Aborcja
Tam gdzie jest kod genetyczny jest... kod genetyczny, wielmożne wirusy nie są żywe, ciężko stwierdzić kto ma prawa autorskie do twojego kodu genetycznego. Bóg, może
Martwi mnie jednak, jako racjonalistę, sprzeciw wobec aborcji z powodu tego że wygląda to okropnie. Nie posuwa to też dyskusji do przodu, bo "to okropne!" brzmi zupełnie inaczej jak "nie wolno tego robić".
Płód pewnie i odczuwa ból od tego 6 tygodnia, jednak to i tak bez większego znaczenia w momencie kiedy postanawia się go zabić.
Martwi mnie jednak, jako racjonalistę, sprzeciw wobec aborcji z powodu tego że wygląda to okropnie. Nie posuwa to też dyskusji do przodu, bo "to okropne!" brzmi zupełnie inaczej jak "nie wolno tego robić".
Płód pewnie i odczuwa ból od tego 6 tygodnia, jednak to i tak bez większego znaczenia w momencie kiedy postanawia się go zabić.
Co więcej - płód czuje ból od około końca 6-go/początku 7-go miesiąca ciąży.
Płód pewnie i odczuwa ból od tego 6 tygodnia, jednak to i tak bez większego znaczenia w momencie kiedy postanawia się go zabić.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
W wyniku okoliczności jakie tu zaszły, we własnej osobie chcę przeprosić za tą literówkę. Post pisany był w warunkach polowych a autor bez większego namyślania się rzucił co mu woda przyniosła.
Przepraszam wszystkich poszkodowanych w wyniku tego postu, przepraszam również za wszelkie straty w psychice, na zdrowiu, życiu, w zyskach, zarówno rzeczywistych jak i niebyłych. Strat będzie można dochodzić pisząc do mnie na wiadmość prywatną, okres rozpatrzenia podania wynosi dwa miesiące.
Jeszcze raz bardzo przepraszam,
Henrietta.
Przepraszam wszystkich poszkodowanych w wyniku tego postu, przepraszam również za wszelkie straty w psychice, na zdrowiu, życiu, w zyskach, zarówno rzeczywistych jak i niebyłych. Strat będzie można dochodzić pisząc do mnie na wiadmość prywatną, okres rozpatrzenia podania wynosi dwa miesiące.
Jeszcze raz bardzo przepraszam,
Henrietta.
wirusy nie mają DNAHenrietta pisze:Tam gdzie jest kod genetyczny jest... kod genetyczny, wielmożne wirusy nie są żywe
może to odbiega od tematu, ale zamierzam się jakoś zmusić do zrobienia syna Choć wciąż rozważam domaciczne wstrzykniecie mojego nasieniaShavione pisze:Dajta chłopu spokój, Czarny dzieci mieć nie będzie, to może się sprzeciwiać aborcji.
Czarno to widzę...
Pięć lat studiów na biologii, a tu się człowiek dowiaduje, że był okłamywany...Czarny pisze: wirusy nie mają DNA
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Też mi się to twierdzenie wydało podejrzane
Z tego co pamiętam z gimnazjum albo już z LO to problem z klasyfikacją wirusów. Jeśli mnie pamięć nie myli, pewien czas temu uczeni nie byli pewni czy uznać wirusy za organizmy żywe, czy też za informację. Słusznie prawię?
Z tego co pamiętam z gimnazjum albo już z LO to problem z klasyfikacją wirusów. Jeśli mnie pamięć nie myli, pewien czas temu uczeni nie byli pewni czy uznać wirusy za organizmy żywe, czy też za informację. Słusznie prawię?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
twierdzenie podejrzane, chociaż można jeszcze wziąć pod uwagę RNA wirusy (ssRNA, dsRNA) , co nie wyklucza tego, że są wirusy które mają DNA
w każdym bądź razie już się wypowiadałam na ten temat i zdania nie zmieniam - aborcja w uzasadnionych przypadkach TAK, jako "widzimisie" i metoda na głupotę związaną z niestosowaniem antykoncepcji NIE...
Ogółem nie uważam, że śmierć embrionu jest boleśniejsza od życia dziecka z ciężką wadą rozwojową... z drugiej strony trzeba brać pod uwagę życie kobiet - dziewczyna zgwałcona dostaje kolejny cios od życia... no i właśnie tu chodzi o samo PRAWO a nie obowiązek, o to by każda kobieta decydowała za siebie, czy jest w stanie żyć z takim brzemieniem...
w każdym bądź razie już się wypowiadałam na ten temat i zdania nie zmieniam - aborcja w uzasadnionych przypadkach TAK, jako "widzimisie" i metoda na głupotę związaną z niestosowaniem antykoncepcji NIE...
Ogółem nie uważam, że śmierć embrionu jest boleśniejsza od życia dziecka z ciężką wadą rozwojową... z drugiej strony trzeba brać pod uwagę życie kobiet - dziewczyna zgwałcona dostaje kolejny cios od życia... no i właśnie tu chodzi o samo PRAWO a nie obowiązek, o to by każda kobieta decydowała za siebie, czy jest w stanie żyć z takim brzemieniem...