Dziennikarz prosi o kontakt do wywiadu w radiu

Ogłoszenia o wywiadach, artykułach, książkach, filmach... Znajdziesz coś? Podziel się.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Dziennikarz prosi o kontakt do wywiadu w radiu

Post autor: DZIEWICA8 »

Dostałam mejla od dziennikarza z Radia Opole, który chce zrobić program o asach, aby pokazać ich dobry wizerunek. Poszukuje on osób chętnych udzielić mu wywiadu (około 2 godziny, zadawanie pytań).
Gdyby ktoś był zainteresowany to podaję jego adres email
:arrow: adrian.chimiak@radio.opole.pl
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Dziennikarz prosi o kontakt do wywiadu w radiu

Post autor: DZIEWICA8 »

Z tego, co widzę to asy nie chcą opowiadać o sobie publicznie i wcale się im nie dziwię. Ja też nigdy się nie zgadzam na żadne wywiady radiowe lub telewizyjne, chociaż proponowano mi to już nie raz. Nie mogłabym opowiadać publicznie o tak osobistych dla mnie sprawach. Inni zapewne też tak mają.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

gdybym był pewny że jestem aseksualistą i zagwarantowanoby mi anonimowość, w radiu zgodziłbym się na wywiad

PS: wywiad ze mną jest w jednym z numerów pisma Motyw
Czarno to widzę...
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Zastanawia mnie jedna rzecz. Nie jest to żadna forma czepiania się kogokolwiek, tylko tak mi przyszło do głowy, że ludzie odstający od tzw. ogółu, np. ze środowisk LGBT mówią o sobie czasem niejawnie, czasem - wręcz przeciwnie, ale mówią. A mówią przecież o rzeczach znacznie bardziej kontrowersyjnych niż asekualność. Bo nie oszukujmy się - w naszym kraju nadal większość uważa homoseksualistów za zwykłych zboczeńców, że o transwestytach nie wspomnę. A tu właśnie w naszym wypadku - cisza. Poważnie, zupełnie tego nie rozumiem :shock:
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Trzy Ryby
łASuch
Posty: 166
Rejestracja: 5 kwie 2010, 13:11

Post autor: Trzy Ryby »

Może to dlatego, że aseksualność nie podważa żadnego tabu, nie łamie umowy społecznej.
Może być uważane za dziwactwo ale nie podlega sankcjom, nie ma do niego zastosowania kategoria tolerancji. Osoba aseksualna w świadomości społecznej nie jest zboczona, homoseksualność zaś jest silnie nacechowana pejoratywnie.
Pomóż mi proszę: [html] http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... sc&start=0 [/html]

Homo viator
Awatar użytkownika
Weep
ruda mASzkara
Posty: 539
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:38
Lokalizacja: Łódź/ Włocławek
Kontakt:

Post autor: Weep »

Viljar pisze:Zastanawia mnie jedna rzecz. Nie jest to żadna forma czepiania się kogokolwiek, tylko tak mi przyszło do głowy, że ludzie odstający od tzw. ogółu, np. ze środowisk LGBT mówią o sobie czasem niejawnie, czasem - wręcz przeciwnie, ale mówią. A mówią przecież o rzeczach znacznie bardziej kontrowersyjnych niż asekualność. Bo nie oszukujmy się - w naszym kraju nadal większość uważa homoseksualistów za zwykłych zboczeńców, że o transwestytach nie wspomnę. A tu właśnie w naszym wypadku - cisza. Poważnie, zupełnie tego nie rozumiem :shock:
Powiem tak, znam sporą grupkę homoseksualistów (studia na kierunkach artystycznych obfitują w te osoby, nie pytajcie mnie, dlaczego), oni nie czują chęci ujawniania się, swoje preferencje zdradzają jedynie najbliższym przyjaciołom i dobrym znajomym, którym ufają. Myślę, że ci, którzy afiszują się w mediach, chcą zyskać na tym popularność. To chyba kwestia osobowości, która lubi być zauważana i budzić emocje. Większość homoseksualistów wciąż się ukrywa. Wierzcie, lub nie, ale z moich własnych obserwacji wywnioskowałam, że społeczeństwo jest bardziej wyrozumiałe dla homoseksualistów, niż dla asów. O tolerancję dla homo się walczy, nawołuje się, bycie sympatykiem homoseksualizmu jest w młodzieżowych kręgach modne, natomiast asy? kto w ogóle słyszał o czymś takim?
Może się mylę, ale ja odnoszę wrażenie, że prędzej ludzie zrozumieliby i zaakceptowali mnie jako lesbijkę, niż jako askę.
Jest druga kwestia: Homoseksualizm to temat modny i powszechnie znany. Gej i lesbijka zdradzając publicznie swoją orientację nie przeciera szlaku, lecz wchodzi na szlak już przetarty. Aseksualista przyznając się do swojej orientacji (lub też raczej braku jakiejkolwiek :) ) gra rolę tego, który uświadamia społeczeństwo o czymś o czym nie miało dotąd bladego pojęcia. Dla wielu aseksualność to wciąż synonim bycia nijakim, bezpłciowym, ani męskim, ani kobiecym, nieatrakcyjnym. :)
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Może to dlatego, że aseksualność nie podważa żadnego tabu, nie łamie umowy społecznej.
Dlatego właśnie pytam, czemu aseksualność to temat praktycznie nieistniejący ;)
o chyba kwestia osobowości, która lubi być zauważana i budzić emocje. Większość homoseksualistów wciąż się ukrywa.
Chęć zauważenia to jedno, ale nie wątpię, że są wśród homoseksualistów ludzie szczerze oddani sprawie przełamania niechęci wobec nich. Tacy, zapytani o swoją orientację, nie będą milczeć.
Może się mylę, ale ja odnoszę wrażenie, że prędzej ludzie zrozumieliby i zaakceptowali mnie jako lesbijkę, niż jako askę.
Myślisz? Wydaje mi się, że raczej mówiliby coś o oziębłości i na tym by się skończyło.
Wierzcie, lub nie, ale z moich własnych obserwacji wywnioskowałam, że społeczeństwo jest bardziej wyrozumiałe dla homoseksualistów, niż dla asów.
Szczerze.. nie wierzę. To znaczy nie to, że tobie nie wierzę, tylko w ogóle w taki stan rzeczy. Ostatecznie homoseksualizm jest czymś nienaturalnym, a aseksualność jest nieco podobna do celibatu (pomijam tu oficjalną definicję, tylko zajmuję stanowisko osoby "nie w temacie"). Zwłaszcza, że sami aseksualni mówią o sobie często jako o hetero czy homo, więc w zasadzie "wpisują się" w istniejące już kategorie.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Rava
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 1 sty 2011, 16:48
Lokalizacja: Opole

