Zwierzatka wszelakie

Gry, żarty, pogaduszki...wyluzuj się tu!
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Zwierzatka wszelakie

Post autor: trujaca »

Czy macie jeszcze jakies inne uzaleznienia sieciowe, typu gry rpg, czy hodowanie zwierzat, czy cokolwiek? Jesli nie, to mozecie zaczac :D Oto link do calego swiata hodowli "pokemonow". Odkrylam calkiem niedawno i jeszcze nie wiem wielu rzeczy, ale fajna rozrywka na odstresowanie.

http://www.neopets.com/refer.phtml?username=pirrran

Jesli byscie chcieli sie zarejestrowac, to prosilabym z tego linku, bo wtedy moj zwierzak dostanie jakies punkty :D
Milej zabawy we wrozkowym miescie, hehe ;)
Salomea

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Salomea »

Ja zdecydowanie za dużo czasu ostatnio poświęcam internetowi. Przeważnie szaleję po różnych forach. Oczywiście najbardziej wciągnęło mnie to. :mrgreen: :lol: Kiedyś pisałam jakieś blogi, (nie śmiać się) miałam ich nawet kilka. :oops: Pokemony mnie raczej nie kręcą. :mrgreen:
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: trujaca »

To nie wiesz, co tracisz ;) Zaloze sie, ze jakby mi sie udalo pomniejszyc obrazek mojej jaszczurzycy i dac sobie jako awatar, to twoje twarde serce wzgledem pokemonow na pewno by zmieklo ;)
Blogow nigdy nie pisalam, ale przez dlugi czas bylam uzalezniona od pewnej gry sieciowej opartej na swiecie fantasy i skladajacej sie z samych literek.
Salomea

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Salomea »

trujaca pisze: bylam uzalezniona od pewnej gry sieciowej opartej na swiecie fantasy i skladajacej sie z samych literek.
Brzmi ciekawie... i dziwnie. :mrgreen: :lol:
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: trujaca »

No dla mnie to bylo tak ciekawe, ze przez rok czasu nie robilam nic innego, a niektorzy siedza w tym (tylko w tym) nawet od 5 lat, totez raczej nie bede polecac ;)
Gry takie sa oparte wylacznie na tekscie oraz twojej wlasnej wyobrazni i wszystko, co robisz, gdzie jestes, co masz na sobie jest opisane - bardzo rozwijajace pod warunkiem, ze sie nie wciagniesz za bardzo. Wiecej nie dodam, bo nie chce tu robic reklamy, ale jak chcesz sie dowiedziec wiecej to zapraszam na pw. ;)
Salomea

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Salomea »

Tak szczerze, to jakoś nie przepadam za grami, kiedyś jedynie trochę grałam w Baldurs Gate. 8)
super_sonic
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 5 wrz 2006, 10:21
Lokalizacja: ze świata seksualnych

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: super_sonic »

pokemony to na wiejskiej w warszawie siedza
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Agnieszka »

Trujaca - zrobię reklamę za Ciebie - czyżbyś była fanką MUDów? :>
Jeśli tak: witaj w klubie :D Na pierwszym roku studiów (eh, kiedy to było) opuszczałam notorycznie wykłady i ćwiczenia, żeby móc pograć :D
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: trujaca »

Laboga, rozgryzlas mnie Agnieszko :D Owszem, to MUD-y mialam na mysli, a konkretniej jednego. A na ktorym gralas i co cie sklonilo, zeby zaczac, a tym bardziej przestac? ;)
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: magellan »

