Film godny polecenia
Właśnie niedawno wróciłem z kina, gdzie oglądałem "Wszystko co kocham". Niewiele jest filmów, które na mnie takie wrażenie zrobiły. Polecam gorąco!
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Changeling - bardzo dobry dramat. Świetna historia poddająca w wątpliwość wiele szczytnych idei, którymi rzekomo kierują się Amerykanie. Do tego naprawdę dobra gra Angeliny Jolie i Malkovicha. Polecam.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
W końcu pojawiła się jakaś polska komedia, której nie musimy się wstydzić (tak jak np. "Ciacho", "Lejdis" i inne takie tam). Nie, nie pogardzam komediami romantycznymi, ja po prostu czuję obrzydzenie.
Oczywiście pomijając klasykę gatunku, świętości typu: "Vabank", "Vabank II", "Kingsajz" i tak dalej, spod ręki mistrza Machulskiego wyszło coś godnego uwagi, czyli "Kołysanka".
Od czasów "U Pana Boga za piecem" (dwie kolejne części są słabe, moim zdaniem) nie widziałam tak dopracowanego filmu.
Mam specyficzny gust i jeszcze bardziej specyficzne poczucie humoru, ale mnie się podobało i to bardzo. Dawno nie wyszłam z kina z takim: łał, ja chcę jeszcze raz.
Po pierwsze primo: zobaczyć w zimie środek lata, choćby tylko na dużym ekranie, posłuchać szumu drzew, zobaczyć te niesamowite barwy, krajobrazy, czerwoną kulę zachodzącego za lasem słońca i coś innego niż tylko hałdy śniegu, to już jest coś. Prawie czułam zapach łąk, pól, jezior, mrrr... Zdjęcia - rewelacja.
Po drugie primo: muzyka. Taka z pazurem, taka zapuszczająca się w duszę. (Harfa - największe moje zaskoczenie).
Po trzecie primo: gra aktorska. Dzieci grają świetnie, dorosłym sławom też niczego nie brakuje. Kocham takie klimaty, jakbym była u siebie w pracy na wsi. A żona listonosza przebiła wszystkich. Jest do złudzenia podobna do matki jednego z moich dzieci. Jako jedyna wybuchnęłam w kinie śmiechem na jej widok. (Nie przejmuję się tym, ciemno było.)
Po czwarte primo: Fabuła. Zabawna, ale nie tak głupkowato, tylko z przymrużeniem oka.
Po piąte primo: Kostiumy - rewelacja. Już wiem, za kogo chcę się przebrać następnym razem. Za wampira.
Po szóste: przesłanie. Nawet ze złej sytuacji, można wyciągnąć dla siebie coś dobrego. Pozornie tragiczne położenie więzionych postaci obraca się na ich korzyść, każde z nich po całym zajściu zmienia swoje życie na lepsze, czyli robi to, czego zawsze pragnął.
Polecam. Niekoniecznie z kubłem popcornu karmelowego, ale stanowi on miły dodatek.
Oczywiście pomijając klasykę gatunku, świętości typu: "Vabank", "Vabank II", "Kingsajz" i tak dalej, spod ręki mistrza Machulskiego wyszło coś godnego uwagi, czyli "Kołysanka".
Od czasów "U Pana Boga za piecem" (dwie kolejne części są słabe, moim zdaniem) nie widziałam tak dopracowanego filmu.
Mam specyficzny gust i jeszcze bardziej specyficzne poczucie humoru, ale mnie się podobało i to bardzo. Dawno nie wyszłam z kina z takim: łał, ja chcę jeszcze raz.
Po pierwsze primo: zobaczyć w zimie środek lata, choćby tylko na dużym ekranie, posłuchać szumu drzew, zobaczyć te niesamowite barwy, krajobrazy, czerwoną kulę zachodzącego za lasem słońca i coś innego niż tylko hałdy śniegu, to już jest coś. Prawie czułam zapach łąk, pól, jezior, mrrr... Zdjęcia - rewelacja.
Po drugie primo: muzyka. Taka z pazurem, taka zapuszczająca się w duszę. (Harfa - największe moje zaskoczenie).
Po trzecie primo: gra aktorska. Dzieci grają świetnie, dorosłym sławom też niczego nie brakuje. Kocham takie klimaty, jakbym była u siebie w pracy na wsi. A żona listonosza przebiła wszystkich. Jest do złudzenia podobna do matki jednego z moich dzieci. Jako jedyna wybuchnęłam w kinie śmiechem na jej widok. (Nie przejmuję się tym, ciemno było.)
Po czwarte primo: Fabuła. Zabawna, ale nie tak głupkowato, tylko z przymrużeniem oka.
Po piąte primo: Kostiumy - rewelacja. Już wiem, za kogo chcę się przebrać następnym razem. Za wampira.
Po szóste: przesłanie. Nawet ze złej sytuacji, można wyciągnąć dla siebie coś dobrego. Pozornie tragiczne położenie więzionych postaci obraca się na ich korzyść, każde z nich po całym zajściu zmienia swoje życie na lepsze, czyli robi to, czego zawsze pragnął.
Polecam. Niekoniecznie z kubłem popcornu karmelowego, ale stanowi on miły dodatek.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Obejrzałem w końcu "Okuribito" ("Pożegnania"), na które od miesiąca się wybierałem... Film dobry, zwłaszcza pierwsza połowa, bo w drugiej zrobił się trochę zbyt sentymentalny jak na mój gust - ale ze względu na ciekawe ujęcie tematu, sporo humoru i bardzo atrakcyjnego aktora grającego główną rolę, polecam
@up wiem o jaki film Ci chodzi, jakieś dziwne stwory zjadają planetę, btw czy to nie jest jedna z ekranizacji książki Kinga?
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2010, 09:02 przez Prozak, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzyż? Najlepiej płonący...
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
motylciemny napisal:
filmy ktore zrobily na mnie wrazenie ostatnimi laty i ktore szczerze polecam: nordwand, saints & soldiers,
when trumpets fade, centurion, najnowsza odslona sherlocka holmes'a, a najbardziej film rosyjski (dla nas jak najbardziej aktualny) 9ta rota.
hej
o a to dlaczego ja ja lubie (leon zawodowiec, v for vendetta)Ubolewam tylko ,że głowną rolę zagrała Natalie Portman.
filmy ktore zrobily na mnie wrazenie ostatnimi laty i ktore szczerze polecam: nordwand, saints & soldiers,
when trumpets fade, centurion, najnowsza odslona sherlocka holmes'a, a najbardziej film rosyjski (dla nas jak najbardziej aktualny) 9ta rota.
hej
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
A ja polecam film Path Adams- piękny film z przesłaniem, główną rolę gra Robin Williams, film jest cudowny opowiada o nadziei, miłości do ludzi, walce z przeciwnościami, do tego jest zabawny. Nakręcony został na prawdziwych faktach, fajnie, że tacy ludzie jak w tym filmie istnieją
Ckliwy prestidigitator Todoregaldowerdadero do bufeciku mknie po buteleczkę spirytusiku najwydestylowaniuchniejszego dla reżysera Laubzegi który wyreżyserował przeintelektualizowane, przeliteraturalizowane, przekarykaturalizowane dzieło pod tytułem "Bichum bała bomba buła gochamba"