Używki
używki
używki: papierosy nie palę ale toleruje . alkohol bardzo rzadko.
jedyny taki..
http://youtu.be/IUGzY-ihqWc
http://youtu.be/IUGzY-ihqWc
Re: Używki
Uważaj bo jeszcze plomby Ci powypadają.Ant pisze:Gumy do żucia
Może to cukrzyca? Nadmiar słodyczy nadwagą w wieku późniejszym grozi, i nadwyżką cholesterolu.dimgraf pisze:Uzależnienie od słodyczy - wiem jak to jest. Dosłownie odczuwam brak jak nie mam nic słodkiego
Re: Używki
Ja chyba nie mam szans na wyleczenie się z tego, a z wiekiem jest tylko coraz gorzej
Ja non stop myślę o tym co by tu sobie zjeść Na szczęście na myśleniu się zazwyczaj kończy.
Już nie wspomnę o tym jaką niewyobrażalną przyjemność odczuwam podczas spożywania słodkości, zwłaszcza czekolady. Radość dla duszy i ciała. Dla mnie tylko terapia natychmiastowa na oddziale zamkniętym!
Herbaty nie słodzę od lat. Jak się staram i nie jem przez długi czas, to np. idę do znajomych i na stole co się znajduje? ciastka i czekolada. Mama jak wpada z wizytą, to co przynosi? słodkości. Koledzy mojego brata też mi przynoszą jakieś ciastka, jako, że większość z nich to cukiernicy. Od przyjaciół regularnie dostawałam czekolady.
Nie potrafię się oprzeć Zawsze sobie mówię: 'raz kiedyś można'.
Tak się właśnie zastanawiam jak ten nadmiar cukru w przyszłości będzie wyglądał. Jakieś negatywne skutki na pewno wystąpią, o ile to się nie zmieni. Na razie moje wyniki są w miarę, a że kłuta jestem regularnie co dwa miesiące, to jestem spokojna. Z wagą na razie problemów też nie mam. W sumie, ja zawsze wyglądam jakbym miała 2 kg za mało, ale lata lecą, a metabolizm się zmienia
Wiem, że na starość będę mocno przy kości. W dodatku sama z kotami ...i czekoladkami
Ja non stop myślę o tym co by tu sobie zjeść Na szczęście na myśleniu się zazwyczaj kończy.
Już nie wspomnę o tym jaką niewyobrażalną przyjemność odczuwam podczas spożywania słodkości, zwłaszcza czekolady. Radość dla duszy i ciała. Dla mnie tylko terapia natychmiastowa na oddziale zamkniętym!
Herbaty nie słodzę od lat. Jak się staram i nie jem przez długi czas, to np. idę do znajomych i na stole co się znajduje? ciastka i czekolada. Mama jak wpada z wizytą, to co przynosi? słodkości. Koledzy mojego brata też mi przynoszą jakieś ciastka, jako, że większość z nich to cukiernicy. Od przyjaciół regularnie dostawałam czekolady.
Nie potrafię się oprzeć Zawsze sobie mówię: 'raz kiedyś można'.
Tak się właśnie zastanawiam jak ten nadmiar cukru w przyszłości będzie wyglądał. Jakieś negatywne skutki na pewno wystąpią, o ile to się nie zmieni. Na razie moje wyniki są w miarę, a że kłuta jestem regularnie co dwa miesiące, to jestem spokojna. Z wagą na razie problemów też nie mam. W sumie, ja zawsze wyglądam jakbym miała 2 kg za mało, ale lata lecą, a metabolizm się zmienia
Wiem, że na starość będę mocno przy kości. W dodatku sama z kotami ...i czekoladkami
Re: Używki
Mi się wydaje, że z wiekiem to przejdzie. Skoro wyniki masz dobre znaczy, że cały cukier przetwarzasz na energię czyli ten nadmiar ci nie zaszkodzi raczej. A ochota (bynajmniej tak mi się wydaje) bierze się z zapotrzebowania na energie - cukier.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Używki
Coś w tym jest. Mój organizm prawdopodobnie nadmiernie pracuje.
Mam duże zapotrzebowanie na energię Teraz dałeś mi dobrą wymówkę.
