyglądało bardziej taktownie, ale moim zdaniem sensowna odpowiedz powinna paść na każde jego pytanie.

Ustalam reguły gry „Odpowiadamy na pytania ludzi z zewnątrz”. Reguły ustaliłem poto aby nie było chaosu.

Na początek odpowiemy na pytania blue0303. Każdy kto chce wziąć udział ma za zadanie w następnym poście przeredagowania pytania i odpowiedzi zaproponowanej przez poprzednika. Jeżeli ktoś zgadza się z poprzednikiem wpisuje w poście „zgoda” (pytanie zostaje automatycznie zatwierdzone w momencie gdy pojawi się 5 „zgód” lub gdy przeminie 48 godzin od ostatniego posta i padnie conajmniej jedna „zgoda”. Czyli albo 4 razy „zgoda” albo jedna (1) „zgoda” i 48 godzin. W tym momencie przechodzimy do następnego pytania i kierujemy się tymi samymi zasadami. Jeżeli ktoś nie zgadza się ma obowiązek przeredagowania pytania albo odpowiedzi (albo obojga) i napisania krótkiego uzasadnienia (taktownego). Aby pytania i odpowiedzi były efektywne i przyjemne do odczytu, pytanie nie powinno być dłuższe niż dwie linie tekstu. Odpowiedz nie dłuższa niż 120 słów. Po wyczerpaniu się pytań w jakiś sposób ustalimy kolejność względem ważności.

Zasady będzie można zmieniać podczas gry. Zobaczymy jak będzie to nam szło. Wszyscy jesteśmy dorośli więc prosze o wyrozumiałość.

Pytanie nr 2 (blue0303 - przeredagowane). Pominąłem pytanie pierwsze bo jest dla mnie za trudne, odpowiemy na nie pózniej.

Czy osoby aseksualne wogóle nie odczuwają przyjemności w kontaktach z innymi ludzmi? Czy pocałunki i pieszczoty są dopuszczalne?

Trudno jest utalić jakie typowy as ma granice czułości. Jedni odczuwają wstręt na myśl dodytku drugiej osoby, inni dopuszcają czułość i przytulenie. Dla wielu granica czułości leży gdzieś pomiędzy tymi kategoriami. Jedno co nas łączy to brak zainteresowania stosunkiem płciowym.
Salomea

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Salomea »

Kuba wybacz, to moje subiektywne odczucie, ale czy aby Cię trochę nie poniosło? :P Pytania, odpowiedzi, reguły, obowiązek? Czy my się bawimy w szkołę? A za poprawne odpowiedzi będą oceny? :P :twisted: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Gizmo »

Kuba.. sorry, ale te zasady mnie troche rozbawily :lol: (prosze, tylko nie szukaj znowu sznura :wink: ).

Wiecie, co mnie denerwuje? Ze wszystkie te osoby nieaseksualne, ktore wyskakuja z szeregiem pytan, czesto same sie przyznaja, ze nie czytaly, albo czytaly tylko kilka tematow. Tak na prawde wystarczy podawac im linka, ktory przy odrobinie dobrej woli moglyby same znalezc: http://www.freewebs.com/polskie_sea/info.htm
I jezeli sa na tyle tolerancyjne, by uwiezyc, ze ktos moze byc "inny", a nie bedzie im sie chcialo czytac tematow na forum, to ogranicza sie potem tylko do dwoch, jednego pytania, zapewne dotyczacego zwiazkow.

Dziennikarze - czemu szukaja kontaktu z pojedynczymi osobami, a nie z calym forum? Bo im jest potrzebna HISTORIA :!: . Potrzebna im taka Jola (25l.), tu-wpisz-miejsce-pracy, tu-podaj-stan-cywilny. Informacja o tym, ze nasza Jola, atrakcyjna blondynka, nie uprawiala nigdy seksu, zapewne zaintryguje czytelnikow, wiec poczytnosc artykulu pojdzie w gore. Jak pismak nie znajdzie Joli, to sam ja sobie wymysli, i wysmazy artykul, w ktorym bedzie wiecej wypowiedzi seksuologow, niz aseksow... Ale profesjonalni dziennikarze nie lubia sie znizac do takich chwytow i dlatego szukaja kontaktu z prawdziwymi ASami. Nie po to, by dowiedziec sie, czym jest aseksualnosc :!: .
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Agnieszka »

Gizmo pisze: Informacja o tym, ze nasza Jola, atrakcyjna blondynka, nie uprawiala nigdy seksu, zapewne zaintryguje czytelnikow, wiec poczytnosc artykulu pojdzie w gore. .
Gorzej jeśli Jola jest nieatrakcyjną szatynką czy brunetką w okularach albo bez, z nadwagą lub przeraźliwie chudą, względnie jest piegowatym Adamem z odstającymi uszami, bo wtedy raz że artykuł nie będzie poczytny, dwa - da początek komentarzom typu 'nikt jej/jego nie chciał' ;P
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Gizmo »

