Co Was Denerwuje U Płci Przeciwnej ?
Ja generalnie nie trawię: "nie znasz się!" "bo ja zrobię to lepiej" "bo kobiety tego nie potrafią" "głupia baba za kierownicą" - czyli ogólne facetów, którzy z uwagi na swoją płeć czują się lepsi, mądrzejsi itp. Oczywiście pomijam fakt, że w wielu dziedzinach "męskich" płeć tak na prawdę nie gra roli... i pewne predyspozycje to cecha osobnicza a nie związana z płcią...
kokietko myślisz, że faceci nie plotkują i nie obgadują moja koleżanka pracowała z tabunem facetów w restauracji, stwierdziła jedno - że oni potrafią być nawet gorsi od kobiet - nie wiem ile w tym prawdy, bo to jej własna opinia, ale z pewnością znajdą się panowie o takowych skłonnościach
kokietko myślisz, że faceci nie plotkują i nie obgadują moja koleżanka pracowała z tabunem facetów w restauracji, stwierdziła jedno - że oni potrafią być nawet gorsi od kobiet - nie wiem ile w tym prawdy, bo to jej własna opinia, ale z pewnością znajdą się panowie o takowych skłonnościach
mój kolega z pracy jest idealnym źródłem wiedzy jeżeli chodzi o sprawy plotkarskie: wie wszystko i o każdym, z radością nadstawia uszy gdy ktoś obwieszcza jakąś nowość, tylko czeka aby to odpowiednio przetworzyć i podać dalejbeebep pisze: myślisz, że faceci nie plotkują i nie obgadują moja koleżanka pracowała z tabunem facetów w restauracji, stwierdziła jedno - że oni potrafią być nawet gorsi od kobiet (...) ale z pewnością znajdą się panowie o takowych skłonnościach
Tam gdzie stężenie testosteronu jest zbyt duże, tam robi się zdecydowanie nieprzyjemnie. Unikam takich miejsc!kokietka pisze:
zgodzę się z koleżanką, bo wydawać by się mogło że to kobietki mamy więcej problemów albo stwarzamy te problemy. U kobiet nie znoszę: plotkarstwa, obgatuywania, i udawanej niewinności. U facetów: brak romantyzmu, tego że czasami myślą częściej swoim wyposażeniem niż głową, i niektórzy z nich to takie macho-meny nie dorobione.
Very Happy
Nio, ale jak juz ktoś wcześniej wspomniał, każda płeć ma swoje wady i zalety, trzeba tylko dopuścić myśl,że nikt nie jest chodzącym ideałem a wtedy jest szansa na stworzenie związku.
Macho-menow tez nie lubie Oczy Razz
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
taaak, faceci potrafią plotkować wcale nie gorzej niż babeczki
co mi przeszkadza u płci męskiej?
- jak napisała poprzedniczka- brak umiejętności, czy też NIECHĘĆ do podejmowania decyzji ( skąd to się wzięło 'męska decyzja' ),
- NARZEKANIE! czy ja mam takiego pecha czy to norma? otaczają mnie sami marudzący mężczyźni
o macho menach już nie wspomnę
co mi przeszkadza u płci męskiej?
- jak napisała poprzedniczka- brak umiejętności, czy też NIECHĘĆ do podejmowania decyzji ( skąd to się wzięło 'męska decyzja' ),
- NARZEKANIE! czy ja mam takiego pecha czy to norma? otaczają mnie sami marudzący mężczyźni
o macho menach już nie wspomnę
Faceci plotkują, ale na temat rzeczy, które FAKTYCZNIE miały miejsce, ale nie dopowiadają dziesiątek nieistniejących podtekstów
Z tą niechęcią do podejmowania decyzji to jest tak: jeśli facet ma dużo czasu, to się nie spieszy. A jeśli czasu ma mało, to podejmuje decyzję szybko. Przynajmniej ja tak mam.
Narzekanie to przykład tzw. PMS (Powszechny Męski Syndrom), który objawia się:
1) zabieraniem głosu w sprawach, o których nie ma się pojęcia,
2) narzekaniem na otaczającą rzeczywistość, bo większość facetów jest pewna, że sami urządziliby wszystko o wiele lepiej
A mnie u kobiet irytuje rzecz, która nakręca PMS, a mianowicie syndrom "Coś podobnego". Polega to na tym, że kobieta swobodnie rozprawiająca np. o zawiłościach polityki mocarstw podczas Zimnej Wojny, u boku faceta robi wielkie oczy i okrągłe ze zdumienia usta na wieść, że Ziemia krąży dookoła Słońca. Innymi słowy - wkurza mnie, gdy kobieta udaje przy mężczyźnie mniej inteligentną, niż jest.
I jeszcze jedna rzecz: kiedy facet widzi, że krew i łzy się leją, a na pytanie, co się stało, słyszy od kobiety, że "nic", to, delikatnie mówiąc, zaczyna się mocno niepokoić. Słuchajcie: jeśli odpowiadacie w ten sposób, to facet nie przestanie się martwić i myśleć o tym, a na dodatek zacznie się zastanawiać, dlaczego nie chcecie mu o tym powiedzieć.
Z tą niechęcią do podejmowania decyzji to jest tak: jeśli facet ma dużo czasu, to się nie spieszy. A jeśli czasu ma mało, to podejmuje decyzję szybko. Przynajmniej ja tak mam.
Narzekanie to przykład tzw. PMS (Powszechny Męski Syndrom), który objawia się:
1) zabieraniem głosu w sprawach, o których nie ma się pojęcia,
2) narzekaniem na otaczającą rzeczywistość, bo większość facetów jest pewna, że sami urządziliby wszystko o wiele lepiej
A mnie u kobiet irytuje rzecz, która nakręca PMS, a mianowicie syndrom "Coś podobnego". Polega to na tym, że kobieta swobodnie rozprawiająca np. o zawiłościach polityki mocarstw podczas Zimnej Wojny, u boku faceta robi wielkie oczy i okrągłe ze zdumienia usta na wieść, że Ziemia krąży dookoła Słońca. Innymi słowy - wkurza mnie, gdy kobieta udaje przy mężczyźnie mniej inteligentną, niż jest.
I jeszcze jedna rzecz: kiedy facet widzi, że krew i łzy się leją, a na pytanie, co się stało, słyszy od kobiety, że "nic", to, delikatnie mówiąc, zaczyna się mocno niepokoić. Słuchajcie: jeśli odpowiadacie w ten sposób, to facet nie przestanie się martwić i myśleć o tym, a na dodatek zacznie się zastanawiać, dlaczego nie chcecie mu o tym powiedzieć.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 14:43 przez Viljar, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
U mężczyzn to najczęściej wynik tego, że kobieta takie przypadki rozkłada na czynniki pierwsze, podczas gdy on chce sobie wszystko sam na spokojnie przemyśleć i dopiero o tym rozmawiać.
Ja w tej sytuacji powiedziałbym chociaż "Stało się to i to. Pogadajmy o tym później, dobrze?". Tak po prostu, żeby druga osoba wiedziała, na czym stoi.
Ja w tej sytuacji powiedziałbym chociaż "Stało się to i to. Pogadajmy o tym później, dobrze?". Tak po prostu, żeby druga osoba wiedziała, na czym stoi.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Wszystkim moim pasażerom z zapałem tłumaczę że kobieta za kierownicą i baba za kierownicą to diametralnie różne rzeczy.beebep pisze:głupia baba za kierownicą
U kobiet irytuje mnie niezdolność do walenia z grubej rury i nadmierne czytanie między słowami, czy też brak nastawienia na myślenie problemorozwiązujące.
Zresztą jak zwykle wszystko to krzywdzące generalizacje
Dawno już nikt nie wypowiadał się w tym temacie, ale no cóż dodam coś od siebie. U płci przeciwnej, czytaj facetów denerwuje mnie często ich nadmierna skłonność do samouwielbienia i brak dystansu do samych siebie. Nie potrafią rozmawiać z osobami trochę lepiej orientującymi się w danym temacie, zwłaszcza jeśli osobą tą jest kobieta.
Dopisek: wypowiedź Pana powyżej bardzo mi się podoba. Również nie znoszę kobiet, które przy facecie udają mniej inteligentne niż są w rzeczywistości.
