Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
adam
ASiołek
Posty: 50
Rejestracja: 8 sie 2009, 21:25
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: adam »

Na pewno jest w jakimś stopniu w każdej z opcji są minusy ,ale po posumowaniu wydaje mi się ze atrakcyjni maja ich mniej
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

maja ich mniej bo nierozwijaja sie i nie naprawiaja wad tylko opieraja sie na urodzie ktora jest u nich atutem i wiedzac o tym tylko o nia dbaja ;)
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

marchewa pisze:
dziwożona pisze:Widziałam kilka ASek na żywo i na zdjęciach i, bez urazy, ale w większości nie były ani ładne, ani zadbane, ani atrakcyjne. Jeśli byłabym facetem, to tylko z jedną chciałabym się przespać. Z dwiema innymi mogłabym i nie czułabym później do siebie wstrętu.
Oczywiście chodzi tu o wygląd fizyczny. O cechach charakteru się nie wypowiadam.
A Ty jesteś ładna, zadbana, atrakcyjna? Przespałabyś się z sobą?

Nie odbieraj tego jako atak na Ciebie z mojej strony, wszakże nigdy się nie widziałyśmy.
Dziwożona jest tak seksowna, że aż biedna z domu wyjść nie może, gdyż każdy facet myśli tylko o tym, żeby ją bzyknąć. :wink:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Descartes
starszASek
Posty: 45
Rejestracja: 17 kwie 2010, 17:17

Post autor: Descartes »

Niestety, kiedy pada propozycja "chodźmy na kawę", za każdym razem jest odbierana jako sygnał "bo ja cię więcej niż lubię".
Wystarczy przestać interpretować takie zachowania jak wyrazów więcej-niż-lubienia. Naprawdę większość osób lubi sobie zwyczajnie porozmawiać z przedstawicielem płci przeciwnej i nie ma w tym większych podtekstów.
maja ich mniej bo nierozwijaja sie i nie naprawiaja wad tylko opieraja sie na urodzie ktora jest u nich atutem i wiedzac o tym tylko o nia dbaja
Myślę, że to są nieprawdziwe i raniące wiele osób słowa. Na pewno uroda nie jest wyznacznikiem stylu życia; niektórym z pewnością pomaga ale przecież wygląd jest tylko częścią nas. Istnieje tyle innych czynników, które nas kształtują; piękni ludzie także posiadają sumienie i mogą pracować nad sobą, zmieniać się i dążyć w kierunku wyznaczonych sobie celów. Próżność z kolei nie musi wiązać się z wyglądem.
Awatar użytkownika
fiammetta
starszASek
Posty: 35
Rejestracja: 11 kwie 2010, 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fiammetta »

Wystarczy przestać interpretować takie zachowania jak wyrazów więcej-niż-lubienia. Naprawdę większość osób lubi sobie zwyczajnie porozmawiać z przedstawicielem płci przeciwnej i nie ma w tym większych podtekstów.
Źle sformułowałam, chodzi o to, że zwykle zaproszenie kogoś na przysłowiową kawę jest odbierana jako coś więcej. I dochodzimy do momentu, kiedy ta ładna osoba(powiedzmy aseksualna, dramatyzmu nigdy dość) chce się spotkać i zwyczajnie porozmawiać, a druga odbiera to jako mylny sygnał. Wtedy zaczyna się problem.
I’m a strange bird / I sing so sweet then I fly away
I’m a weird flame / I’ll make you warm
Till you get burnt
zamyślona
starszASek
Posty: 43
Rejestracja: 20 mar 2010, 23:00
Lokalizacja: z daleka;) k-p

Post autor: zamyślona »

Keri pisze:maja ich mniej bo nierozwijaja sie i nie naprawiaja wad tylko opieraja sie na urodzie ktora jest u nich atutem i wiedzac o tym tylko o nia dbaja ;)
to sarkazm?
Awatar użytkownika
Sznycel
młodASek
Posty: 25
Rejestracja: 11 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Poznań/PMI