Ha. Agnieszko, jestes pewna, ze wtedy historia nie bedzie poczytna? :wink: Chodzi o to, zeby artykul wzbudzal jakiekolwiek emocje/uczucia. Malo urodziwy Adam, 30-letni prawiczek, moze u seksualnych budzic litosc, pogarde.. Ale dla autora tekstu to tez sie liczy. Niestety.
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: magellan »

cytat Gizmo;

.."czemu szukaja kontaktu z pojedynczymi osobami, a nie z calym forum?"..

racja i wlasnie,.. tez ostatnio juz o tym myslalem i napisalem tu w forum o tych prywatnych pw i stawianiu "dziwnych" pytan, po tym gdy sam dostalem taka pw. gdy chca sie czegos dowiedziec, to musza niestety troche intensywniej tu poczytac, lub z nami wszystkimi pogadac.

mag :wink:
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2006, 11:32 przez magellan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: clouds clear »

Jeśli kwestia aseksualności, ma być jedynie pożywką dla mediów i pomóc społeczeństwu w budowaniu kolejnych bezsensownych stereotypów, to może faktycznie lepiej dać sobie spokój z wyjaśnieniami.
Salomea

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Salomea »

Nie musimy się przecież nikomu z niczego tłumaczyć, nie mamy takiego obowiązku. Naprawdę zainteresowani poczytają sobie forum, a ciekawscy, którzy tylko szukają sensacji lepiej niech sobie stąd idą. :P :twisted: :wink:
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: ewutek »

Też tak uważam. Wszyscy zainteresowani aseksualnością mogą przejrzeć Forum i nabyć wiedzę bezpośrednio u źródła (jakim niewątpliwie jesteśmy my). Dowiedzą się, że ani nie jesteśmy odmieńcami, ani nie rościmy praw do specjalnego traktowania, nikt nas nie dyskryminuje itp. Z drugiej strony nie można się dziwić nagłym zainteresowaniem, wszak wszystko co ma związek z seksualną naturą człowieka jest tematem w najwyższym stopniu interesującym 8)
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Kuba »

O, widze że projekt się nie przyjął. Znowu fala krytyki i nikt nie wniósł nic ciekawego. Obawiam się tylko że znowu Amerykanie za nas podobne rzeczy będą wymyślać. My przetłumaczymy na polski, pofilozofujemy i wezmiemy takim jakie jest (tak jak w każdej innej dziedzinie życia). Gizmo - przecież ta strona, którą podajesz jest też uogólnieniem aseksualności i została zrobiona przez osoby fizyczne, przetłumaczona na polski. Z nieba się nie wzięła. Została też wykonana bez twojej opinii. Ja chciałem żebyśmy wykonanali coś razem ale skoro cię to śmieszy to szkoda. To forum też zostało wykonane na bazie tego co już Amerykanie wymyślili. Trzy osoby napracowały się żeby zrobić polską wersję a reszta obrzuca się ciastem. Ja wiem że w Polsce jest wielu oczytanych i inteligentnych ludzi ale rzadko się znajdzie ktoś kto jest wstanie ruszyć głową.

Nie jestem pewien też czy ciągłe zasłanianie się aspołecznością jest dobrą wymówką. Aspołeczność jest chorobą, którą się leczy poprzez pokonywanie psychicznych barier takich jak pokazywanie się publicznie.

Jeśli chodzi o (znowu śmieszne?) reguły, to też nikt nic lepszego nie wymyślił. Tylko fala krytyki. Ktoś wspomniał że musimy się spotkać żeby wykonać podobną rzecz. Ja już przeszedłem przez setki takich spotkań nad podobnymi projektami i mogę powiedzieć że spotkania mogą być bardzo bezproduktywne. Zresztą i tak tu nikt się niechce spotykać. Więc chciałem zaproponować przykład jak można zrobić coś razem bez spotykania się. Salomeo – powiedz mi jaki inny sposób masz na wykonanie czegokolwiek w grupie (proszę konkretnie).

Jeśli chodzi o dziennikarzy to nie wydaje mi się że oni mają czas czytać całe forum, czytać nasze dygresje i mają obowiązek dochodzić wszyscy do takich samych wniosków (oczywiście do tych, które my uważamy za słuszne)? Taki dziennikarz ma też swój rozum. Ma też 10 artykułów do napisania w tygodniu i szefa na karku, który się pyta dlaczego jeszcze niema tego artykułu o aseksualności. Dlategoże nikt nie chce z nim rozmawiać, zostaje potraktowany jak powietrze, to sobie wyssie z palca aseksualną Gabrysie i Kasie popyta się seksuologów (którzy w przeciwieństwie do nas mają spójną opinię) i napisze artykół z tego co będzie miał. Chodzi mi oto żeby pokierować tym dziennikarzem tak aby napisał to co my chcemy przeczytać. To że nie potrafimy być zorganizowani i nie mamy jednego przekazu na świat będzie się kończyło takimi artykułami jak ten ze Słowa Polskiego – „Bo we mnie naiema seksu”. A my będziemy pod nimi dalej filozofowac jacy ci seksuolodzy są głupi. Pan Lew Starowicz i takie artykuły jak ten będą nam tworzyć opinię, bo nam się nie chce na to wpłynąć. Bo jesteśmy aspołeczni. A jak opinia o nas będzie taka a nie inna to ten million ludzi, którzy nie wiedzą czy są aseksualni czy nie, będzie dalej tułać się po psychologach, psychiatrach i seksuologach. A ci będą im robić wodę z mózgu.
Salomea