Post autor: Rava »

tylko, że większośc społeczeństwa, kiedy już usłyszy o asach to:
a) to jest choroba, którą można leczyć
b) zaburzenie psychiczne poprzez np dzieciństwo
c) nie spotkałaś/spotkałeś jeszcze odpowiedniej osoby, która zadowoliłaby cię seksualnie
d) jak można nie czuć popędu seksualnego, heloooł, coś sobie wkręcasz.
pozwól mi być sobą
Awatar użytkownika
Weep
ruda mASzkara
Posty: 539
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:38
Lokalizacja: Łódź/ Włocławek
Kontakt:

Post autor: Weep »

Mnie nazywali już chorą, nienormalną, śmiali się, uważając, że żartuję lub pie*** bzdury, bo takie coś nie istnieje. Osoby, którym nieopatrznie się wygadałam, robią sobie ze mnie jaja do dzisiaj, świetnie się przy tym bawiąc. Ci sami ludzie o homoseksualizmie wypowiedzieli się mniej więcej tak: " Ja tam nic do nich nie mam, póki nie próbują mnie złapać za tyłek". Stąd moje wnioski. Podkreślam - to są wnioski wynikające z moich przeżyć i doświadczeń, nie uogólniam, że wszędzie jest tak samo.
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
nastasia
bobASek
Posty: 3
Rejestracja: 4 lip 2010, 07:49
Lokalizacja: Gniezno

media a seks

Post autor: nastasia »

Medycyna seksualna, aseksualizm i w ogóle seksualność jest traktowana przez media jako materiał dla sensacji i człowiek pojedynczy nie jest traktowany przez media inaczej, jak manipulacyjnie.
Należy uważać na "pismaków" i telewizję, sa podstępni.
tom
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:42

ok

Post autor: tom »

Zgadzam się. Z dużym dystansem patrzę też na maile: "jestem studentką....ankietę...moją pracę magisterską...".

:mrgreen:
Awatar użytkownika
Unheilig76
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 4 paź 2010, 06:53
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Unheilig76 »

Tom, a myślisz że co to może być? Jakaś prowokacja? Co może mieć na celu taka osoba? Przecież nic nie może zyskać.
Raz się zgodziłem na taką ankietę. Tu też chodzi o pracę magisterską. Koresponduję z tą osobą już od paru tygodni. Jestem pewien, że wszystko ok. Nie ma tu nic "trefnego".
Należę do osób podobno przesadnie nieufnych ale tutaj nie wietrzę spisku :D
tom
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:42

o

Post autor: tom »

To nie jest kwestia braku zaufania.
Raczej obawy, czy osoba, która tworzy taką ankietę opracuje ją w sposób prawidłowy warsztatowo, albo nie wyciągnie nieuprawnionych wniosków. Ile może być tych ankiet, co to za grupa? Mogą wyjść wnioski absurdalne, ale ok, praca magisterska "machnięta", no i jaka nowatorska....aseksualizm. WOW.
I don't like to be "myszka doświadczalna"... :P
Awatar użytkownika
Unheilig76
łASuch
Posty: 198
Rejestracja: 4 paź 2010, 06:53
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Unheilig76 »

Racja, Tom. To wszystko możliwe, tylko że u mnie chęć pomocy przeważyła. Co mi zależy spędzić te parę minut przed kompem, nawet co parę dni.
A że ktoś może schrzanić swoją pracę magisterską, cóż, jego problem, nie mój. Nie zaszkodzi tym ani mnie, ani całej sprawie.
Dotychczas zdarzyło mi się wypełnić dwie takie ankiety. Może mam szczęście, ale trafiły mi się tylko "renomowane firmy", forumowiczki o dłuższym stażu niż ja, znane tutaj, zero ściemy. To się da wyczuć.
Myślę, że nie można tak od razu spławiać kogoś bez chwili namysłu.
Myszką doświadczalną się nie czuję. W końcu to ja decyduję czy biorę w tym udział, czy nie.
karioka40
ASiołek
Posty: 98
Rejestracja: 23 sty 2011, 20:32
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: karioka40 »

Nie przystalam na propozycję udzialu w badaniu ankietowym.
Czuję się jak dziwoląg, anomalia, medyczny przypadek ktorego trzeba przepytac dokladnie o wszystko, bo może aseksualnosc to wynik np. patologii w rodzinie lub brak społecznego powodzenia w okresie przedszkolnym..? ;)
Nie, dziękuję, az tak otwarta to ja nie jestem.
ODPOWIEDZ