Mam duże zapotrzebowanie na energię Teraz dałeś mi dobrą wymówkę.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Używki
Michałki (dla mnie michaszki) Ostatnio miałam smak na Pawełki, ale się przejadłam...
Do używek swych zaliczę tytoń oraz herbatę czarną bez cukru.
Za alkoholem nie przepadam, choć dobrej jakości browar mogę wypić, w małych ilościach, gdyż mój "ekonomiczny łeb" nie pozwala na przyswojenie większych ilości (już). Za winem też nie przepadam, za młodu się lały "produkty" nie przekraczające magicznej ceny 4 zł .
Do używek swych zaliczę tytoń oraz herbatę czarną bez cukru.
Za alkoholem nie przepadam, choć dobrej jakości browar mogę wypić, w małych ilościach, gdyż mój "ekonomiczny łeb" nie pozwala na przyswojenie większych ilości (już). Za winem też nie przepadam, za młodu się lały "produkty" nie przekraczające magicznej ceny 4 zł .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Używki
W białej czy mlecznej czekoladzie?chochoł pisze:Michałki (dla mnie michaszki)
Z nadzieniem jakiego smaku?chochoł pisze:Ostatnio miałam smak na Pawełki, ale się przejadłam...
Kilka złotych zainwestowanych, a radości było jak cholera.chochol pisze:za młodu się lały "produkty" nie przekraczające magicznej ceny 4 zł .
Re: Używki
Jako, że jestem zimnokrwista i stale odczuwam zimno, niezależnie od pór roku, mój organizm ma nie lada wyczyn, by mnie ogrzać.
Nic nie mów o Michałkach. Po prostu je uwielbiam. Aż się zaczęłam głupio cieszyć na samą myśl o nich
Zjadłabym sobie, oj zjadłabym...
Nic nie mów o Michałkach. Po prostu je uwielbiam. Aż się zaczęłam głupio cieszyć na samą myśl o nich
Zjadłabym sobie, oj zjadłabym...
Re: Używki
Ja też, ale pod ręką mam tylko czekoladę truskawkową Wedla i cukierki truflowe.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Używki
Obojętnie, ważne, że michaszekWinkie pisze:W białej czy mlecznej czekoladzie?chochoł pisze:Michałki (dla mnie michaszki)
Toffi w mlecznej czekoladzieWinkie pisze:Z nadzieniem jakiego smaku?chochoł pisze:Ostatnio miałam smak na Pawełki, ale się przejadłam...
To się nie wróci, ale pamiętne wino Zamkowe, nalewka czekoladowa, cytrynowa, porzeczkowa, czy winopodobne artykuły z Lidla, miały swój urok i smak, nie tylko dla kubków smakowych.Winkie pisze:Kilka złotych zainwestowanych, a radości było jak cholera.chochol pisze:za młodu się lały "produkty" nie przekraczające magicznej ceny 4 zł .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Używki
again pisze:Nic nie mów o Michałkach. Po prostu je uwielbiam. Aż się zaczęłam głupio cieszyć na samą myśl o nich
Zjadłabym sobie, oj zjadłabym...
Kusicielki!Winkie pisze:Ja też, ale pod ręką mam tylko czekoladę truskawkową Wedla i cukierki truflowe.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Używki
Piszę się do roli Crowleya!chochol pisze:again pisze:Nic nie mów o Michałkach. Po prostu je uwielbiam. Aż się zaczęłam głupio cieszyć na samą myśl o nich
Zjadłabym sobie, oj zjadłabym...Kusicielki!Winkie pisze:Ja też, ale pod ręką mam tylko czekoladę truskawkową Wedla i cukierki truflowe.
Zamiast jabłka będę ofiarowywać Chochoł "michaszka".
Re: Używki
Z alkoholi- piwo wino czasem jakiś szampan. Kawa. Nie palę- kiedyś spróbowałam i mi nie przypasiło. Kiedyś też guma do żucia.
Re: Używki
Przyznam, że dużo razy paliłem ziółko A kawy nie piję, jedynie zieloną herbatę, nie wiem co do tej zieleni mam