Post autor: Sznycel »

Ja tam raczej nie mam kłopotu z nachalnymi facetami bo sie mnie boją :lol: Mam powyżej 180cm wzrostu i trudno mi znaleźć faceta.. szkoda, że oni nie wiedzą, że wzrost mi nie przeszkadza i jak dla mnie facet może być niższy.... a tak ogólnie zanim mi sie urosło nie miałam problemów ze znajdowaniem chłopaków. Zresztą to było tak dawno, że jeszcze nie miałam bzdur w głowie. I kontakty z chłopakami ograniczały się do przytulania i całowania.
Awatar użytkownika
pogubiony
pASibrzuch
Posty: 260
Rejestracja: 2 lut 2010, 10:05
Lokalizacja: O/S -> N/S

Post autor: pogubiony »

Sznycel pisze:Zresztą to było tak dawno, że jeszcze nie miałam bzdur w głowie. I kontakty z chłopakami ograniczały się do przytulania i całowania.
To jest coś więcej? :shock: :wink:
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Sznycel pisze:Ja tam raczej nie mam kłopotu z nachalnymi facetami bo sie mnie boją :lol: Mam powyżej 180cm wzrostu i trudno mi znaleźć faceta.. szkoda, że oni nie wiedzą, że wzrost mi nie przeszkadza i jak dla mnie facet może być niższy.... a tak ogólnie zanim mi sie urosło nie miałam problemów ze znajdowaniem chłopaków. Zresztą to było tak dawno, że jeszcze nie miałam bzdur w głowie. I kontakty z chłopakami ograniczały się do przytulania i całowania.
No byl program o wysokich osobach :P
Kobiety rzeczywiscie maja problemy ze znalezieniem facetem gdy sa wyzsze niz te 1,70 pare :P Podobno faceci czuja sie z dominowani ale jedna kobieta majaca chyba i przeszlo 80 :P ma fajnego i nawet zgrabna z niej babeczka ;)

Z tym ostatnim to mozna sie rzecziwiscie zastanawocic :P Ale to chyba dotyczy podstawowki :P :mrgreen:
Awatar użytkownika
Sznycel
młodASek
Posty: 25
Rejestracja: 11 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Poznań/PMI

Post autor: Sznycel »

Ja już nigdy o 24 nie będę pisała postów bo sama siebie nie mogę rozszyfrować ^^
Odnośnie zdania "a tak ogólnie zanim mi się urosło nie miałam problemów ze znajdowaniem chłopaków. Zresztą to było tak dawno, że jeszcze nie miałam bzdur w głowie."
Zanim mi sie urosło czyli zanim osiągnęłam granice i przekroczyłam 180cm. Zawsze mogłam powiedzieć ze mam 179cm i to inaczej sie słyszy niz 180cm. Tak jak w markecie 3zł a 2.99zł to jest różnica, taki chwyt marketingowy ^^
No a jak miałam 180cm to jeszcze w chowanego sie bawiłam i tak naprawdę dopiero wtedy zaczynały sie te pierwsze relacje typu " Jak chcesz być moim chłopakiem to kup mi czipsy, a za to będziesz mógł mnie za rękę potrzymać". Pierwszy pocałunek z chłopakiem w policzek i to jeszcze chowaliśmy się żeby nas nikt nie nakrył ^^ Trochę to dziwne alejak ktos ma powyżej 180cm to jako dziecko też jest wyrośnięte :)A teraz dzieciaki w wieku 12 lat uprawiają sex i mają już w drodze swoje dzieci ^^
Awatar użytkownika
noan
starszASek
Posty: 42
Rejestracja: 23 sty 2010, 23:40
Lokalizacja: nie wiadomo skąd

