Sny, mary i koszmary
Sny, mary i koszmary...
Nie wiem czy Wam też, ale mi często się śni, że jestem na forum. Te sny są właściwie do siebie podobne, bo albo śni mi się, że forum odwiedzam w domu i ukrywam się przed mamą, żeby nie zobaczyła, albo, że odwiedzam forum w kawiarence internetowej i ktoś mi przeszkadza, albo komputer się psuje.
Dziś w nocy śniło mi się, że odwiedzam forum w czytelni internetowej, jest bardzo dużo ludzi i boję się, że zaraz mnie wygonią, bo jest dużo chętnych do Internetu.
DZIEWICA8
Dziś w nocy śniło mi się, że odwiedzam forum w czytelni internetowej, jest bardzo dużo ludzi i boję się, że zaraz mnie wygonią, bo jest dużo chętnych do Internetu.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Hmmm... dziś śniło mi się że śnię - dziwne uczucie - myślisz, że się obudziłeś, a tu dalej jakieś dziwactwa się dzieją....
Generalnie moje sny często przekształcają się w halucynacje - wstaję w nocy i szukam czegoś czego nie ma - robaków, psiej głowy : O, końskiej czaszki, salcesonu (bleeech)
W najgorszym wypadku wydaje mi się, ze koło mnie leżą zwłoki brata, ale to nic... jak sobie to uświadomiłam to nadal dochodziłam do tego, czy ktoś tam aby na pewno nie leży, nawet przy włączonym świetle - noc spędziłam na przedpokoju....
To jest dziwne i sądzę, że to się nie powinno dziać - przynajmniej w moim wieku....
Generalnie moje sny często przekształcają się w halucynacje - wstaję w nocy i szukam czegoś czego nie ma - robaków, psiej głowy : O, końskiej czaszki, salcesonu (bleeech)
W najgorszym wypadku wydaje mi się, ze koło mnie leżą zwłoki brata, ale to nic... jak sobie to uświadomiłam to nadal dochodziłam do tego, czy ktoś tam aby na pewno nie leży, nawet przy włączonym świetle - noc spędziłam na przedpokoju....
To jest dziwne i sądzę, że to się nie powinno dziać - przynajmniej w moim wieku....
Fake awakenings to kiedyś była u mnie normabeebep pisze:Hmmm... dziś śniło mi się że śnię - dziwne uczucie - myślisz, że się obudziłeś, a tu dalej jakieś dziwactwa się dzieją....
Ja tam ostatnio mam jakieś ornitologiczne sny Dziś śniło mi się, że wyjmując nie wiadomo skąd kormorana czarnego, wybebeszyłem mu bebechy na zewnątrz, ale jakoś miał z tego wyjść. Kilka dni temu natomiast miałem sen, w którym patrzyłem se na rzeczkę, która płynie nieopodal mej chałupy, a tam co? Uhla pstrodzioba i bernikla rdzawoszyja xD
Siostro, zastrzyk xD
Czczony nie tylko w Chinach
Śniło mi się, że stoję na brzegu morza w piękną pogodę, ale woda była nieprzyjemna, ciemna, groźna. Po chwili zrozumiałem, że muszę przepłynąć na widoczną wyspę. Nagle znalazłem się na jakimś pływającym wehikule wśród ogromnych fal. Poniewierały moim sprzętem, uderzały z wielką siłą. Jedyna myśl, to jak przyjąć kolejne uderzenie tej bezlitosnej i bezrozumnej siły. I znowu nagle znalazłem się na brzegu, w oddali zobaczyłem ciemną, ogromną falę.
A ja powinnam ze swoimi snami udać się do jakiegoś... hmm... specjalisty chyba. Może na Srebrzysko... Dzisiaj było krótko, ale treściwie - byłam psychologiem i prowadziłam terapię karła, który umarł i zmartwychwstał i nie bardzo umiał się w tym odnaleźć. xD Mieszkał z rodziną w domu, który wyglądał z zewnątrz jak Sagrada Familia, a ojczym karła jeździł po pokojach na trzykołowym rowerze, co bardzo przeszkadzało mi w prowadzeniu terapii xD
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Niezle,uśmiałam się
Ostatnio zmieniony 30 lis 2009, 14:18 przez Motylciemny, łącznie zmieniany 1 raz.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
He, to jeszcze nic. Dwa dni temu śniło mi się, że u mnie pod wanną leży trup. A akurat mieli przyjść goście. Ile razy próbowałam go wkopać głębiej, to on tym bardziej jakoś wyłaził. A potem dostałam telefon, że mam przyjść na swoje stare mieszkanie. Tam czekała już na mnie policja i cała ekipa dochodzeniowa. Kazali mi otworzyć wielką szafę, a tam znowu umarlak. Próbowałam wytłumaczyć prowadzącemu śledztwo, że to ten sam truposz, co zawsze leży u mnie pod wanną i jakoś dziwnie się przemieścił. Wtedy gliniarz spojrzał na mnie takim złym wzrokiem i kazał nie pociskać głupot, bo on doskonale wie, że tamten spod wanny to inny, bo od wilgoci już się rozkłada, a ten jest doskonale zasuszony.
Freud miałby chyba wiele w temacie do powiedzenia.
Freud miałby chyba wiele w temacie do powiedzenia.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
A wracając jeszcze do snu Agnieszki to karzeł
może być przecież symbolem jakiejś "ułomności" bądz odmienności
Stąd też pewnie wylądował na terapii u pani psycholog
może być przecież symbolem jakiejś "ułomności" bądz odmienności
Stąd też pewnie wylądował na terapii u pani psycholog
Ostatnio zmieniony 14 paź 2009, 08:02 przez Motylciemny, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja myślałam, że już bardziej pokręconych snów mieć nie można, ale zapewniam, że ciekawie się czyta takie "historie" - czy to o karłach, truposzczakach... - to niesamowite, że też sam mózg nieświadomego człowieka potrafi płatać takie figle Niestety mój jak zwykle miesza mi rzeczywistość z fikcją i toż to wczoraj wstałam, całkiem świadoma (pamiętam co się stało) i poszłam wrzeszczeć do mamy, że brat mi chodzi po pokoju i mnie budzi, a ja rano wstaje - brat spał rzecz jasna, a mi się wszystko przyśniło, chociaż moja mini awantura była całkiem realna - z fochem poszła spać z myślą, że moja mama znowu ma mnie za wariata, a przecież "on mnie budził!" dopiero na drugi dzień sobie uświadomiłam co się stało - halucynacje senne to u mnie coś powszechnego, ale czasami aż strach pomyśleć, że nie potrafię tego kontrolować...