Dziobałam cały tydzień i zebrałam pałę z farmakologii Confused
Doprawdy, nie wiem, jak mam się tego uczyć.
Z tego co mówiły moje koleżanki to farmakologia ma to do siebie, że nie daje się łatwo zaliczyć. I wredna z niej zołza. Będę Dziwożono trzymać kciuki (koleżance pomogły)

.
A na poważnie, to w Białymstoku są trzy praczki. Poklepanie ich wystających części ciała pomaga w zaliczeniach. Nie wiem, czy wirtualne wystarczy Wink
Artemis trzeba koniecznie osobiście

.
a i tutaj raczej nie masz co narzekać na brak zainteresowania ze strony innych forumowiczów. Wink
Winkie Ty również

.
Wyrwana, Winkie te osoby nie wiedzą co tracą

. Obserwuję w swoim otoczeniu jak przyjaźnie robią się takie... powierzchowne.
I wiecie co?- nawet jak jestem samotna i bywa że jest mi smutno - to coraz mniej mi żal że nie biorę udziału w takowych.