moj pierwszy komputer kupilem sobie gdzies w 1993 roku (nie wiem juz dokladnie). lecz moze dopiero tak 10 lat temu zaczela sie u mnie era internetowa - przed tym nie mialem zbyt duzo kontaktu z grami komputerowymi, komputer uzywalem wylacznie do rysowania, pisania i do produkowania muzyki. mniejwiecej w tym samym czasie, gdy internet stal sie dla mnie "interesujacy", mialem tez wiecej kontaktu (no i czasu :wink:) do gier komputerowych - chociaz nie jestem/bylem nigdy jakis tam prawdziwy fan gier, zeby miec tym regaly i szafy wypelnione. jednak, tak wlasciwie to zaczelo sie wszystko u mnie od, nawet do dzisiaj jednej z najlepszych gier, ktore zostaly wogole stworzone - tomb raider. pamietam jeszcze, dostalem kiedys od kumpla tr3, i siedzialem przed tym komputerem i nie potrafilem sobie dac rady z nawet najlatwiejszymi przeszkodami; bylo to wszystko tak wspaniale i tak nowe (3D) w porownaniu do gier, w ktore gralem do owego czasu. moja fascynacja do gry rozwijala sie szybko i skutecznie - w krotce posiadalem wszystkie gry tr, gralem tak intensywnie, ze za jakis czas moglem wszystkie przeszkody przejsc nawet gdybym mial zamkniete oczy. :mrgreen: przy grze tr5 (chronicles), firma eidos dala nam graczom ta wspaniala mozliwosc budowania wlasnych gier tomb raider, za pomoca programu tr-editor. wtedy juz nie mozna bylo mnie zachamowac; bylem jednym z pierwszych wogole na swiecie, ktory przedstawili taka self-made-tomb-raider-gre w internecie; to wszystko odbywalo sie w oficjalnym forum eidos do gry tr. nie trwalo to za dlugo, a dostawalem maile z calego swiata, w ktorych gracze stawiali pytania do gry - nawet jeden niemiec z australi sie u mnie zameldowal. nie moglem tego uwiezyc, gdzie tam z drugej strony kuli ktos gra moj tr! :mrgreen: gdy sobie przypomne to... fajnie bylo. :wink: z dnia na dzien przybywaly nowe gry stworzone przez innych uczestnikow - sa nawet jeszcze dzisiaj w internecie dostepne. obecnie jest ich chyba pare tysiecy. z czasem jednak przestala mnie interesowac budowa gier, a zato wiecej sama technika, jak co dziala, co mozna nowego do wlasnie budowy tych gier wymyslec. posiadalem wtedy wlasna, jedna z najwiekszych stron internetowych zwiazanych z tr-editor. skladala sie z przeszlo 160 stron informacyjnych, na ktorych mozna bylo prawie wszystko o budowie i technice nowych gier tr poczytac. :wink: ale to byly czasy... cale moje "zycie" krecilo sie wtedy wokol tr-editor. :lol: no ale kiedys powiedzalem sobie - stop! troche mi tego wszystkiego za duzo bylo, no i tez coraz mniej ochoty i czasu mialem do tematu tomb raider. az pewengo dnia wszystko wykasowalem, i koniec byl. dzisiaj juz prawie wszystko zapomnialem, jak sie co buduje i z czego sklada. ale czasami wyciagne stara gre tr, i gram sobie, i przypominaja mi sie te czasy, gdy nie wiedzialem co znaczy "isc spac". :mrgreen:
innymi grami juz raczej sie tak aktywnie nigdy nie zajmowalem - brak czasu, no i tez zainteresowania - moze to mnie juz tak nie ciekawi, gdy sie wie, jak gra dziala, i na jakiej zasadzie jest zbudowana.

magellan :wink:
Salomea

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Salomea »

Ja jak byłam młodsza bardzo lubiłam grać na PC w grę „Carmageddon” gra była raczej niespecjalnie skomplikowana, polegała na demolowaniu i rozjeżdżaniu ludzi, dostawało się za to punkty za które można było kupić nowy lepszy samochód. Trzeba też było eliminować przeciwników wyścigu i demolować inne samochody. Lubiłam grać w tę grę i tak długo siedziałam, aż kupiłam najlepszy samochód, co mnie trochę zmartwiło, bo już dalej nic nie było, wtedy kasowałam wyniki i zaczynałam od nowa zbierać punkty. :mrgreen: :lol: :mrgreen:
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: magellan »

Salomea napisala przy temacie "typowy as":

"prawo jazdy: na razie wciąż tylko planuję, że się wybiorę"

cytat tutaj;

.."polegała na demolowaniu i rozjeżdżaniu ludzi"..

