Przywitanie
Przywitanie
Witam,
Nie wiem, czy odnajdę się w Waszym towarzystwie, ponieważ z doświadczenia wiem, że w internecie - na różnego rodzaju forach udzielają się najczęściej bardzo młodzi ludzie. Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność, a tym samym potrzeba uzewnętrznienia tego - przykładowo w internecie.
Nie szukam też kozetki terapeutycznej, ponieważ jestem szczęśliwa w swoim życiu, w swoim wydaniu. Gdybym nawet takiej pomocy szukała, to udałabym się raczej do specjalisty, a nie wylewała swoje smutki, rozterki w sieci na nieznajome mi osoby.
Dlaczego więc się tutaj zarejestrowałam? Myślę, że mam oznaki, objawy aseksualności. Seks nie interesuje mnie, nie "kręci" w praktyce, nie jest mi potrzebny do szczęścia, ani do realizacji. Z drugiej zaś strony fascynowali mnie już mężczyzni, i potrafiłam, oraz potrafię być dla nich zmysłowym wampem, przez moment fascynowały mnie też kobiety, a bywają momenty, że wręcz uważam, iż seks jest prymitywny i bardzo niski.
Myślę, że mam nieokreśloną orientację seksualną. Takie zjawisko też występuje. Ogólnie jestem pełna kontrastów, i ciągle pozostaję nieodkryta. W gruncie rzeczy - wszystko się jeszcze może zdarzyć.
Pozdrawiam
Nie wiem, czy odnajdę się w Waszym towarzystwie, ponieważ z doświadczenia wiem, że w internecie - na różnego rodzaju forach udzielają się najczęściej bardzo młodzi ludzie. Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność, a tym samym potrzeba uzewnętrznienia tego - przykładowo w internecie.
Nie szukam też kozetki terapeutycznej, ponieważ jestem szczęśliwa w swoim życiu, w swoim wydaniu. Gdybym nawet takiej pomocy szukała, to udałabym się raczej do specjalisty, a nie wylewała swoje smutki, rozterki w sieci na nieznajome mi osoby.
Dlaczego więc się tutaj zarejestrowałam? Myślę, że mam oznaki, objawy aseksualności. Seks nie interesuje mnie, nie "kręci" w praktyce, nie jest mi potrzebny do szczęścia, ani do realizacji. Z drugiej zaś strony fascynowali mnie już mężczyzni, i potrafiłam, oraz potrafię być dla nich zmysłowym wampem, przez moment fascynowały mnie też kobiety, a bywają momenty, że wręcz uważam, iż seks jest prymitywny i bardzo niski.
Myślę, że mam nieokreśloną orientację seksualną. Takie zjawisko też występuje. Ogólnie jestem pełna kontrastów, i ciągle pozostaję nieodkryta. W gruncie rzeczy - wszystko się jeszcze może zdarzyć.
Pozdrawiam
Re: Przywitanie
Kłóciłabym się...FEMME pisze:Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność
Witamy na forum
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
We all know sex sells and the whole world is buying..."
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Re: Przywitanie
W większości przypadków tak jest...Koni pisze:Kłóciłabym się...FEMME pisze:Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność
Jasne, że zawsze znajdą się wyjątki, ale te tylko potwierdzają regułę.
Re: Przywitanie
A ja, jak przystało na osobę w poważnym wieku, kłócić się nie będę .Koni pisze:Kłóciłabym się...FEMME pisze:Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność
Witamy na forum
Racji też nie przyznam, bo poznałam sporo młodych osób, bynajmniej nieporywczych...
Witaj na forum
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Hej!
Artemis, młodych, narwanych też poznałaś...
Artemis, młodych, narwanych też poznałaś...
Ostatnio zmieniony 28 lip 2010, 22:13 przez dziwożona, łącznie zmieniany 1 raz.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Re: Przywitanie
Jak już ktoś napisał - niekoniecznie. I ja jestem na to żywym przykładem. Zawsze byłam cicha, spokojna, a swoje emocje zatrzymywałam, i nadal to robie, dla siebie.FEMME pisze: Młody wiek ma to do siebie, że towarzyszy mu pewna porywczość, emocjonalność, a tym samym potrzeba uzewnętrznienia tego
Witam
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."
No, zobacz. A ja Ciebie nie znam, wszystkich Was tutaj nie znam, i dopiero wszystko przede mną. Uważasz, że mogłyśmy się już kiedyś spotkać w wirtualnej rzeczywistości? A może w realnym życiu?Agnieszka pisze:Witaj, FEMME. Nie wiem czemu, ale wydajesz mi się jakoś dziwnie znajoma Tzn. kogoś mi przypominasz, ale nie wiem kogo...