Całowanie się
doskonale cie rozumiem - sam chyba tez bede calowal swoja dziewczyne kiedy bede widzial ze tego chce. problem polega tylko na tym ze nie ma dla mnie czasu i znowu kolejna znajomosc szlag trafi.
"buckle up and lets take a ride
i want you to watch me commit a suicide
we're headed for a place in a dark land
in desperate search of that dark man..."
Geto Boys - I Just Wanna Die
i want you to watch me commit a suicide
we're headed for a place in a dark land
in desperate search of that dark man..."
Geto Boys - I Just Wanna Die
Dobrze wiedziec, że nie jest się samej Całowałam się sporo razy, ale za każdym razem zastanawiałam się kiedy ta wątpliwa przyjemnośc dobiegnie końca. Co prawda nie odrzucało mnie jakoś strasznie, ale przyjemności nie sprawiało mi to żadnej (bez względu na rodzaj pocałunku). A do tego jeszcze jak facet całując ślinił...fuj...
Dobrze mi w sumie samej. Ale jakby się kiedyś miał znaleźc ten jeden jedyny to dobrze by było, gdyby miał takie same zapatrywania na te sprawy Większośc dobrze zapowiadających się znajomości kończyła się moją ucieczką przed potencjalną bliskością fizyczną...
Dobrze mi w sumie samej. Ale jakby się kiedyś miał znaleźc ten jeden jedyny to dobrze by było, gdyby miał takie same zapatrywania na te sprawy Większośc dobrze zapowiadających się znajomości kończyła się moją ucieczką przed potencjalną bliskością fizyczną...
-
- ASiołek
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 mar 2010, 14:36
...
ja się całuję z moim chłopakiem, i nie mam oporów. Fakt, że nie wiem, co w tym jest tak fajnego, ale nie jest to nieprzyjemne. Przeważnie przerywam po jakiś 10 s, bo dłużej nie wytrzymuję, nie wyobrażam sobie całowania się godzinami, ranyyy ale oni muszą się nudzić. Tzn. ludzie, którzy się tak całują i całują i całują.
'wymyśliłam swoje życie od początku do końca bo to, które dostałam mi się nie podobało'
Przyssą? Jeżeli masz na myśli to, że języki idą w ruch to się nie dziw. Chociaż nie wiem, czy na pewno się nie dziwić. Ja osobiście nie wyobrażam sobie takiego całowania z kimś kto nie byłby dla mnie bardzo bliski.inezzz pisze:Ja się lubię całować ino że zazwyczaj tak jest że faceci jak się "przyssą" to od razu myślą ze już coś więcej będzie... heh
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Wiem. I dziwie się, dziwieniu się, przechodzeniu do dalszej części programu, po zwiedzeniu językiem czyjejś jamy ustnej - dla mnie taki obrazek daje dość jednoznaczną odpowiedź (że tacy ludzie nie są raczej ot sobie znajomkami). Chyba, że ktoś preferuje tak sobie po prostu z ludźmi poznanymi przy piwie no to spoko - tylko należy ich uświadomić wcześniej.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2010, 16:50 przez Philosoph, łącznie zmieniany 1 raz.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
ja się nawet lubię całować, delikatne cmoki, czy delikatne pocałunki. z trzema facetami się do tej pory całowałam. jeszcze bardziej lubię się przytulać. tylko bliższe cielesne kontakty nie wchodzą w grę. miałam już raz taką zabawną sytuacje, że po imprezie fajnie mi się z kolesiem gadało i "wprosił się" do mnie na herbatę. wypiliśmy, pogadaliśmy, zaczął się przytulac, całowaliśmy się (całkiem nieźle całował) i napalił się na mnie, nawet mi to mówił, a ja nic. tylko granice wyznaczałam, tylko przytulanie, pocałunki, nic więcej., nie za bardzo wiedział o co biega, stwierdził, że jestem "taka fajna a taka zimna" i że "ma przed sobą kobietę, a nie może się z nią kochać", po czym zasnęliśmy, rano po przebudzeniu jeszcze coś tam próbował, ale kiedy jego próby okazały się daremne przeprosił, zwalił wszystko na alkohol i wyszedł niezaspokojony. już się więcej nie spotkaliśmy, nawet nie wymieniliśmy się numerami telefonów. zabawna sytuacja ;d
no ale bądź, co bądź, ja lubię się całować od czasu do czasu, ale też bez przesady:)
no ale bądź, co bądź, ja lubię się całować od czasu do czasu, ale też bez przesady:)
pozwól mi być sobą
Całowałem się kilkukrotnie z dziewczyną (przyjaciółką, nie swoją dziewczyną. Obydwoje jesteśmy sami, choć zakochani) raz po pijanemu z facetem. Nie odrzuca mnie od tego, ale jest mi obojętne... jestem S, ale do całowania mnie nie ciągnie za bardzo.
"Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka.
Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija.
Nie ma dobra, które na nią pozwala."
- Tadeusz Borowski
Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija.
Nie ma dobra, które na nią pozwala."
- Tadeusz Borowski