Nieśmiertelność

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

tymczasowy pisze:Przypuszczam, ze realnie gdy bedzie mozliwa niesmiertelnosc wszyscy bedziemy wygladac tak samo. Czarne wlosy, 150 cm wzrostu, braz-czarne oczka, brazowa skora. Zacieraja sie granice rasowe, a nawet nie myslimy o niesmiertelnosci.
W któreś z publikacji naukowych wysnuto hipotezę, że w przyszłości na Ziemi będą tylko dwie rasy: pięknych, inteligentnych "zwycięzców" i brzydkich, mało inteligentnych robotników, których zadaniem będzie służyć "panom". Dobrze, że chodzi o odległą przyszłość... choć mam nadzieję, że tak się nie stanie - zbyt bowiem przypomina to już tyle nie dyskryminację międzyludzką lecz samej natury. No i zbieżność z tematem Nieśmiertelność narzuca się tutaj sama. Jeśli byłaby ona darem natury dla wszystkich, bez wyjątku na wykształcenie, "przydatność", czy określone cechy charakteru, to odbieranie jej przez grupkę osób, za przyzwoleniem społecznym, i przekazywanie temu który "bardziej zasługuje" byłoby porównywalne ze zbrodnią przeciwko ludzkości i łamaniem podstawowego prawa jednostki do wolności i godności. W końcu, czy wszyscy muszą być częścią społeczeństwa? :?
A jeśli nieśmiertelność byłaby wytworem laboratoryjnym, to "zasługiwaliby" na nią wyłącznie ci co mają pieniądze, a więc ci którzy mogliby kontynuować dalszy wyzysk pracowników.
Awatar użytkownika
Chloe
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 7 lut 2012, 21:19

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Chloe »

tymczasowy pisze:Zycie jest nudne na dluzsza mete, na szczescie mozemy byc pewni co do jego konca.
dobry tekst!
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Edward Stachura napisał, że jest jeszcze czas infinitus i być kiedyś oznacza być zawsze, bo to co było nadal trwa pomimo śmierci.
Awatar użytkownika
Chloe
gimnASjalista
Posty: 18
Rejestracja: 7 lut 2012, 21:19

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Chloe »

Jak tak myślę - życie czasami jest piekne, czasami to bagno i w gruncie rzeczy cieszę się, że nie jesteśmy nieśmiertelni. Swoją drogą: ciekawe jak człowiek czułby się psychicznie wiedząc, że będzie żył wiecznie - można dostać bzika.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Chloe pisze:Swoją drogą: ciekawe jak człowiek czułby się psychicznie wiedząc, że będzie żył wiecznie - można dostać bzika.
O tak. Wieczne chodzenie do pracy, wieczne płacenie podatków i użeranie się z wiecznie żyjącymi, coraz to bardziej wredniejszymi ludźmi. A ratunku znikąd. Ludzie błagaliby o śmierć.
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Silencio »

Ludzie błagaliby o śmierć.
Wątpię, by tak było. Myślę, że samo pojęcie śmierci w czasach nieśmiertelności stawałoby się powoli czymś mało realnym albo bardzo rzadkim i nie jestem pewna, czy ludzie rzeczywiście tak chętnie chcieliby umierać. Oczywiście, zawsze jest liczba osób popełniająca samobójstwa i tak dalej, ale jak pokazują historie wielu ludzi, którym przyszło żyć w bardzo trudnych warunkach, niewyobrażalnych wręcz, instynkt przetrwania jest często silniejszy niż wszystkie inne bariery, a nawet zasady moralne. I myślę, że u zdecydowanej większości nastąpiłoby raczej przystosowanie się do warunków, w jakim przyszło im funkcjonować.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Silencio pisze:Wątpię, by tak było. Myślę, że samo pojęcie śmierci w czasach nieśmiertelności stawałoby się powoli czymś mało realnym albo bardzo rzadkim i nie jestem pewna, czy ludzie rzeczywiście tak chętnie chcieliby umierać.
Zależy w jakim tempie i w zakresie ludzie stawaliby się nieśmiertelni. Jeśli nagle i globalnie, to zapominanie o śmierci może i przebiegałoby szybciej. Jednakże gdyby proces wydłużania życia ludzkiego do nieśmiertelności zachodził stopniowo, i nie u wszystkich, to nadal ludzie mieliby do czynienia ze śmiercią. Jeśli nie ze swoją własną, to czyjąś - a więc tak zupełnie nie uwolniliby się od niej.
No i zostają też źródła pisane, legendy, tradycja śmierci, która u śmiertelnych jest bardzo silna. Ona nie zniknie tak szybko, nawet kiedy ludzie znajdą już "eliksir młodości". Zmiany zachodzić musiałyby też w samej psychice - jeśli ktoś miałby świadomość, że nic go nie zabije, to i instynkt przetrwania byłby mu w sumie niepotrzebny, dlatego mogłoby dochodzić do sytuacji w której samobójstwa byłyby poszukiwaniem adrenaliny jak dzisiaj sporty ekstremalne.
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Silencio »

Jest różnica pomiędzy nieśmiertelnością na zasadzie wytrzymałości Supermana, czyli nic mnie nie zabije, strzelajcie, rzucajcie bombami, a ja i tak wyjdę cało, a nieśmiertelnością pojmowaną jako teoretycznie życie wieczne, póki coś go nie zakłóci, na przykład morderstwo, wypadek i tak dalej. Z tego punktu widzenia pisałam o instynkcie przetrwania i sądzę, że tak właśnie by było. Trochę trudno jest mi sobie wyobrazić planetę niezniszczalnych ludzi. Sporty ekstremalne a samobójstwa... xD Cóż... Powiedzmy, że jeśli ktoś szuka jednorazowego skoku adrenaliny, to proszę bardzo.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