Post autor: noan »

kto twierdzi że jest As i uroda mu przeszkadza
Uroda może przeszkadzać, ale nie znaczy to od razu, że jesteś Asem. Po prostu niektórzy przez zazdrość mogą "podłożyć ślicznej osobie świnię" (nie wiem czy jasno się wyraziłam).
Niestety, kiedy pada propozycja "chodźmy na kawę", za każdym razem jest odbierana jako sygnał "bo ja cię więcej niż lubię"
Dlaczego taka propozycja ma być odbierana jako coś więcej niż zwykłe zaproszenie na kawę? Oki, może są osoby, które myślą kawa=łóżko, ale to są wyjątki. Zresztą takie osoby łatwo "wyczuć" i wtedy grzecznie (albo i nie) się odmawia. Sama czasem zapraszam i przyjmuję zaproszenia na herbatę (kawy nie lubię) i nikt tego nie interpretuje jako coś więcej niż zwykłe spotkanie towarzyskie (pogaduchy). W sumie w ten sposób zyskałam jednego z lepszych kumpli.

Sznycel: to "znajdowanie chłopaków" jakoś źle mi się kojarzy. Jakbyś na siłę chciała kogoś mieć. Może warto przestać szukać, a ktoś się pojawi na horyzoncie. A może nadinterpretuję Twoją wypowiedź i się czepiam;) Co do wzrostu wyczytałam gdzieś, że średni wzrost faceta to około 181 cm. Zatem muszą być też tacy, którzy mają więcej cm niż Ty i nie będą się czuli zdominowani w Twojej obecności.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Skąd to twierdzenie, że faceci niżsi od swojej wybranki czują się zdominowani? Powiedziałbym, że jest odwrotnie: kobieta szuka wyższego od siebie faceta i źle się czuje, jeśli jest on wyraźnie niższy. Jak widać Sznycel jest wyjątkiem.

Ja mam 172 cm i fakt, że moja wybranka jest ciut wyższa, zupełnie mnie nie interesuje.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

No właśnie i tutaj powstaje wielkie nieporozumienie... ona myśli, że jest za wysoka, on że za niski i generalnie potencjalną parę trafia szlag :P w przyrodzie często samice są większe od samców...

Ja mam swoje ok 174 i chyba zmutowałam, bo mama jest baaardzo niska i ogółem przerastam wszystkie dziewczyny w rodzinie, ale to nic przerastam wiele dziewczyn w moim otoczeniu - chociaż to nie jest aż tak duuużo to wystarczy do tego... ale z drugiej strony faceci w moim otoczeniu przerastają mnie i to o hooo hoo... i ciebie Sznycel by przerośli tutaj zgodzę się z noan rozejrzyj się a jak wybranek będzie niższy i tobie to nie będzie przeszkadzać jest możliwość, że mu też nie ;) Ja osobiście myślę, że faktycznie małe drobniutkie dziewczyny są słodkie i urocze i w ogóle skróciłabym się, ale patrząc dookoła to wysokie dziewczyny wyróżniają się z tłumu ;] masz szansę, że twój wybranek cię dostrzeże :) a no i długie nogi - taka mała "przypadłość" wysokich kobiet - są piękne! chyba, że są krzywe jak moje xDDDD

Co do tytułu tematu: dodając nieco do mojej poprzedniej wypowiedzi - atrakcyjności nigdy nie posiadałam, nie posiadam i posiadać nie będę :D - czasami mnie to wkurza, ale to tylko jak patrzę w lustro :P ...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lachesis
AS gaduła
Posty: 419
Rejestracja: 6 lut 2009, 19:20
Lokalizacja: Smerfów Świat

Post autor: Lachesis »

Ja osobiście myślę, że faktycznie małe drobniutkie dziewczyny są słodkie i urocze
Beebep serio? :) Kurcze, a ja znowu myślę odwrotnie, że wysokie dziewczyny to w ogóle laski są i dodałabym sobie parę centymetrów ;)
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ja osobiście myślę, że faktycznie małe drobniutkie dziewczyny są słodkie i urocze
To chyba w japonii :P
ODPOWIEDZ