Dopisek: wypowiedź Pana powyżej bardzo mi się podoba. Również nie znoszę kobiet, które przy facecie udają mniej inteligentne niż są w rzeczywistości.
-
- mASełko
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
Skoro dawno się nikt nie wypowiadał do ja też coś dopiszę od siebie
U mężczyzn denerwuje mnie myślenie dolną częścią ciała, udawania że są macho i bardzo ale to bardzo nie lubię mamin synków.
U kobiet nie lubię tego, że ciągle kogoś obgadują i wiecznie mają jakieś nieistniejące problemy, a zachowują się tak jakby świat miałby przestać istnieć przez to, że zrobiło im się oczko w rajstopach.
Ach i jeszcze jedno nie lubię kobie za to że nie potrafią niczego powiedzieć w prost tylko zawsze krążą wokół jak sępy.
Pewnie bym znalazła jeszcze wiele innych ale sama nie jestem idealna więc nie chce się czepiać
U mężczyzn denerwuje mnie myślenie dolną częścią ciała, udawania że są macho i bardzo ale to bardzo nie lubię mamin synków.
U kobiet nie lubię tego, że ciągle kogoś obgadują i wiecznie mają jakieś nieistniejące problemy, a zachowują się tak jakby świat miałby przestać istnieć przez to, że zrobiło im się oczko w rajstopach.
Ach i jeszcze jedno nie lubię kobie za to że nie potrafią niczego powiedzieć w prost tylko zawsze krążą wokół jak sępy.
Pewnie bym znalazła jeszcze wiele innych ale sama nie jestem idealna więc nie chce się czepiać
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
To ja może wrócę do głównego pytania postawionego w temacie.
Mnie nic nie denerwuje. Mnie FASCYNUJE. Dlaczego? Dlatego, że sama z siebie nie widzę (tak podświadomie) różnic między płciami, i odkrywanie tych różnic jest dla mnie niezłą przygodą (żeby Keri i parę innych osób mnie zbeształo dodam, że najwyraźniej jestem "pan-" )
Mnie nic nie denerwuje. Mnie FASCYNUJE. Dlaczego? Dlatego, że sama z siebie nie widzę (tak podświadomie) różnic między płciami, i odkrywanie tych różnic jest dla mnie niezłą przygodą (żeby Keri i parę innych osób mnie zbeształo dodam, że najwyraźniej jestem "pan-" )
Co do szarości, to tak niestety jest z tą typowością. To samo słyszałam o telefonach, że Polacy uwielbiają kolorowe telefony, o ile są czarne Ja też uwielbiam szarość, bo jest fajna
Mnie też wiele rzeczy fascynuje, ale jest coś, co mnie okropnie wkurza w facetach. Nazywa się to chyba kozaczeniem. Po prostu śmiech mnie ogarnia, jak faceci szpanują jakąś taką pewnością siebie na zasadzie: "Każda będzie moja i potrafię takie rzeczy, że sama wejdzie mi do łóżka" i tak dalej. No dobra, w sumie to najpierw mnie wkurza, a potem po prostu ogromnie śmieszy
Mnie też wiele rzeczy fascynuje, ale jest coś, co mnie okropnie wkurza w facetach. Nazywa się to chyba kozaczeniem. Po prostu śmiech mnie ogarnia, jak faceci szpanują jakąś taką pewnością siebie na zasadzie: "Każda będzie moja i potrafię takie rzeczy, że sama wejdzie mi do łóżka" i tak dalej. No dobra, w sumie to najpierw mnie wkurza, a potem po prostu ogromnie śmieszy
-
- starszASek
- Posty: 44
- Rejestracja: 28 sie 2011, 14:15
Moja wyrozumiałość sięgnęła szczytu i szczerze nic mnie nie denerwuje . Myślę , że jeśli np Jakaś kobieta ma problem z jazdą samochodem bo taki stereotyp się wytworzył to moim zdaniem to wyłączna sprawa osoby a nie płci . Wszystko jest w naszych charakterach ponieważ wszyscy jesteśmy inni ^^.
Harmonia jest Wszystkim. Wszystkim jest Harmonia....