Witam.
- MetsänVarjo
- przedszkolASek
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 lut 2010, 05:11
- Lokalizacja: Skute lodem pola wieczności
Witam.
Skoro już tu wpadłam, myślę że nietaktem byłoby się nie przedstawić.
Lat: 19
Lokalizacja: północ Polski
Największe pasje: muzyka, język i kultura Finlandii, w wolnych chwilach spacery po lesie
Trafiłam tutaj przez Wikipedię w trakcie poszukiwania informacji na temat aseksualności. Jestem w związku z seksualnym chłopakiem, ale powiem szczerze że jak tylko ma dojść do czegoś więcej niż przytulenie, czuję dyskomfort... Z początku myślałam że to może wina sporego temperamentu mojego chłopaka, ale po zrobieniu dłuższej przerwy i przestawieniu się na rzadsze kontakty moja niechęć nie ustąpiła, a wręcz zaczęła się nasilać. Z czasem zaczęłam się niepokoić... Bo jak to, przecież to nie jest normalne, ze mną musi być coś nie tak - po przejrzeniu Waszego forum przekonałam się, że jednak nie do końca...
Nie stronię od flirtu, ale jedynie niezobowiązującego. Nie jest ze mną tak, że nie podobają mi się mężczyźni - owszem, podobają; ale to, że jakiś facet wygląda dla mnie "pociągająco" nie znaczy, że mam ochotę się z nim przespać (dodam że w wieku 19 lat jestem dziewicą, i nie zamierzam tego zmieniać). Przyjaciółka twierdzi, że skoro podoba mi się płeć przeciwna (a raczej nieliczne jej egzemplarze), to mi "przejdzie" - ale ja nie byłabym tego taka pewna. Bliskość i relacje duchowe są dla mnie znacznie bardziej wartościowe niż cielesne. Kiedyś myślałam, że to... złe, że jestem w pewnym sensie egoistyczna, dziś jednak wiem że chyba najcenniejsze co mogę zaoferować drugiemu człowiekowi to miłość i przywiązanie bez zabarwienia erotycznego... i prawdę mówiąc byłam w szoku, że znalazłam ludzi myślących podobnie i nie potrzebujących seksu do życia. Oczywiście w szoku pozytywnym. Więc postanowiłam dołączyć... mam nadzieję, że nie pogonicie mnie siekierami
Podsumowując - cześć.
Lat: 19
Lokalizacja: północ Polski
Największe pasje: muzyka, język i kultura Finlandii, w wolnych chwilach spacery po lesie
Trafiłam tutaj przez Wikipedię w trakcie poszukiwania informacji na temat aseksualności. Jestem w związku z seksualnym chłopakiem, ale powiem szczerze że jak tylko ma dojść do czegoś więcej niż przytulenie, czuję dyskomfort... Z początku myślałam że to może wina sporego temperamentu mojego chłopaka, ale po zrobieniu dłuższej przerwy i przestawieniu się na rzadsze kontakty moja niechęć nie ustąpiła, a wręcz zaczęła się nasilać. Z czasem zaczęłam się niepokoić... Bo jak to, przecież to nie jest normalne, ze mną musi być coś nie tak - po przejrzeniu Waszego forum przekonałam się, że jednak nie do końca...
Nie stronię od flirtu, ale jedynie niezobowiązującego. Nie jest ze mną tak, że nie podobają mi się mężczyźni - owszem, podobają; ale to, że jakiś facet wygląda dla mnie "pociągająco" nie znaczy, że mam ochotę się z nim przespać (dodam że w wieku 19 lat jestem dziewicą, i nie zamierzam tego zmieniać). Przyjaciółka twierdzi, że skoro podoba mi się płeć przeciwna (a raczej nieliczne jej egzemplarze), to mi "przejdzie" - ale ja nie byłabym tego taka pewna. Bliskość i relacje duchowe są dla mnie znacznie bardziej wartościowe niż cielesne. Kiedyś myślałam, że to... złe, że jestem w pewnym sensie egoistyczna, dziś jednak wiem że chyba najcenniejsze co mogę zaoferować drugiemu człowiekowi to miłość i przywiązanie bez zabarwienia erotycznego... i prawdę mówiąc byłam w szoku, że znalazłam ludzi myślących podobnie i nie potrzebujących seksu do życia. Oczywiście w szoku pozytywnym. Więc postanowiłam dołączyć... mam nadzieję, że nie pogonicie mnie siekierami
Podsumowując - cześć.
Too much for the narrow minds
condemned as an evil whore
She didn't mind, 'cause deep inside
she had reached something more
And I saw her smile
as the flames rose
She looked up to the sky
and the air froze
Something in her eyes...
condemned as an evil whore
She didn't mind, 'cause deep inside
she had reached something more
And I saw her smile
as the flames rose
She looked up to the sky
and the air froze
Something in her eyes...
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Hej!
Przeczytałam Twojego posta i padłam z wrażenia.
Szacunek za to, że znasz język polski, zasady jego ortografii i gramatyki, a na dokładkę swoją wiedzę wprowadzasz w życie.
Witam Cię tym bardziej gorąco, bo już straciłam wiarę w ludzi (a zwłaszcza w młode pokolenie).
Przyjmij ode mnie wyrazy sympatii, ba!, a nawet formy czci i uwielbienia.
Mam nadzieję, że ośmielisz się i napiszesz o sobie coś więcej, bo wydajesz się wielce interesującą osobą.
Przeczytałam Twojego posta i padłam z wrażenia.
Szacunek za to, że znasz język polski, zasady jego ortografii i gramatyki, a na dokładkę swoją wiedzę wprowadzasz w życie.
Witam Cię tym bardziej gorąco, bo już straciłam wiarę w ludzi (a zwłaszcza w młode pokolenie).
Przyjmij ode mnie wyrazy sympatii, ba!, a nawet formy czci i uwielbienia.
Mam nadzieję, że ośmielisz się i napiszesz o sobie coś więcej, bo wydajesz się wielce interesującą osobą.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt: