Zobaczyłem swiatło w tunelu pracy i tyrania Z początkiem listopada mam szansę na 2 dniowy wypad w góry... Mam nadzieję, że bedzie wstrętna pogoda i nikt więcej nie będzie się plątał po moich ścieżkach
.. byłam na wsi i jechałam autem (jeszcze jako pasażer), kocham nocne przejażdżki z "empetrójką" przy boku uwielbiam jeździć, pomimo choroby lokomocyjnej, to zawsze wprawia mnie w dobry nastrój
W ciągu tego tygodnia byłam dwa razy "hepi".
First time: z powodu paru dobrych ocen
Second time: z powodu miłej rozmowy z koleżanką
W chwilach gdy jestem hepi mam takie wrażenie, że życie jest fajne, wszystko się układa i ma sens. Życzę wszystkim hepi osobom by mieli jak najwięcej hepi momentów w ich hepi życiu
Jestem hepi, bo pogmerałam komputerowi w bebechach, wymieniłam wentylator od kieszeni, nasmarowałam wentylator od procka i w końcu nie hałasuje jak kosiarka do trawy Już dwa dni cichutko chodzi, więc chyba mogę obudowę skręcić z powrotem ;D
Agnieszka pisze:Jestem hepi, bo pogmerałam komputerowi w bebechach, wymieniłam wentylator od kieszeni, nasmarowałam wentylator od procka i w końcu nie hałasuje jak kosiarka do trawy Już dwa dni cichutko chodzi, więc chyba mogę obudowę skręcić z powrotem ;D
Szacunek. Ja w takiej sytuacji zaczęłabym panikować, zamknęła komputer w szafie i wyprowadziła się z mieszkania, najlepiej do innego miasta.
Ostatnio zmieniony 7 mar 2010, 10:41 przez aknajilu, łącznie zmieniany 1 raz.