Salomea!? mam nadzieje, ze jeszcze to dlugo potrwa az zrobisz te prawo jazdy, a potem nigdy sie gdzeis na drodze nie spotkamy! trzymaj sie odemnie z daleka! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: *zart*

magellan :D
Salomea

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Salomea »

No nie wiem, może się wybiorę, to rozjeżdżanie całkiem nieźle mi wychodziło, może powinnam spróbować tego na prawdziwych ulicach. :wink: :P Jak będę miała się zabrać za demolowanie niemieckich ulic, to napiszę o tym na forum, a wtedy założysz jakieś odblaskowe ubranie, to będę mogła cię ominąć. :wink: :wink: :mrgreen: :mrgreen:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: Agnieszka »

trujaca pisze:Laboga, rozgryzlas mnie Agnieszko :D Owszem, to MUD-y mialam na mysli, a konkretniej jednego. A na ktorym gralas i co cie sklonilo, zeby zaczac, a tym bardziej przestac? ;)
Ja grałam w Ten Towers, miałam też krótki epizod ze Studnią Dusz, ale na Ten Towers była lepsza atmosfera, fajne klany i generalnie ekstra ludzie. :D A jak zaczęłam? No cóż, kolega, który był moim guru internetowym (to on wciągnął mnie w nałóg korzystania z terminali, irca itp.) od jakiegoś czasu siedział przy terminalach wpatrzony w ekran jak w obrazek, więc zapytałam się, co go tak wciąga. Nigdy nie zapomnę jego odpowiedzi: "Nie chcesz wiedzieć, ale jeśli jednak się uprzesz, to pamiętaj, że cię uprzedzałem" Oczywiście chciałam wiedzieć i wciągnął mnie w Ten Towers - na początku byłam w tym samym klanie co on (Outlaw), on wymyślił mi ksywę postaci (Trinity - akurat był czas ogromnej popularności Matrixa), no i na początku razem z drugim kumplem opiekowali się moją postacią. Oczywiście jako niewdzięcznica wkrótce się usamodzielniłam, wystąpiłam z Outlaw i wstąpiłam do Bloody Squad - głównie przez wzgląd na to, że Bloody Squad byli kolekcjonerami głów zabitych postaci. Tam stałam się drugą po Bogu, znaczy się po Mistrzu Klanowym i dostałam honorowy tytuł Queen :D W sumie dość ciężko się grało na początku, bo grałam złodziejką, a to dość średnio rozwijalna postać - tym niemniej bawiłam się świetnie i jakoś powoli zdobywałam kolejne levele. Doszłam potem juz do etapu, kiedy nie chciało mi się dalej awansować i tylko questowałam.

A jak przestałam? Nadeszła sesja, uświadomiłam sobie, że czeka mnie strasznie dużo kucia i jakoś się zmusiłam. Potem miałam przerwę wakacyjną, w domu neta niet, więc jakoś się odzwyczaiłam ;)

Swoją drogą teraz wiem, że kumpel miał rację mówiąc, że nie chcę wiedzieć, co go tak wciągnęło - MUD tak mnie uzależnił, że potrafiłam pojechać na uczelnię w weekend i wolne dni typu święto majowe, żeby pograć (mieszkam w Gdańsku, a jeździłam do Sopotu). Pamiętam, że w Święto Pracy tylko jeden wydział uniwersytetu był otwarty i po zjechaniu połowy Trójmiasta, tam wylądowałam. Przy terminalach byłam już o 7 rano (wtedy włączali), a odchodziłam od nich o 19 - wtedy wyłączali :P

No teraz Twoja kolej - w co grałaś, jak się wciągnęłaś i jak przestałaś? :>
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Zwierzatka wszelakie

Post autor: magellan »

chyba cie ta gra tez wciagla calkowicie... :lol:

.."kolekcjonerami głów zabitych postaci"..

no wiesz co... :lol:

klaniam sie przed wami nisko - Qeen Trinity. tylko mi glowy nie utnijcie... :mrgreen: :mrgreen: :lol:

magellan :wink:
ODPOWIEDZ