Winkie nie chce się wypełniać ankiety (Ex Miłość)

Dla ludzi o mocnych nerwach i nadprogramowej cierpliwości, czyli flame'y i offtopy wszelkiej maści tylko tutaj!
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Winkie nie chce się wypełniać ankiety (Ex Miłość)

Post autor: Winkie »

W gruncie rzeczy to ankieta, lecz nie chce mi się jej wypełniać (za dużo opcji :wink: ), jednakże tyle razy poruszyliśmy lub otarliśmy się w swych wypowiedziach o temat Miłości/miłości, że wypadałoby się zatrzymać tu trochę dłużej...

Czym dla Was jest miłość, no dobra Miłość. Byliście zakochani?
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Miłość

Post autor: Winkie »

Prawie zapomniałem tu odpisać :P
Nie tylko tutaj. W innych tematach też zapomniałeś odpisać. :]
Obecnie też można zauważyć pseudo indywidualizm często czerpany z jakiejś subkultury i/lub artystów sceny muzycznej.
O tak. I forsowanie takiego wzorca potem, jako swego, autorskiego. Pozowanie i szpanowanie (może nawet i nie do końca uświadomione) przynależnością do danej grupy. Noszenie określonego typu ubioru, makijażu. Słuchanie jednego typu muzyki - bo inne gatunki to "badziewie". Yeah.
Najgorsze to pozowanie właśnie na owych "romantyków", wrażliwych idealistów, którzy jednak empatii mają tyle co kot napłakał...
Do tego obowiązkowo konto na twarzoksiążce czy innych portalach społecznościowych.
Nie posiadam konta na żadnym portalu społecznościowym. Nie istnieję zatem. :mrgreen:
No romantyzm to pojęcie względne. Chodzi Mi o skupianie się na uczuciach i też o taką formę indywidualizmu która nie jest akceptowana przez większość, jak np. posiadanie własnego stylu bycia - życie we własnym świecie. Chodzi o tzw frajerów, ciamajdy, kujony, biedaków, i innych. Choćby nie uprawianie seksu jest traktowanie jak fanaberia czy wybryk natury (nie jest modne).
Trafiłeś w samo sedno, Dimgrafie. Bycie innym musi być "modne", mieścić się w określonych normach. Trzeba być na tyle innym, aby być jednocześnie atrakcyjnym.
Kujon... Są faktycznie klasyczne "kujony", którzy ryją, aby ryć i są ograniczeni, tyle że (co zdarza się o wiele, wiele częściej) ta łatka przydzielana jest tym, którzy po prostu chcą się uczyć, są obowiązkowi, odpowiedzialni. Kujon... To potrafi ranić.
Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne.
Odpada dylemat: kawa - herbata?
Mężczyzna z tego wiersza zaznał już niepowodzenia w miłości. Ma za sobą nieszczęśliwy związek. Mimo to nadal jest zdolny do obdarzenia kogoś swą miłością, kochania bezgranicznie i bezwarunkowo. To piękne i dowodzi, że gdy nadzieja jest w sercu to wszystko jest jeszcze możliwe.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Miłość

Post autor: dimgraf »

Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne.
Odpada dylemat: kawa - herbata?
Mężczyzna z tego wiersza zaznał już niepowodzenia w miłości. Ma za sobą nieszczęśliwy związek. Mimo to nadal jest zdolny do obdarzenia kogoś swą miłością, kochania bezgranicznie i bezwarunkowo. To piękne i dowodzi, że gdy nadzieja jest w sercu to wszystko jest jeszcze możliwe.
Dokładnie. Już o tym nie wspomniałem, bo nie chciałem przedłużać wypowiedzi.
Nie posiadam konta na żadnym portalu społecznościowym. Nie istnieję zatem.
Ja też nie; pomijając Google+ którym Google Mnie "uszczęśliwiło" tylko dlatego, że korzystam z ich produktów :P

PS. poproszę o listę tematów w których zapomniałem odpisać, bo czasem tak mam, że w pracy przeczytam, a potem w domu zapominam napisać :P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Miłość

Post autor: Winkie »

PS. poproszę o listę tematów w których zapomniałem odpisać, bo czasem tak mam, że w pracy przeczytam, a potem w domu zapominam napisać :P
To by była długa lista. :lol: Chodziło mi o tematy, w których nie jesteś oznaczony jako ostatnia wypowiadająca się osoba. :wink:
Ja też nie; pomijając Google+ którym Google Mnie "uszczęśliwiło" tylko dlatego, że korzystam z ich produktów :P
No, ale teraz "twarzyczka" jest taka modna... :wink: To lubię by na Tobie klikano. :mrgreen:
Może nawet kogoś byś poznał? Kto wie...

Btw. A co tak kameralnie się zrobiło? Ant to wiem - do randki się przygotowuje, fotki pstryka, ale reszta?
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Miłość

Post autor: dimgraf »

To by była długa lista. Chodziło mi o tematy, w których nie jesteś oznaczony jako ostatnia wypowiadająca się osoba.
Nie mam zamiaru odbierać Ci tytułu czołowego spamera:P Po za tym już kiedyś pisałem, że ograniczam swoją aktywność do ciekawych (dla Mnie) tematów.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Miłość

Post autor: Winkie »

Nie mam zamiaru odbierać Ci tytułu czołowego spamera:P Po za tym już kiedyś pisałem, że ograniczam swoją aktywność do ciekawych (dla Mnie) tematów.
Tak, i potem jest co jest. Nothing. Nawet w piątek wieczorem. :lol:
Temat zawsze możesz Ty sam uczynić ciekawszym. Wystarczy chcieć. :wink:

Poza tym, co mogą na temat miłości więcej powiedzieć dwie osoby, z których jedna dopiero szuka, a druga skapitulowała? Chyba nie za dużo... Dywagacje teoretyczne na temat miłości.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Miłość

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

dimgraf pisze: Choćby słowa "Ja przyszedłem się kochać." Czy koniecznie muszą oznaczać uprawiać seks. Jest ten zwrot często stosowany do określenia kopulacji ale może znaczyć też co innego. Słowo "kochać" może oznaczać darzyć kogoś uczuciem, zaś zwrot "się kochać" może oznaczać wzajemność tych uczuć. Czyli zwrot "przyszedłem się kochać" może oznaczać bycie razem i trwanie w uczuciu. Te wszystkie zaprzeczenia wypowiadane przez narratora mają na celu podkreślenie ważności uczucia.
Hmm, właśnie ja przez ten zwrot mam wątpliwości co do tego wiersza. "Kochać się" kojarzy się dość jednoznacznie z uprawianiem seksu, myślę, że taki był też zamysł autora. Nie chce rozmawiać z dziewczyną, poznawać jej, tylko się kochać, w tym widzi najdoskonalsze spełnienie miłości, jaką ją darzy. To jest ten cały romantyzm, seks jako coś wzniosłego, duchowego, łączącego ludzi. OK, nie twierdzę, że tak nie jest, ale do mnie to nie przemawia, zwyczajnie tego nie czuję. :roll:
Zablokowany