W Y B O R Y
Jak widzę dotychczasowy wynik ankiety to nikt się nie przyznaje do PO Czyżby minister od wykluczonych nie był przekonujący?
Ja właściwie jak zobaczyłem wyniki to się zastanowiłem czy nie powinno się unieważnić ponieważ obecny stan sejmu został wybrany przez mniejszość a nie większość - Większość nie zagłosowała.... tylko do kogo tu mieć pretensje?
Ja właściwie jak zobaczyłem wyniki to się zastanowiłem czy nie powinno się unieważnić ponieważ obecny stan sejmu został wybrany przez mniejszość a nie większość - Większość nie zagłosowała.... tylko do kogo tu mieć pretensje?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Ja głosowałem na PO z przymusu - żadnej prawicowej partii w Gdańsku nie było. Ale chociaż znalazłem na liście kandydata znanego mi dobrze, więc przynajmniej głosowałem na kogoś, komu mogłem zaufać.
Przyznam, że wynik wyborów mnie zmartwił, i to bardzo. Chodzi o te 10% poparcia dla Palikota. To równie zadziwiające, jak wysokie poparcie dla Samoobrony w 2005. To dowód na to, że powinno się organizować testy kompetencji dla wyborców. Mimo wszystko to wybory parlamentarne, a nie kabaretowe.
Przyznam, że wynik wyborów mnie zmartwił, i to bardzo. Chodzi o te 10% poparcia dla Palikota. To równie zadziwiające, jak wysokie poparcie dla Samoobrony w 2005. To dowód na to, że powinno się organizować testy kompetencji dla wyborców. Mimo wszystko to wybory parlamentarne, a nie kabaretowe.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Mnie się wydaje, że wynik Palikota jest podyktowany właśnie działalnością PO. Na Palikota głosowali ci którym przeszkadza to co robi rząd. I mnie właściwie nie zmartwiło, wręcz ucieszyło, że ludzie w końcu nie ulegli straszeniu PiSem. Bardziej mnie zmartwiło, że była tak niska frekwencja niż skład sejmu. Choć tak czy siak kilku polityków przydało by się zmienić.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Zito może i jest jak mówisz średnio mnie to interesuje co się tam dzieje obecnie ale mówię o kampanii. To że politycy kłamią nie jest niczym szczególnym. W kampanii Palikotowi było bliżej do SLD niż PO więc ludzie szukali alternatywy, właśnie czegoś pomiędzy i trafiło na Palikota. Kaczyński też wiele obiecał. Tusk obiecał obniżyć podatki i zredukować biurokrację, a co zrobił podniósł podatki by zatrudnić dodatkowe 90 tys urzędników.
Ja przyznam, że też głosując kierowałem się wyborem konkretnej osoby jak Viljar ale nie była ona z PO i się nie dostała.
Ja przyznam, że też głosując kierowałem się wyborem konkretnej osoby jak Viljar ale nie była ona z PO i się nie dostała.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Palikot znalazł swoją "niszę" - młodych wyborców, których rozczarowały rządy PO, a do PiS-u im jeszcze dalej. Ucieszyła ich perspektywa legalnej "marychy".
Powtórzę za Zito:
"Mam tylko nadzieje, że Platforma wypnie się na tego "pryszcza" i cały ten ruch umrze śmiercią naturalną"
czego Wam i sobie życzę
Powtórzę za Zito:
"Mam tylko nadzieje, że Platforma wypnie się na tego "pryszcza" i cały ten ruch umrze śmiercią naturalną"
czego Wam i sobie życzę
Jakoś obowiązek obywatelski gna mnie do urny, choć od wielu lat nie ma kogo wybierać. Po politykach nie spodziewam się niczego. Raczej obawiam się ich pomysłów w pościgu do koryta i zmian na gorsze. Dlatego zwykle głosuję tak aby Sejm, Senat i Prezydent byli z różnych opcji - wtedy choćby niemerytoryczne ale jest szansa na veto. No i zajęci kłótniami między sobą, nam dają względny spokój i warunki do rozwoju.
Wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że rząd ukradł mi składki, a prezydent nie zawetował... Były beznadziejnie zarządzane, ale były realne, a nie wirtualne.
Nie mogłam zagłosować na PiS, bo w moim okręgu okazało się, że na pierwszych miejscach są nauczyciele (pozdrawiam forumkowych pedagogów ). Jakoś nie posądzam ich o chęć reformy karty nauczyciela, której radykalna reforma obok KRUS-u, mundurówek i górników powinna już dawno się zacząć.
I to było na tyle jeśli chodzi o politykę.
Wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że rząd ukradł mi składki, a prezydent nie zawetował... Były beznadziejnie zarządzane, ale były realne, a nie wirtualne.
Nie mogłam zagłosować na PiS, bo w moim okręgu okazało się, że na pierwszych miejscach są nauczyciele (pozdrawiam forumkowych pedagogów ). Jakoś nie posądzam ich o chęć reformy karty nauczyciela, której radykalna reforma obok KRUS-u, mundurówek i górników powinna już dawno się zacząć.
I to było na tyle jeśli chodzi o politykę.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia