Fobie
Ha, jakbyś sama miała przekłute, to byś tego tak chyba nie postrzegała Przynajmniej tak mi się wydaje.Libra pisze:Kolejna sprawa to przekłute uszy Już wiele razy ktoś namawiał mnie na przekłucie uszu, jednak nigdy się na to nie zgodzę- przerażają mnie dziury w uszach Kolczyki ok, piękna sprawa, ale sam ten otworek w płatku ucha jest czymś czego nie mogę znieść
Pamiętam takie zdarzenie sprzed... około 20 lat (co najmniej) - w każdym razie na pewno miałam mniej niż 10 lat, bo dopiero jako 10-latka dałam sobie uszy przekłuć, a wtedy, kiedy miało miejsce opisywane wydarzenie, jeszcze były całe. Byłam z mamą w jakimś sklepie jubilerskim i akurat jedna klientka przymierzała zakupione kolczyki. Ciężko jej było włożyć kolczyk w ucho i bardzo mocno rozciągała dziurkę w płatku ucha, żeby się udało. Ja stałam obok i przyglądałam się temu z pomieszaniem obrzydzenia, wstrętu i strachu. Z wrażenia otworzyłam buzię na całą szerokość i musiałam mieć niezłą minę, bo sprzedawczyni z klientką prawie jednogłośnie powiedziały do mnie: "Nie martw się, to nie boli." Oczywiście w ogóle mnie nie przekonały
Jakieś pół roku później (albo rok) sama dałam sobie przekłuć uszy - pistoletem (w moim przypadku to było bezbolesne - w ogóle nie czułam momentu przekłucia) i wkrótce sama rozciągałam sobie dziurkę w uchu do granic możliwości, żeby włożyć kolczyk
Faktem jest, że jedno ucho po przekłuciu trochę mi się paprało - jakieś dwa miesiące na przemian krwawiło i ropiało, ale przeszło No i druga sprawa - kiedyś wkładając kolczyka na ślepo, wybiłam sobie drugie wyjście xD Z przodu w lewym uchu miałam jedną dziurkę, ale gdzieś w środku zrobił się rozjazd i w zależności od humoru kolczyk mógł wyjść bardziej na lewo lub bardziej na prawo
Potem na szczęście jeden wylot zarósł
Miałem fobię związaną z robactwem (gąsienice, larwy, etc.) Teraz już jest lepiej, ale w dalszym ciągu odczuwam dyskomfort na widok powyższych a i czasem wstrząśnie mną dreszcz na samą myśl o spotkaniu z taką istotką
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Taki urok fobii
Gąsienice poruszają się w taki specyficzny... groteskowy sposób. Aż mnie ciarki przechodzą jak o tym pomyślę Poza tym wyglądają tak karykaturalnie, nie wydają żadnych odgłosów. Ani się obejrzysz i już jakaś wyląduje - nie wiedzieć jakim sposobem na twym ramieniu. Zawał gwarantowany
Hm, chyba jednak fobia została xD
Gąsienice poruszają się w taki specyficzny... groteskowy sposób. Aż mnie ciarki przechodzą jak o tym pomyślę Poza tym wyglądają tak karykaturalnie, nie wydają żadnych odgłosów. Ani się obejrzysz i już jakaś wyląduje - nie wiedzieć jakim sposobem na twym ramieniu. Zawał gwarantowany
Hm, chyba jednak fobia została xD
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Z tymi ślimakami to różnie bywa... Niedawno odkryłam takiego jednego dość sporego winniczka u siebie w ... lodówce jak beztrosko chadzał po drzwiach (chyba wyszedł z torby pełnej sałaty, którą mama dostała od koleżanki z działki). Ślimak po krótkim pobycie u mnie w pokoju został przetransportowany na pobliską łąkę.Z kolei nienawidzę ślimaków. Nie wiem, czy kiedyś z tego wyjdę. Ale cóż - inwazja ślimaków na moje mieszkanie jest raczej nierealna, więc nie muszę się chyba przejmować.
Mam nieco dziwną fobię bo dotyczącą toalet publicznych , nie licząc bardziej popularnej fobii społecznej, która niestety dość mocno mnie dopadła
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Ja mam tylko jedną fobię i nie zawsze ją widać.
Ja ostatnio wdepnęłam w takiego ślimaka, kiedy wracałam nocą do domu. Na dokładkę byłam w klapkach. Nie wiedziałam czy krzyknąć z obrzydzenia, czy zwymiotować.
Ja ostatnio wdepnęłam w takiego ślimaka, kiedy wracałam nocą do domu. Na dokładkę byłam w klapkach. Nie wiedziałam czy krzyknąć z obrzydzenia, czy zwymiotować.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.