No tak, jeśli nieśmiertelność niosłaby ze sobą mimo wszystko jakieś tam ryzyko śmiertelności, to i instynkt przetrwania nadal by istniał i nadal istniałoby pojęcie samej Śmierci, tylko może w nieco zmodyfikowanej formie. Jeśli nieśmiertelność kończyłaby się w wyniku np. morderstwa to równie dobrze mogłoby to być samobójstwo, cóż że "morderstwo z rąk własnych".?
Silencio pisze:Sporty ekstremalne a samobójstwa... xD Cóż... Powiedzmy, że jeśli ktoś szuka jednorazowego skoku adrenaliny, to proszę bardzo.
Może specjalna branża zostałaby z tego wyodrębniona? :wink: Może jakieś turnieje "o śmierć i życie" (dosłownie) albo też wycieczki bez prowiantu, sprzętu i łączności (hardcorowy survival)?
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Silencio »

Zgadzam się, pisałam o tym, że wyłączając samobójstwa. Trudno mi jednak uwierzyć w to, by nagle ludzie rzeczywiście zaczęli błagać o śmierć przerażeni tym, co widzą i swoim otoczeniem, bo czy chcemy, czy nie, my też jesteśmy częścią tego otoczenia. Natomiast sądzę, że jednak może być coś w rodzaju zmęczenia życiem, chociaż sądzę, że ogólnie zmieniłoby się bardzo postrzeganie samej śmierci, jeśli mogłaby ona nastąpić tylko w wyniku czyjejś ingerencji czy jakiegoś wypadku.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Nie wiadomo do czego mogłaby się posunąć ludzkość gdyby nie ograniczała ją jej własna biologia. W rzeczy samej na niektóre osoby duży wpływ ma Strach - przed samotną starością czy przed Piekłem. Gdyby nie było regulacji tego typu to kto wie, czy zamiast proponowanej utopii nie mielibyśmy antyutopii, a jednostki uznawane za "niepotrzebne" zgodnie z życzeniem Partii nie byłyby mordowane bez wyroku, a wypadki nie sfingowane. Nieśmiertelność niesie ze sobą szerokie możliwości dla dalszego rozwoju korupcji i powiększania różnic społecznych.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Viljar »

Dlatego właśnie obawiam się, że gdyby nawet nieśmiertelność, choćby taka ograniczona możliwością wypadku, była możliwa (nazywam to nieumieraniem, dla odróżnienia), to i tak znaleźliby się "politycznie poprawni" myśliciele, którzy na pewien czas uniemożliwiliby wprowadzenie tego w życie. Tylko dlaczego ochronie mają podlegać "homosowietikusy" i inne wynaturzenia systemu opiekuńczego? Ciągle się nad tym zastanawiam.

Ale, jak myślę, taka sytuacja nie na długo - ostatecznie chęć przetrwania na czas dłuższy niż kilkadziesiąt lat wygrałaby. Następnie byłby okres pojawienia się ludzi nieumierających. Potem nadszedłby zapewne okres zastanawiania się nad globalnymi konsekwencjami nieumierania i pojawiłyby się kryteria, jakie należałoby spełnić. A wtedy nadszedłby okres stopniowego przekształcenia społeczeństwa, Przez pewien czas mielibyśmy pewnie coś w rodzaju tego z filmu "Gattaca", a potem zostaliby sami nieumierający. Przy czym społeczeństwo byłoby utopią w porównaniu z tym, co jest teraz, chociaż niektórzy uznaliby okres zmian za "antyutopijny".
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Viljar pisze:Tylko dlaczego ochronie mają podlegać "homosowietikusy" i inne wynaturzenia systemu opiekuńczego?
"homosowietikusy"? A cóż to takiego?
Viljar pisze:Przy czym społeczeństwo byłoby utopią w porównaniu z tym, co jest teraz, chociaż niektórzy uznaliby okres zmian za "antyutopijny".
Zależy jacy ludzie byliby nieśmiertelnymi. Czy wyłącznie "społecznie dostosowani", czy również te przeróżne "odstępstwa od normy"? Jeśliby zachowano zróżnicowanie w społeczeństwie, to i samo postrzeganie nieśmiertelności byłoby inne. Dla jednych byłyby to głownie czerpane z tego przyjemności, dla innych wieczna walka o przetrwanie i problemy natury egzystencjalnej.
Awatar użytkownika
Silencio
AS gaduła
Posty: 406
Rejestracja: 27 paź 2011, 19:36
Kontakt:

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Silencio »

Mnie tylko zastanawia, czy ci, którzy uważają, że słuszne jest, by jakieś kryteria decydowały o tym, czy ktoś jest przydatny czy też niekoniecznie, biorą pod uwagę fakt, że może według czyichś kryteriów oni nie byliby jednostkami przydatnymi i zasługiwaliby na nic więcej jak tylko eliminację.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nieśmiertelność

Post autor: Winkie »

Właśnie. Może przemiany w społeczeństwie sprawiłyby, że np. niektóre z cech preferowanych obecnie, w przyszłości stałyby się cechami niepożądanymi? Nikt nie jest ideałem, toteż nikt nie powinien segregować ludzi pod względem "przydatności".
ODPOWIEDZ