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Salomea »

Kuba pisze:Więc chciałem zaproponować przykład jak można zrobić coś razem bez spotykania się. Salomeo – powiedz mi jaki inny sposób masz na wykonanie czegokolwiek w grupie (proszę konkretnie).
Kuba chyba nie zrozumiałeś, nie mam zamiaru nic robić w grupach, ponieważ nie uważam żeby to było konieczne. Chyba o tym pisałam. :P
Ty masz inne zdanie na ten temat, my mamy trochę inne, chyba nam jeszcze wolno? :P
Awatar użytkownika
Uluru
pASibrzuch
Posty: 284
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Uluru »

No to chyba trzeba zrobić jakąś schizmę (z całym szacunkiem dla Aven) – może pora się odłączyć i zbudować całkiem autonomiczną stronę polskich asów?
Właściwie jestem za, ale publicznie się nie pokażę!
Uluru
Obrazek
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Agnieszka »

Ja po prostu drogi Kubo nie czuję się Don Kichotem, z wiatrakami nie mam zamiaru walczyć :D
Heh, a aspołeczność to taka sama choroba jak aseksualność - czyli żadna. To że nie bawią mnie czy kogoś innego kontakty z ludźmi, nie znaczy wcale, że jesteśmy chorzy/chore. Ktoś wymyślił, że człowiek jest zwierzęciem stadnym, ale wcale nie wyklucza to istnienia osób uwielbiających spędzanie czasu w pojedynkę, w zaciszu swojego domu - osób, które dobrze się z tym czują. A rada, aby pokonywać psychiczne bariery poprzez publiczne pokazywanie się jest równie trafiona co rada, aby przespać się z paroma osobami, żeby pokonać swoją aseksualność :P

I nie, to nie jest niekonstruktywna krytyka, po prostu czasami nosi mnie, jak ktoś ma jakiś pomysł/propozycję, a potem wkurza się, że nikt tej propozycji nie przyjął (albo że nie wszystkie osoby ją przyjęły). Dajesz coś pod rozwagę, my wyrażamy swoje zdanie, więc się z nim pogódź. Chcesz założyć komitet do kontaktów z mediami? Proszę bardzo, może znajdą się osoby, które się do Ciebie przyłączą, ale nie zmuszaj tych, którzy nie mają na to ochoty i nie naciskaj. Generalnie jeśli człowiek chce coś zrobić, to nie ogląda się na innych, tylko po prostu to robi. :D
Awatar użytkownika
Zibi
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 13 lip 2006, 22:14
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Budowanie naszego wizerunku

Post autor: Zibi »

Już kiedyś próbowałem namawiać osoby AS z tego forum do żywszego zainteresowania się sprawą popularyzacji ideologii AVEN oraz zjawiska aseksualności. Niestety z podobnym skutkiem. Troszkę to mnie dziwiło, gdyż tak wielu "biadoli" na forum jakie to o nich głupie rzeczy wypisują te wstrętne pismaki, sami zaś ani myślą w jakikolwiek, często nawet anonimowy sposób (ankieta via e-mail) to zmieniać. Bardzo dziwne. Odpowiedź jest zawsze podobna
Ja po prostu (…) nie czuję się Don Kichotem, z wiatrakami nie mam zamiaru walczyć
Ehhh....

Aha, jeszcze jedno a propos poniższego stwierdzenia:
Agnieszka pisze:Heh, a aspołeczność to taka sama choroba jak aseksualność - czyli żadna.
Przykro mi to pisać w odniesieniu do, jak mniemam, osoby o ponadprzeciętnej inteligencji, ale wypisujesz bzdury. Zachowania aspołeczne nie są zachowaniami charakteryzującymi jednostkę zdrową, nie tylko w ujęciu terminu zdrowia wg WHO, ale i psycho-/socjologii jak i "zdrowego rozsądku". Nikt nie wymyślał, że człowiek jest zwierzęciem stadnym. To jedynie krystalizacja powszechnej i niezaprzeczalnej prawdy, której dowody rażą w oczy. Fakt istnienia "samotników" nie neguje powyższej prawdy, choćby ze względu na istnienie zmienności wewnątrzgatunkowej i osobniczej, nie wspominając już o możliwości istnienia rzeczywistych, takich bądź innych, zaburzeń psychicznych u niektórych (wszystkich?) osobników izolujących się społecznie.
Prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie...
ODPOWIEDZ