Nałogi
Ostatnio niespodziewanie rzuciłam kawę. Ostatecznie.
Nozdrza dalej rozszerzają mi się zainteresowane cudnym kawy zapachem, ale chłeptać jej już nie zacznę.
Otóż nalałam sobie jeden kubek kawy - pyszota.
Nalałam drugi- mniam, mniam.
Nalałam trzeci - patrzę? A tam pewien owad sobie pływa. Dzbanek był zamknięty, a więc stworzonko musiało tam tkwić jeszcze zanim kawę zaczęłam robić, wypiłam więc kawowy wywar ze zwierzaczka.
I zwierza żal, i kubków smakowych.
Nigdy więcej.
Nozdrza dalej rozszerzają mi się zainteresowane cudnym kawy zapachem, ale chłeptać jej już nie zacznę.
Otóż nalałam sobie jeden kubek kawy - pyszota.
Nalałam drugi- mniam, mniam.
Nalałam trzeci - patrzę? A tam pewien owad sobie pływa. Dzbanek był zamknięty, a więc stworzonko musiało tam tkwić jeszcze zanim kawę zaczęłam robić, wypiłam więc kawowy wywar ze zwierzaczka.
I zwierza żal, i kubków smakowych.
Nigdy więcej.
-
- gimnASjalista
- Posty: 10
- Rejestracja: 20 sty 2010, 19:17
Oj dużo nałogów: masturbacja, trawka, gry, muzyka, internet, lenistwo to tyle, od dwóch pierwszych jestem wolny od 3lat z czego się bardzo cieszę, od trzeciego niedługo, wiele pracy przede mną ale podobają mi się efekty
Osobiście natomiast myślę że asy jako grupa społeczna są jakby bardziej narażeni na wszelkie uzależnienia - wnioski wyciągam z własnych obserwacji.
Osobiście natomiast myślę że asy jako grupa społeczna są jakby bardziej narażeni na wszelkie uzależnienia - wnioski wyciągam z własnych obserwacji.
Uparciuch znajdzie dowody na poparcie nawet najbardziej niedorzecznych tez.A mi nie wydaje się, żeby orientacja seksualna miała jakikolwiek wpływ na podatność na nałogi.
(Mnie też się nie wydaje jakoby orientacja miała wpływ na czyjąś podatność na nałogi).
Czas na truizm dnia: im słabsza psychicznie jest dana osoba, tym większe prawdopodobieństwo, że ulegnie nałogom.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
-
- gimnASjalista
- Posty: 10
- Rejestracja: 20 sty 2010, 19:17
nie chce mi się sprawdzać czy kiedyś już tu posta dałem, ale napiszę o sobie:
jeszcze pod koniec lutego paliłem paczkę papierosów dziennie, spalałem jakieś 3 gramy marihuany tygodniowo, wąchałem kreski średnio co miesiąc, jadłem tabsy średnio co pół roku, masturbowałem się 1-2 razy dziennie, siedziałem koło 5-7 godzin przed komputerem dziennie, bardzo dużo, niezdrowo i często jadłem
w połączeniu z depresją i pesymizmem taki tryb życia mógł skończyć się dla mnie tym, czym się skończył: rak złosliwy
kiedy się dowiedziałem, że jestem chory, pomijając inne stany mojego umysłu, z minuty na minutę rzuciłem wszystko (odechciało mi się momentalnie)
obecnie masturbuję się co weekend i siedzę przy komputerze koło 5-8 godzin dziennie
innych nałogów nie mam
jeszcze pod koniec lutego paliłem paczkę papierosów dziennie, spalałem jakieś 3 gramy marihuany tygodniowo, wąchałem kreski średnio co miesiąc, jadłem tabsy średnio co pół roku, masturbowałem się 1-2 razy dziennie, siedziałem koło 5-7 godzin przed komputerem dziennie, bardzo dużo, niezdrowo i często jadłem
w połączeniu z depresją i pesymizmem taki tryb życia mógł skończyć się dla mnie tym, czym się skończył: rak złosliwy
kiedy się dowiedziałem, że jestem chory, pomijając inne stany mojego umysłu, z minuty na minutę rzuciłem wszystko (odechciało mi się momentalnie)
obecnie masturbuję się co weekend i siedzę przy komputerze koło 5-8 godzin dziennie
innych nałogów nie mam
Czarno to widzę...
bunty pisze:Papieroski, Marihuana i substancje pozwalające osiągnąc stan nirvany:)
Czarny pisze:paliłem paczkę papierosów dziennie, spalałem jakieś 3 gramy marihuany tygodniowo, wąchałem kreski średnio co miesiąc, jadłem tabsy średnio co pół roku
Gdy czytam takie teksty, to się cieszę, że nie mam dzieci.Morrighan pisze:czasami, dla rozluźnienia wciągnę z przyjaciółka kreskę- faza po tym jest fajna, ale jednorazowa zabawa kosztuje mnie tyle co 5 paczek moich szlugów a wiec jednak wole papierosy
Quirkyalone
-
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 23:06
- Lokalizacja: Oświęcim
Chyba zdecydowanie internet ale walczę z tym może nawet wygrałem bo teraz przesiaduję online bardziej ze względu na pracę a wolny czas jeśli tylko mam okazję pożytkuję w inny sposób, alkohol może nie regularnie ale jeśli już to w zdecydowanie za dużych ilościach do tego stopnia że przez parę następnych miesięcy mam na jego zapach dziwny odruch, dawniej też masturbacja która przerodziła się w lekomanię a jeśli chodzi o środki odurzające to tylko naturalne i legalne, dopalacze do chemia szkoda zdrowia a nielegalne wiadomo nie chcę narobić sobie kłopotów...
"Podziwiam porno i lubię wysokiej klasy towarzystwo. Nie lubię sypiać z ludźmi, których naprawdę kocham." Karl Lagerfeld
-
- starszASek
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 lut 2011, 22:44
- Lokalizacja: zza biurka
Jestem osobą, która lubi wiedzieć, co się wokół niej/z nią dzieje, dlatego narkotykom mówię nie. Jeśli chodzi o alkohol, to nie mam problemu ani wtedy gdy jest, ani tym bardziej wtedy, gdy go nie ma Nie potrafiłabym natomiast żyć bez kawy (kofeina ), bez wody, bez warzyw, owoców i jogurtów (gdy nie ma czegoś w domu, to autentycznie zaczynam chodzić po ścianach i jestem w stanie biec do sklepu nawet w środku nocy). Poza tym, nie wytrzymam bez prądu i Internetu dłużej niż kilkanaście godzin (wiem z autopsji).
Od tej pory, nic już nie będzie takie samo...
Czas na truizm dnia: im słabsza psychicznie jest dana osoba, tym większe prawdopodobieństwo, że ulegnie nałogom.
Od tej pory, nic już nie będzie takie samo...
A ja jestem uzależniona od internetu i anime, mogę oglądać przez 24/h, przerwy na picie i jedzenie. Nie palę i nie piję alkoholu. Ale większość wolnego czasu poświęcam właśnie anime
Do tego dochodzi uzależnienie od herbaty ^^
Do tego dochodzi uzależnienie od herbaty ^^
Ckliwy prestidigitator Todoregaldowerdadero do bufeciku mknie po buteleczkę spirytusiku najwydestylowaniuchniejszego dla reżysera Laubzegi który wyreżyserował przeintelektualizowane, przeliteraturalizowane, przekarykaturalizowane dzieło pod tytułem "Bichum bała bomba buła gochamba"