To ja chce być dziewczyną Oczywiście to też żart. Mimo wszystko dobrze mi jako facet, a dziewczyny które potrafią wbić gwóźdź same bardzo lubię.Goś pisze:I do dzisiaj śmieję się często, że mnie potrzeba dziewczyny, bo w związku byłabym jak taki "facet" - o rocznicy pierwszego wyjścia do kina na pewno zapomnę, ile słodzisz herbatę też, nadmiernie wylewna nie jestem, i ktoś musiałby mi truć nad uchem, że chce mieć dzieci, a poza tym będę mentalnym ojcem (gwoli wyjaśnienia, chcę mieć dzieci, ale nie chcę być w ciąży, czułabym się w niej... no, chyba tak jak facet w ciąży, trochę dziwnie )
Romans Wielkiej Czwórki (Ex Jak określić siebie?)
Romans Wielkiej Czwórki (Ex Jak określić siebie?)
Tyatha (+) to już drugi dzisiaj:P
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
I tym optymistycznym akcentem... Goś też mogłabym napisać "nigdy nie mów nigdy", nie ma co się rozpisywać Ale dzieci nie chcę. Tzn. nie wykluczam tego tak super hiper totalnie, bo <patrz wyżej>, ale zupełnie nie widzę tej cegłówki co musiałaby mi spaść na głowę żebym zmieniła zdanie... no chyba że takie w miarę odchowane to dziecię. I inteligentne a nie bezmózgi bachor... see? musieliby mi zrobić chyba cyborga na zamówienie, a nie dziecko xP
@dimgraf Yay, dostanę piąteczkę za aktywność
@dimgraf Yay, dostanę piąteczkę za aktywność
Nakręciliśmy się Ja też chcę piątkę za aktywność... No może być 4+
Mogę o tych dzieciach, mogę? Ja chcę je mieć, ale pewnie po trzydziestce... Tzn. z jednej strony będę okropną matką, z drugiej, tak sobie umyśliłam jako to czternastoletnie dziecię, że chcę mieć syna (płodna w myśli byłam w tym wieku, wisienką na torcie była myśl, że to połowa mojego życia i w wieku 28 lat pora będzie ze sobą skończyć ) I oby kiedyś mi się spełniło, trzymajcie za to kciuki Na razie zostanę za parę dni matką chrzestną, o
dimgraf, nie powiem, że chowano mnie jak chłopca, bo to nieprawda, ale... do typowej dziewczyny jest mi daleko jak stąd do Burkina Faso Niestety, bo to się słabo sprzedaje u płci przeciwnej (na podstawie doświadczeń koleżanki).
Mogę o tych dzieciach, mogę? Ja chcę je mieć, ale pewnie po trzydziestce... Tzn. z jednej strony będę okropną matką, z drugiej, tak sobie umyśliłam jako to czternastoletnie dziecię, że chcę mieć syna (płodna w myśli byłam w tym wieku, wisienką na torcie była myśl, że to połowa mojego życia i w wieku 28 lat pora będzie ze sobą skończyć ) I oby kiedyś mi się spełniło, trzymajcie za to kciuki Na razie zostanę za parę dni matką chrzestną, o
dimgraf, nie powiem, że chowano mnie jak chłopca, bo to nieprawda, ale... do typowej dziewczyny jest mi daleko jak stąd do Burkina Faso Niestety, bo to się słabo sprzedaje u płci przeciwnej (na podstawie doświadczeń koleżanki).
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
No przez jakiś czas ja tak miałam.. "o, znowu nic nowego.. to ja spadam..." Teraz jest o wiele ciekawiej
@Goś no to ja rok później niż ty... Zastanawiałam się w wieku lat 15 nad tym, czy nie skończyć żywota w wieku lat 30 Ale jakoś zrezygnowałam, uznawszy że zabić się zawsze zdążę, a póki co jest po co żyć (i co ciekawe to NIE był komentarz z gatunku depresyjnych myśli samobójczych, bo i z żadnymi problemami się to nie wiązało. Ot, zastanawiałam się tak teoretycznie bo uważam że człowiek powinien żyć tyle ile chce, a nie trzymać kurczowo życia. Żyjąc "bo tak trzeba, a o samobójstwie się nie myśli bo to złe i nienaturalne" przecież nie można docenić życia. Ja się swoim cieszę, każdą jego chwilą, bo dzięki myślom o samobójstwie wiem, że każda sekunda to mój własny wybór, robię to bo chcę) O kuźwa, ale offtop... Może przeniesiemy ten post do nowego wątku (tzn poprosimy Modów) bo wyszło.... EPICKO O_o'
eee... tego.. tak czy inaczej trzymam kciuki za twoje dziecko, a tego tematu chyba nie ma co ratować bo zaofftopowaliśmy go już na trzy różne sposoby.. NA RAZ
@Goś no to ja rok później niż ty... Zastanawiałam się w wieku lat 15 nad tym, czy nie skończyć żywota w wieku lat 30 Ale jakoś zrezygnowałam, uznawszy że zabić się zawsze zdążę, a póki co jest po co żyć (i co ciekawe to NIE był komentarz z gatunku depresyjnych myśli samobójczych, bo i z żadnymi problemami się to nie wiązało. Ot, zastanawiałam się tak teoretycznie bo uważam że człowiek powinien żyć tyle ile chce, a nie trzymać kurczowo życia. Żyjąc "bo tak trzeba, a o samobójstwie się nie myśli bo to złe i nienaturalne" przecież nie można docenić życia. Ja się swoim cieszę, każdą jego chwilą, bo dzięki myślom o samobójstwie wiem, że każda sekunda to mój własny wybór, robię to bo chcę) O kuźwa, ale offtop... Może przeniesiemy ten post do nowego wątku (tzn poprosimy Modów) bo wyszło.... EPICKO O_o'
eee... tego.. tak czy inaczej trzymam kciuki za twoje dziecko, a tego tematu chyba nie ma co ratować bo zaofftopowaliśmy go już na trzy różne sposoby.. NA RAZ
No trochę od tego drugiego plusa zrobiliśmy off topik i będzie do wycięcia, ale pojawiły się nowe ciekawe wątki, a w innym aktywnym temacie o podniecaniu też pełno off topików się pojawiło no ale dobra koniec z tymi off topami przerzućmy dyskusje na nowe wątki w odpowiednie miejsca:p
Goś znalazłem http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... ci&start=0 temat z 2005 roku ostatnio otwarty w 2010
I Tuatha o samobójstwie też znalazłem http://asexuality.org/pl/viewtopic.php?t=639
Goś znalazłem http://asexuality.org/pl/viewtopic.php? ... ci&start=0 temat z 2005 roku ostatnio otwarty w 2010
I Tuatha o samobójstwie też znalazłem http://asexuality.org/pl/viewtopic.php?t=639
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 22:38 przez dimgraf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mASełko
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice