Tabu, czyli o czym nie chcieli byście rozmawiać?
Tabu, czyli o czym nie chcieli byście rozmawiać?
Rozmawiamy tu o wielu rzeczach. Seks, rodzina, tolerancja, problemy życiowe ale czy są dla was jakieś tematy tabu?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Tabu, czyli o czym nie chcieli byście rozmawiać?
Chyba nie. Sęk w tym, że nie chce mi się gadać.dimgraf pisze:(...) czy są dla was jakieś tematy tabu?
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
No choćby dlatego, że nie wszyscy muszą wszystko wiedzieć. Jak ktoś chce poznać jakąś moją opinie w takim temacie to ta opinia będzie dla niego. Temat tabu to taki na, który nie rozmawia się wcale. A ja nie mam oporów jeśli chodzi o rozmowę na dowolne tematy ale nie wszystko dla wszystkich.A dlaczego nie nadające się do dyskusji na forum publicznym?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Może to dla Ciebie żadne pocieszenie, ale ludzie przywiązują mniejszą wagę do cudzych słów, niż by to Ci się wydawało. Czy Ty pamiętasz, dajmy na to, wszystko co ja napisałam? No widzisz. Każdy jest zajęty sobą i swoimi sprawami, a problemy innych ludzi (szczególnie tych z forum) są tak samo ważne, jak zeszłoroczny śnieg. Oczywiście, są wyjątki (szczególnie między tymi, którzy spotykali się/spotykają w realu), ale tak ogółem ludzie wchodzą na forum, aby się wyluzować, a nie np. zamartwiać tym, że komuś coś nie wyszło.
Winkie ale Ja nie boję się ludzi z forum. Tu nie chodziło mi o to jaką kto wagę przywiązuje do moich słów... zresztą skąd taki wniosek, że przejmuję się tym co sobie inny użytkownik forum przeczyta. Mnie chodziło tylko o to, że nie każdy temat nadaje się na uwiecznienie (na piśmie) publikując to na forum publicznym. W dodatku takie upublicznienie wypowiedzi, może zostać wykorzystane przeciwko tobie i o ile z wypowiedzi ustnej możesz sprostować i wyjaśnić lub nawet zaprzeczyć o tyle wypowiedź z forum już jest trudniej. Ale jak będziesz oczekiwać mojej odpowiedzi na taki temat nie nadający się do publikacji (wg mnie) to odpowiedź możesz uzyskać co najwyżej na spotkaniu przy kawie:P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Ok, nadążam za Twoim tokiem myślenia. Teraz podaj mi, jakie to tematy (zakres) i po co stworzyłeś w takim razie ten temat, skoro sam nie zamierzasz rozpocząć dyskusji?
Uratuję Cię - homoseksualizm. Myślę, że dla wielu osób (niestety) to nadal temat tabu. Dla mnie nie. Zacznijmy od tego, może w międzyczasie ktoś się przyłączy lub rozmowa zejdzie na tematy bezpośrednio/pośrednio z tym związane.
Wg mnie pojęcie homoseksualizm jest dyskryminujące. Osób o "orientacji heteroseksualnej" jakoś się nie odróżnia, dlaczego więc ludzi kochających osoby tej samej płci - tak?
Z tą kawą to dopiero wyjechałeś. Wiesz dobrze, że w realu się nie spotkamy:
1) bo mieszkamy w innych częściach kraju
2) bo mieszkamy w innych światach
3) bo jestem niewidzialna.
Dlatego doceniam ten żart.
Uratuję Cię - homoseksualizm. Myślę, że dla wielu osób (niestety) to nadal temat tabu. Dla mnie nie. Zacznijmy od tego, może w międzyczasie ktoś się przyłączy lub rozmowa zejdzie na tematy bezpośrednio/pośrednio z tym związane.
Wg mnie pojęcie homoseksualizm jest dyskryminujące. Osób o "orientacji heteroseksualnej" jakoś się nie odróżnia, dlaczego więc ludzi kochających osoby tej samej płci - tak?
Z tą kawą to dopiero wyjechałeś. Wiesz dobrze, że w realu się nie spotkamy:
1) bo mieszkamy w innych częściach kraju
2) bo mieszkamy w innych światach
3) bo jestem niewidzialna.
Dlatego doceniam ten żart.
Temat tabu
Ja osobiście nie lubię rozmawiać o seksie i nie lubię, jak takie tematy są tak oficjalnie poruszane w mediach, czasem w serialach przeznaczonych dla całych rodzin, a więc także dla nieletnich np. Rodzinka. Denerwują mnie także historie miłości opisywane w gazetach typu Z życia wzięte, gdzie są podawane fizjologiczne opisy seksu ze szczegółami anatomicznymi jak z podręcznika do ginekologii. Jednak już najbardziej mnie denerwuje, gdy sprawami seksu najmują się księża i Kościół.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Skoro Winkie tak się upierasz to tematy na które między innymi nie widzę sensu dyskusji publicznej to np. na tematy czy uprawiałeś seks lub temat masturbacji. Ale żeby nie było, że tematy tylko seksu dotyczące to zdrowie fizyczne i psychiczne. Na razie nie przychodzi mi nic więcej do głowy ale pewnie znajdą się inne.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Ja Dimgrafie przy niczym się nie upieram. Zacząłeś, to rozwijaj swą wypowiedź. Co Ty myślałeś? Że też rzucisz tego typu temat na forum, i będziesz krążył niczym sęp nad dogorywającą antylopą?
Tak, czynności fizjologiczne, intymne sprawy każdego człowieka - to można uznać za tematy tabu. Chociaż media teraz epatują wulgaryzmem, interesują się "nadwoziami" w czym niekiedy pomagają im różnego rodzaju "gwiazdy".
Tak, czynności fizjologiczne, intymne sprawy każdego człowieka - to można uznać za tematy tabu. Chociaż media teraz epatują wulgaryzmem, interesują się "nadwoziami" w czym niekiedy pomagają im różnego rodzaju "gwiazdy".
Jak ja kocham globalizowanie, a radio Maryja?Chociaż media teraz epatują wulgaryzmem, interesują się "nadwoziami" w czym niekiedy pomagają im różnego rodzaju "gwiazdy".
Mnie nie chodziło o jakiś zarzut do Ciebie Winkie. Napisałem tylko, że nie każdy temat się nadaję do dyskusji na forum publicznym co nie znaczy, że nie mogę na niego rozmawiać zaś tabu to taki temat na który w żadnej sytuacji nie chcesz rozmawiać. Prosty przykład: Zatrułem się i mam sra*ę. Czy jest to warte by dzielić się tym ze światem? Ale jeśli znajomy mnie się zapyta czy dobrze się czuję bo on po przyjęciu ma dolegliwości żołądkowe to i na temat g rozmowa może się wywiązać. Tak samo nie chce dzielić się z całym światem na temat swoich doświadczeń seksualnych, ale nie oznacza, że nie mogę o tym rozmawiać prywatnie.
A co do kawy to nie żart może i odległość spora nas dzieli ale jeszcze wczoraj komunikacja funkcjonowała czyżby minister zlikwidował wszystko? O czymś nie wiem?
No i nie ma ludzi niewidzialnych są tylko zamknięci w więzieniu swojego umysłu.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"