Zawody

[dimgraf]

Niektórzy wspominali już o swoich zawodach przy okazji różnych tematów więc może sprawdźmy jaka grupa zawodowa jest najliczniejsza.

Kolejność ankiety czysto przypadkowa:P

[chochol]

100% drugie od końca.
Dimgraf dlaczego nie zaznaczyłeś?

[dimgraf]

Już kiedyś był poruszany ten temat i na razie nie chce zdradzać i poczekam, aż pojawią się osoby z tej samej branży. Poza tym nie do końca wiem co powinienem zaznaczyć:P

[bodolsog]

Ekhm... a co jak ktoś - ze względu na formę pytania - powinien dwa zaznaczyć?

Poza tym nie do końca wiem co powinienem zaznaczyć:P

Już sam nie wiem czego to szczyt, gdy autor ankiety uznaje, że pytanie jest niejasne...

Poza tym zawodu miłosnego tam nie ma. Pewnie najpopularniejszy by był

[Philosoph]

A gdzie opcja bezrobotny?

[Viljar]

Ja pasuję do trzech kategorii

[Winkie]

A gdzie opcja bezrobotny? Laughing

Pewnie zawód bezrobotnego mieści się w owej ostatniej opcji: Inne.

[Philosoph]

Samouk to też jakaś forma zdobycia wykształcenia.

Ale nie oficjalna, czy też "nie na papierku". Oficjalnie wykształcenia nie mam. Nieoficjalnie jako samouk zahaczyłem o wiele dziedzin. W niektórych czuje się świetnie i mam przeczucie, że gdybym miał okazję tak pracować to mógłbym się w tym zatracić. Zaś inne to takie zainteresowania-ciekawostki na które mam natchnienie w różnym czasie, ale jak już natchnienie jest to też się zatracam.

[Winkie]

Wydaje mi się, że w tej ankiecie chodzi raczej o wykształcenie typu ukończona szkoła, kursy, certyfikaty. To co nie jest zapisane, udokumentowane świadectwem nie jest wykształceniem, a tylko zainteresowaniami. Przykładowo: farmaceuta w wolnym czasie naprawia zegarki. Czyżby był zatem zegarmistrzem? Nie, bowiem nie ma uprawnień. Nie oznacza to bynajmniej, że źle naprawia zegarki, ale nie ma umiejętności "uznanych" i państwowo "zatwierdzonych" według ścisłych kryteriów.

Cech: związek ludzi wykonujących dane rzemiosło. Związane jest z nim pojęcie "majstersztyku".

[Libra]

W jednym pracuję, w innym się szkolę.

[CiuciuBabka]

Tak abstrahując od toczącej się dyskusji...

...mój zawód - wieczny student, a raczej wiecznie niezdecydowany. Czego to się już nie czepiałam, to niedługo zapomnę powyliczać:D Dyplomu brak i pewnie tak już zostanie, bo serio mi się nie chce wymyślać nowego kierunku studiów, który znudzi mi się zanim zdążę się zadomowić na uczelni.
Cóż, niedługo to się zmieni, ale na...wieczną bezrobotną, a to śmieszne nie jest.
Jakby tak można było spać na czas za pieniądze, to chętnie ogołocę konto tego, co zechce zapłacić za mój wypoczynek, a śpię po kilkanaście godzin, to spory wydatek (żarcik)

[Mekazoid]

Dobry papierek nie jest zły ale faktycznie w robocie człowiek musi szybciej zdobywać umiejętności niż na uczelni.
Pracodawcy to wiedzą i raczej zatrudnią kogoś z doświadczeniem a bez papierka niż świeżaka po uczelni.
Ja studiowałem robotykę i mam zamiar kiedyś założyć jakąś działalność z tym związaną ale jestem realistą i dopóki nie przygotuję czegoś o czym wiem że miało by szansę zahaczyć się na rynku trzymam się posady programisty . Zbyt wielu znajomych kończyło uczelnie z planami sprzedawania swoich konstrukcji mobilnych i zderzało się boleśnie z rynkiem .

[89aneta]

handel Jak mogę pomóc? hehehe

[asMe]

Trochę za mało opcji - gdzie jest elektronika i telekomunikacja

[DZIEWICA8]

Mój wyuczony zawód to edukacja. Jestem nauczycielem z wykształcenia.
DZIEWICA8