Dopisywanie
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co
- Co
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się
- Co się
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu
- Co się tu
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł
- Co się tu orzeł
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta
- Co się tu orzeł pałęta
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg biała
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg biała
Jasio wyszedł na miasto, aby sobie uświadomić, jak bardzo boi się wracać do domu. Było już ciemno. Nagle poczuł jak straszne kawki zaczęły latać nad jego głową. Telepatycznie usłyszał zbliżający się statek istot przypominających niebieskie baloniki z odpustu. Uznał to za akcydentalny wpływ pylenia jednego kwiatka o bardzo krystalicznym kształcie przypominającym poszatkowany kalafior. Ogarnąwszy wzrokiem absurdalne cale organicznego świata, padł nieprzytomny niczym karaluch. Akurat szedł tamtędy kot, który go za bardzo interesujący obiekt do podrapania uznał, albowiem cenił sobie manicure. Jasio stracił wszelką szansę na buty z różowymi sznurówkami. W furii ukradziono wiele takich skarbów, jak Posąg przyglądał się pięknej, skrytej wiedźmie.
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg biała rośnie
- Co się tu orzeł pałęta, gdzie gryka jak śnieg biała rośnie
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"