Czy jesteście osobami wierzącymi?

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
fantazja777
bobASek
Posty: 2
Rejestracja: 7 gru 2011, 13:34
Lokalizacja: POMORSKIE

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: fantazja777 »

Winkie w połowie się zgodzę z Twoją wypowiedzią. Masa ludzi na talerzu pochłania to co ktoś im głosi nie zastanawiając się nad tym. Ale człowiek z natury jest zły. Obserwując ludzi mogę stwierdzić ,że osoby nie wierzące w nic z czasem zatracają granicę co jest dobre a co złe. Tylko wolność im w głowie, która nie zawsze jest dobra o czym sobie nie zdają sprawy. Nawiązując do mojej wiary byłam ateistką potem szukałam w wielu religiach, medytacjach, poznałam protestantyzm, trafiłam na chorą sektę związaną z okultyzmem i satanizmem i wróciłam do protestantyzmu long story ale życie bez Boga nie ma sensu.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Winkie »

Opowiedz trochę o protestantyzmie Fantazjo777. :) Dajmy na to o zasadach wiary, wystroju miejsca modlitwy, o pastorach, pieśniach religijnych...
trafiłam na chorą sektę związaną z okultyzmem i satanizmem
Ojej, to niedobrze. Całe szczęście, że masz to już za sobą. Jak wyglądała taka sekta?...
Ale człowiek z natury jest zły. Obserwując ludzi mogę stwierdzić ,że osoby nie wierzące w nic z czasem zatracają granicę co jest dobre a co złe.
Niestety. Jak to było we Władcy Much Goldinga - dzieci mimo iż mogły żyć w szczęściu i dostatku (bo na wyspie było co jeść i co pić, klimat też był korzystny), wybrały drogę Zła, bowiem nie byłoby nikogo na tyle charyzmatycznego, a zarazem moralnie nieskalanego, aby wskazał im drogę Pokoju.
Smutne. Tyle, że moim zdaniem - powinno być coś co stworzy moralne podwaliny i reszta - którą Człowiek wykształtuje sobie sam.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: dimgraf »

Jak to było we Władcy Much Goldinga - dzieci mimo iż mogły żyć w szczęściu i dostatku (bo na wyspie było co jeść i co pić, klimat też był korzystny), wybrały drogę Zła, bowiem nie byłoby nikogo na tyle charyzmatycznego, a zarazem moralnie nieskalanego, aby wskazał im drogę Pokoju.
Bym z tym polemizował ale to nie w tym temacie.

ps. świetna książka uwielbiam Ją :P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Winkie »

Bym z tym polemizował ale to nie w tym temacie.
To go załóż. Miejsca jest dość, a tego typu tematów stosunkowo mało na forum.
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

ja jestem osobą wierzącą, jestem wyznania Ewangelicko-Augsburskiego, wiara bardzo mi pomaga
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: dimgraf »

Marisaxyz opowiedz coś więcej o różnicach między obrządkiem Ewangelicko-Augsburskiego od katolickiego. Bo sam cały czas planuję wybrać się na nabożeństwo ale zawsze problem z czasem, ale w końcu się wybiorę.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

Nie wiem od czego zacząć,głowne różnice to: nie modlimy się do świętych tylko bezpośrednio do Boga,nie wierzymy w czyściec,nie mamy kultu maryjnego, mamy spowiedź ale w takiej formie ogólnej że grzechy wyznajemy przed Bogiem a nie księdzem, bardziej skupiamy się na czytaniu Biblii i jej zrozumieniu.Wierzymy też że zbawienie można osiągnąć nie tyle poprzez swoje uczynki ale poprzez wiarę i łaskę.W naszym Kościele generalnie jest tak, że ksiądz Cię nie ocenia, nie mówi nie możesz przystąpić do spowiedzi bo np. jesteś rozwodnikiem,gejem, ważne że jesteś i że chcesz słuchać Słowa Bożego,a reszta to jest sprawa między Tobą a Bogiem.
Zapraszam Cię na nabożeństwo,mam nadzieję że chociaż trochę Ci pomogłam,możesz też po nabożeństwie iść do pastora i porozmawiać, jestem przekonana że Ci nie odmówi, zapraszam Cię również na stronę www.luteranin.pl
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: dimgraf »

To że nie odmówi to wiem, bo osobiście Mnie zaprosił. A w samym nabożeństwie różnice bo nie wiem czego się spodziewać czy sama msza wygląda podobnie czy może są jakieś istotne różnice?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

różni się trochę, ale nie aż tak bardzo, chyba nie potrafię Ci tego dokładnie wytłumaczyć,bo ja na mszy katolickiej byłam raz i to wiele lat temu, po prostu musisz iść i zobaczyć czy to jest to czego szukasz, ewentualnie możesz też zobaczyć transmisję online, bo wiem że w niektórych parafiach takie są, musiałabym poszukać
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Winkie »

Ciekawe jest ot, co napisałaś Marisaxyz. Wydaje mi się, że w moim mieście jest kościół wyznania Ewangelicko - Augsburskiego i nawet można by było przekonać się "na żywo" jak wyglądają tego typu nabożeństwa.
Niesłychane, że Wasz pastor nie ocenia wiernych, ludzi przychodzących do Boga. Na mszach w kościołach katolickich jest to na porządku dziennym, ciągle słyszy się: "robisz to i to/jesteś takim a takim człowiekiem...więc nie dana jest Tobie wieczność z Bogiem." Geje, rozwodnicy, a także ludzie nastawieni krytycznie, sceptycy myślący po swojemu nie są "dobrymi" katolikami.
Awatar użytkownika
Molly
ASiołek
Posty: 57
Rejestracja: 11 gru 2011, 19:05
Lokalizacja: Okolice Trójmiasta ;)

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Molly »

Kiedyś byłam dosyć mocno wierzącą katoliczką. Teraz z różnych powodów odeszłam od tego wyznania. Ogólnie od chrześcijaństwa.
Określam się mianem własnowiercy- natrafiłam kiedyś na ich stronę i stwierdziłam, że zdecydowanie mi to odpowiada :) Wierzę(a może właściwsze byłoby "chciałabym wierzyć"?), że śmierć nie jest końcem. Chociaż mam też momenty, w których włącza mi się myślenie ateistyczne.
A religie jako takie mnie bardzo interesują :) Nawet studiuję religioznawstwo :P
Obrazek
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

Winkie pewnie gdybym słyszała w kościele takie hasła to też bym się wkurzyła ale na szczęście u nas skupiamy się na innych rzeczach.
Molly ja też mam takie momenty że wątpię,zadaję pytania,to normalna rzecz, nie przyjmuję wszystkiego bezkrytycznie.
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: bodolsog »

Tołstoj w liście do kogoś pisał (cytat z pamięci):

"Czasem wątpię, zastanawiam się, zadaję pytania. I wtedy czuję się taki zagubiony. Aż przypominam a! Bóg! Wtedy wszystko staje się jasne, proste i zrozumiałe".
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Winkie »

Wiara zawsze istnieje. Jest tam, gdzie kończy się działalność rozumu. Lew Tołstoj
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

no tak nie zawsze wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
ODPOWIEDZ