ZAJEFAJNIE BYĆ Z KIMŚ ASEXUALNYM !!!

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Post autor: CloudninowaSWQ »

Keri pisze:
Może się zdarzyć, że jedna osoba AS-owata poznaje inną osobę AS-owatą i trzymają się razem tylko dlatego, że łączy ich podejście do seksu, a większość innych rzeczy różni.

Moż na to nazwać umowa miedzy asami :P Nie zakochani, nic ich nie łączy ale wolą być razem niż być samemu choć ich inność charakterów może dać siłe bomby atomowej :mrgreen: .
Hehe już gdzieś to słyszałam.... :P
Nawet,gdyby było tak,to może w każdej chwili się zmienić,nigdy nic nie wiadomo.A może po pewnym czasie zapoznania się nastąpi ta iskierka?
:rozowe:
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Może i tak być :roll: Nie mówię nie :P
Czarnulka
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Czarnulka »

Hej;)Są tu jacyś kolesie co szukają kogoś, ale nie mysla tylko o jednym i szanują inne wartości?
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

Czarnulka pisze:Hej;)Są tu jacyś kolesie co szukają kogoś ale nie mysla tylko o jednym i szanują inne wartości?
co za głupie pytanie w tym miejscu ;P
Czarno to widzę...
Czarnulka
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Czarnulka »

Czarny o co Ci chodzi?Jestem na tym portalu od 4 dni a poza tym to było zwykłe pytanie, skąd mam wiedziec czy wszyscy tu akurat szukają i nie myslą o jednym,wiec nie czepiaj sie ok
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

Czarnulka pisze:Czarny o co Ci chodzi?Jestem na tym portalu od 4 dni a poza tym to bylo zwykłe pytanie, skąd mam wiedziec czy wszyscy tu akurat szukają i nie myslą o jednym,wiec nie czepiaj sie ok
oj nie bierz tak sobie tego do siebie
może nie wszyscy, ale na pewno jacyś się znajdą ;)
wybacz, nie chciałem Cię wkurzyć :kwiotka:
Czarno to widzę...
Czarnulka
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Czarnulka »

Ok spoko :) :) :) ale bądz już grzeczny heheh;)))
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Post autor: klapouchy »

Jest jedna zaleta bycia Asem. Nas chyba samotność jednak mniej boli. Ludzie seksualni, jeśli są samotni chyba bardziej cierpią. Żyjemy w czasach, że dzieci z podstawówki płaczą, że jeszcze nikogo nie miały:P
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Bo jesteśmy jakby przyzwyczajeni do samotności bo nam dała to Matka Natura? :shock: To przyzwyczajenie? :roll: Takie przystosowanie sie do zycia samemu :P Ale według mnie są asy cierpiące na samotnosc, w jakis sposób chociażby romantycznie pragnace drugiej osoby :roll:
Awatar użytkownika
pogubiony
pASibrzuch
Posty: 260
Rejestracja: 2 lut 2010, 10:05
Lokalizacja: O/S -> N/S

Post autor: pogubiony »

Należę do tej rzeszy cierpiących. Może nie nieustannie, ale często mi się zbiera na cierpienie. To, że nie ciągnie mnie do zbliżenia, nie znaczy, że nie ciągnie mnie do bliskości. Tak jak to zostało nazwane - do romantycznego związku.
Mam wrażenie, że "AS" ma tu gorzej, bo "eS" może wybierać wśród 99% potencjalnych partnerów, a mi pozostaje ten 1% i to pod warunkiem, że ten 1% czuje potrzebę bliskości.
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Post autor: klapouchy »

Wiadomo, że cierpimy i najgorsze jest to poczucie beznadziejności, że tak już będzie zawsze. Ale mimo wszystko chyba bardziej cierpi człowiek seksualny jeśli nikt go nie chce.
Awatar użytkownika
Weep
ruda mASzkara
Posty: 539
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:38
Lokalizacja: Łódź/ Włocławek
Kontakt:

Post autor: Weep »

Człowiek seksualny, jeśli cierpi z powodu samotności ma zawsze większe szanse, niż cierpiący przez samotność as... :(
Tak, czy siak, współczuję każdemu, kto czuje się niekochany. Nie chcę osądzać, kto ma lepiej, kto gorzej. Przecież i osoba seksualna, choć szanse ma większe, może mieć tak niesamowitego pecha, że nie spotka na swej drodze szczęścia.
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Post autor: klapouchy »

Jest jeszcze inna zaleta. Możemy mieć wszystko gdzieś, nie przejmować się co o nas myśli płeć przeciwna. Świat jest taki, że faceci robią wszystko żeby podobać się kobietom, a kobiety facetom. My możemy robić co chcemy:)
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Fakt, tylko ja na przykład wolałbym sie nie podobać kobietom :shock: wtedy bym miał spokój z głowy :roll: :P ale po co tracić coś co mogę kiedyś potrzebować bardzo? Prawda? Nic nie wiadomo co jutro będzie, choć znając siebie ciężko mi się z dziewczynami i to tymi młodszymi nawiązuje konwersacje no ale cóż :roll: .
Awatar użytkownika
Weep
ruda mASzkara
Posty: 539
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:38
Lokalizacja: Łódź/ Włocławek
Kontakt:

Post autor: Weep »

klapouchy pisze:Jest jeszcze inna zaleta. Możemy mieć wszystko gdzieś, nie przejmować się co o nas myśli płeć przeciwna.
Jeżeli ktoś wydał mi się interesującą osobą i chciałabym nawiązać z nią znajomość to, owszem, przejmuję się tym, co ta osoba o mnie pomyśli. Wiem, że chodziło Ci o pociąg seksualny, ale to, że as jest go pozbawiony nie znaczy zawsze, że nie zależy mu na innych relacjach z ludźmi. Mnie na przykład zależy. :)
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
ODPOWIEDZ